Droga do Wolności oczami młodych


Droga do Wolności oczami młodych
2009-06-25
Studenci Wydziału Architektury PG stanęli do konkursu na zagospodarowanie promenady miejskiej zwanej Drogą do Wolności, prowadzącej z placu Solidarności do nabrzeża Martwej Wisły. Wpłynęło 28 prac. Najlepsza okazała się koncepcja Macieja Szylke, studenta IV roku.

Jury doceniło przede wszystkim wyeksponowanie przez niego walorów wody w przestrzeni Młodego Miasta.

Konkurs - zorganizowany przez Miasto Gdańsk w porozumieniu z Wydziałem Architektury Politechniki Gdańskiej - rozstrzygnięto rankiem, w czwartek, 25 czerwca na politechnicznym Dziedzińcu Południowym. Wszystkie prace konkursowe wyeksponowano w tym miejscu i oglądać je będzie można jeszcze jutro.

Droga do Wolności to promenada miejska o szerokości ok. 42 metrów, biegnąca przez centrum dzielnicy Młode Miasto. Prowadzi od placu Solidarności i Pomnika Poległych Stoczniowców w stronę nabrzeża Martwej Wisły. Przebiega w linii obecnej ul. Doki. To strategiczna inwestycja czekająca miasto, gdyż tutaj skrzyżować ma się historyczny charakter miejsca produkcji statków, sięgający jeszcze carskiej stoczni, jego dziejowy wymiar wyznaczony przez Grudzień '70 i Sierpień '80 oraz nowoczesność, która ma wieść tu tętniące życie miasta.

Konkurs na zagospodarowanie promenady miejskiej zwanej Drogą do Wolności, adresowany był do studentów semestru przeddyplomowego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. W założeniu był preludium do profesjonalnego konkursu, który niebawem stanie się udziałem profesjonalnych pracowni architektonicznych.

Uczestnikom konkursu udostępnione zostały materiały wyjściowe w postaci - miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu Młodego Miasta, wysokości budynków projektowanych i istniejących, wizualizacji planowanych budynków otoczenia Drogi do Wolności, planu terenu. Jednocześnie zaznaczono, że projekty konkursowe nie muszą sztywno trzymać się zapisów planu i szkiców zagospodarowania otoczenia. Podejście do tematu było całkowicie dowolne.
W odpowiedzi na konkurs wpłynęło 28 prac. Czasu na projektowanie było niewiele: od marca do czerwca 2009. Jury - w skład którego weszli przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Gdańsku i pracownicy Wydziału Architektury PG - przyznało trzy nagrody oraz dwa równoważne wyróżnienia. Nagrodzeni otrzymają kolejno: 2,5 tys. zł, 2 tys. zł, 1,5 tys. zł. Wyróżnieni po 1 tys. zł.

Jestem dumny z wysokiej jakości i ilości zgłoszonych do konkursu prac - mówił podczas oficjalnego ogłoszenia wyników konkursu prof. Henryk Krawczyk, rektor PG.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podziękował Wydziałowi Architektury PG za podjęcie miejskiej inicjatywy zorganizowania konkursu i wyraził niekłamany podziw dla powstałych prac.

Zagospodarowanie terenu zwanego Drogą do Wolności budzi wiele emocji. Jedni obstają za zachowaniem jak największych połaci konserwatorsko-zabytkowych. Inni uważają, że owszem, historyczne elementy należy zachować, ale niech to będzie miejsce wychylające się ku nowoczesności. Osobiście nie chciałbym, aby owa droga przypominała skansen - podkreślał Paweł Adamowicz. - Konkurs adresowaliśmy do studentów, czyli do młodych ludzi wychowanych w trzeciej Rzeczpospolitej. Zależało nam, abyście dali swój komentarz do tej nietypowej przestrzeni.  Dziękuję wam serdecznie. Wasze prace są ciekawe i niezwykle inspirujące. Mam nadzieję, że pomogą nam, zarządzającym miastem, podjąć decyzję, jak w przyszłości ma wyglądać Droga do Wolności.
 
Laureaci konkursu nie kryli ani zadowolenia, ani zdziwienia, że to właśnie ich projekty nagrodzono.
Nie spodziewałem się nagrody, tym bardziej pierwszej. Widziałem prace moich kolegów i miałem innych faworytów. Ogromnie się cieszę, że moja praca spodobała się jury konkursowemu - cieszy się Maciej Szylke, student IV roku Wydziału Architektury PG, ten sam, który kilka dni temu zwyciężył w konkursie na ex libris Biblioteki Głównej PG.

Maciej nie zamierza zdradzać ile czasu poświęcił projektowi. Wspomina tylko, że nie przespał trzech ostatnich nocy przed oddaniem pracy. Ciągle coś udoskonalał.
Zdaniem autora zwycięskiego projektu Droga do Wolności powinna być miejscem, w którym nikną podziały. Symboliczny charakter promenady stara się wyrazić w małej architekturze - na przykład za pomocą wiaty, którą nazwał „Jedność". Wiata wyposażona jest w dwa siedziska, a jej forma sprawia, że nawet między obcymi sobie ludźmi, odpoczywającymi po przeciwnych stronach tworzy się poczucie swoistej bliskości.

W swoim projekcie Maciej Szylke wziął pod uwagę obawę, że jednopoziomowe przecięcie Drogi do Wolności dwiema jezdniami i torowiskiem ulicy Nowej Wałowej, w jej docelowym kształcie, rozbiłoby tę przestrzeń na dwie odrębne części - z takim nawet ryzykiem, że jedna z nich mogłaby stać się podrzędna, handlowo-przelotowa, także dla ruchu pieszego. Jego priorytetem było utrzymanie promenady na stałej wysokości i maksymalne odizolowanie spacerowiczów od ruchu kołowego. Szylke zaproponował więc obiekt będący współczesną interpretacją łuku tryumfalnego i w sferze symbolicznej pełniący jego rolę.
Zgodnie z jego projektem jezdnie i torowiska ulicy Nowej Wałowej mają przebiegać nad Drogą do Wolności, w tunelach wewnątrz budynku, gdzie możliwe będzie między innymi parkowanie pojazdów. Sam budynek pełnić ma funkcję głównie biurową. W wymiarze kompozycyjnym tworzy zaś ramę wieńczącą obie strony promenady.

W projekcie Maciej zaproponował wiele ciekawych rozwiązań. W miejscu obecnej stołówki stoczniowej stworzył mediatekę miejską, otwierającą przyszłym mieszkańcom Młodego Miasta dostęp do informacji w formie nowoczesnych i tradycyjnych mediów.
Znakiem rozpoznawczym mediateki jest wyróżniająca się forma białej ramy betonowej i użycie elementów o przemysłowym wyrazie w zaskakującej skali. Obecnie to handel i komercja pasożytują na kulturze, więc tym razem ironicznie kultura pasożytuje na komercji, wypełzając na sąsiadującą halę galerii handlowej.

Od strony Martwej Wisły widok na Drogę do Wolności otwiera kaplica wielowyznaniowa na wodzie. Zaprojektowana jest oszczędnie od strony formalnej oraz bez symboli żadnej konkretnej wiary. W założeniu ma być miejscem wyciszenia i zadumy, a nie kultu. Do wejścia prowadzi zawieszona nad wodą kładka. Ściany kaplicy wykonane są z LiTraConu, czyli z przezroczystego betonu. Pozwala to na obserwację efektów świetlnych wewnątrz i na zewnątrz obiektu. Budynek kaplicy jest równoległym zakończeniem promenady do stojących na nabrzeżu dwóch bliźniaczych dźwigów.

W pracy Szylke, jury doceniło przede wszystkim wyeksponowanie wody w Młodym Mieście. Żaden z niemal trzydziestu prezentowanych projektów nie uwypuklił kanału wodnego w tak dużym stopniu. Szylke prowadzi wodę niemal przez całą Drogę do Wolności. Wokół stworzonego w ten sposób kanału, zaaranżował dwupoziomowe ciągi piesze i rowerowe. Zimą na części kanału mogą powstawać lodowiska. Poza tym nad kanałem poprowadził kilka mostków, z których trzy przebiegają po linii dawnych szyn i zachowują je wraz z oryginalnym brukiem.
Główny ciąg po stronie mediateki i galerii handlowej, na wysokości sali BHP, jest lokalnie obniżony o półtorej metra, aby podkreślić rangę tego fragmentu alei i optycznie podnieść zabytkowy obiekt, szczególnie, że skala otaczających go budynków jest znaczna.

W koncepcji Michała oprócz budynków na Drodze do Wolności ważną rolę odgrywają elementy zachowane z dawnego wystroju przemysłowego: środki transportu, narzędzia, butle po gazie, orurowanie instalacji, drabinki i polery na nabrzeżu, a nawet części elewacji z muralami: „Piła i heblarka bez osłon grozi kalectwem", „Właściwy sprzęt ochronny gwarancją bezpieczeństwa pracy"...

Jako jeden z niewielu, Maciej projektował samodzielnie. Zazwyczaj pracuje wspólnie ze swoją dziewczyną, Dorotą Cichoń. W tym konkursie postanowili wziąć udział indywidualnie. Opłacało się, Dorota zdobyła trzecią nagrodę. Nie zamierzają jednak zaniechać wspólnego projektowania.

Dorota Cichoń cieszy się z nagrody. Jest równie zaskoczona jak Maciej.
Chciałam przygotować pracę pozbawioną sztucznego patetyzmu. Tak, by przestrzeń Drogi do Wolności zachęcała ludzi, bo to oni są w każdej przestrzeni najważniejsi. Ideą mojej pracy było przedstawienie projektowanej alei, jako „topnienia", czyli w przenośni dążenia do wolności.

Rektor poprzedniej kadencji, prof. Janusz Rachoń, senator RP - który włączył się w promowanie idei ocalenia postoczniowego charakteru Młodego Miasta i skorzystania z waloru wody, jaki niesie - nie krył, że konkursowe prace młodych zrobiły na nim duże wrażenie.
Dwadzieścia osiem prac to dwadzieścia osiem odmiennych wizji. Wszystkie są odważne i bardzo kreatywne. Gratuluję autorom pomysłowości, a ich opiekunom, tak zdolnych studentów - zaznaczył prof. Rachoń. Studentom dziękował także dziekan Wydziału Architektury dr hab. Antoni Taraszkiewicz.
Trud uczestnictwa w konkursie jest daleko większy, niż trud projektowania pracy na zajęcia. Wymaga bowiem dużej dyscypliny, chociażby czasowej. Jestem zbudowany wysokim profesjonalizmem prac, co bez fałszywej skromności jest zasługą poziomu nauczania na naszym wydziale - mówił dziekan.

Słowa uznania należą się więc kustoszom wystawy konkursowej - dr Mariuszowi Grychowi i dr Andrzejowi Prusiewiczowi z Wydziału Architektury PG oraz dr hab. Elżbiecie Ratajczyk-Piątkowskiej, kierownikowi Katedry Architektury Użyteczności Publicznej PG, która koordynowała prace związane z przeprowadzeniem konkursu.

Czy Maciej Szylke marzy o realizacji swojego projektu Drogi do Wolności?
Każdy chciałby, aby jego projekt został zrealizowany, ale nie łudzę się. Ten konkurs miał zupełnie inny cel - bez nieszczerej skromności odpowiada laureat.

Wystawa na Dziedzińcu Południowym
Czynna będzie do 26 czerwca, piątek, do godz. 18.00

Galeria prac konkursowych w Internecie
http://www.drogadowolnosci.pl/galeria.php

Laureaci konkursu
na zagospodarowanie promenady miejskiej - Droga do Wolności
■ I nagroda: Maciej Szylke
■ II nagroda: Robert Juchniewicz, Kalina Kowalska
■ III nagroda: Dorota Cichoń

■ Wyróżnienia: Maciej Busch i Kamil Domachowski oraz Mariola Bugajewska

Nadesłał:

ap

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl