Dziennik ekonomiczny ING: Stopy bez zmian (30.07.2009)
Oznaki stabilizacji w Polsce i strefie euro oraz ryzyko wysokiej inflacji na przełomie roku zmniejszają skłonność RPP do dalszych cięć. Poglądy prezesa odbiegają od treści komunikatu.
RPP zrobiła to co było szeroko oczekiwane - pozostawiła stopy na dotychczasowym poziomie - referencyjną na 3,5% a stopę rezerwy obowiązkowej na 3%. Komunikat pokazał, że skłonność do dalszych obniżek spadła.
Oto najważniejsze zmiany i nasze spostrzeżenia z nimi związane:
- RPP odnotowała stabilizację koniunktury w otoczeniu zewnętrznym (USA) i hamowanie dotychczasowych spadków (strefa euro)
- Zaznaczone w poprzednim minutes obawy Rady o to, że ścieżka PKB z projekcji może zostać przebita w dół przez faktyczny wzrost nie materializują się. Dane o aktywności były nieco lepsze od oczekiwań, doszło też do poprawy oczekiwań przedsiębiorców. Rada jednak przyznała, że perspektywy dla popytu wewnętrznego są złe z uwagi na pogarszanie się warunków na rynku pracy i ograniczony dostęp do kredytu. Naszym zdaniem wzrost PKB bedzie dodatni w 2kw i 3kw, a więc lepiej niż w projekcji (dzięki dużemu dodatniemu wkładowi eksportu netto). Marian Noga powiedział, że prognozy wzrostu NBP zostały zrewidowane do 0,8% w 2009 (w projekcji było 0,4%) i 2,1% w 2010 (było 1,4%).
- W krótkim okresie CPI może pozostać wysoko (wcześniej była mowa o spadku). Prof. Noga ujawnił, że NBP widzi możliwość dojścia inflacji do 3,9%r/r w grudniu i styczniu. To wysoko, jednak według nas przy założeniu, że ropa zdrożeje do 90USD/baryłkę w 4kw09, a inflacja bazowa wciąż będzie uciążliwe utrzymywać się na podwyższonym poziomie (m.in. z uwagi na wolny spadek inflacji cen usług), do właśnie takiego wyniku może dojść. RPP zauważyła, że CPI może wrócić do celu w 1poł10, jednak naszym zdaniem podwyższona inflacja w 4kw09 w połączeniu z ewentualną obniżką sprowadziłyby realną stopę procentową mierzoną ex post (czyli, przy użyciu CPI a nie oczekiwań inflacyjnych) na poniżej zera i to jest sytuacja, której RPP chce uniknąć.
Komentarze członków RPP tuż po decyzji były mniej spójne niż zwykle (rozbieżności zazwyczaj pojawiały się w indywidualnych komentarzach w kolejnym dniu po posiedzeniu). Prezes Skrzypek powiedział, że Rada jest wciąż w cyklu obniżek, jednocześnie Marian Noga (nie zaskakująco) powiedział o braku możliwości cięć w najbliższym czasie, ale co ważniejsze ujawnił krótkoterminowe prognozy NBP pokazujące wyższe PKB niż w projekcji oraz przejściowy wzrost CPI na przełomie 2009 i 2010. Komentarz Jana Czekaja był neutralny („Dalsze decyzje RPP uzależnione są od czynników ekonomicznych"), jednak biorąc pod uwagę wewnętrzne prognozy NBP można założyć, że prezes pozostaje w mniejszości (mógł wyrazić taką opinię, bo RPP formalnie nie ogłasza nastawienia, mówienie o trwaniu cyklu obniżek sprzyja obniżaniu Wiborów).
Dalsze cięcia stopy rezerwy obowiązkowej są mało prawdopodobne. Rada nie widzi sensu, aby podejmować kolejne takie decyzje w sytuacji, kiedy środki uwolnione w czasie wcześniejszej obniżki wróciły do NBP w postaci inwestycji w bony pieniężne.
Co to znaczy: Pesymistyczny scenariusz zakładający niższe dynamiki PKB niż w projekcji nie materializuje się, co w połączeniu z obawami o przejściowy wzrost inflacji na przełomie 2009 i 2010 (posyłający realne stopy poniżej zera) zmniejszają szanse na jeszcze jedno cięcie przed końcem kadencji. Wciąż dalsze agresywne umocnienie złotego i słabnięcie popytu krajowego są argumentem za niewielką obniżką, ale naszym zdaniem RPP będzie chciała pozostawić miejsce do działania dla następnej Rady.
Zespół analiz makroekonomicznych
Mateusz Szczurek, Rafał Benecki, Grzegorz Ogonek
Nadesłał:
ap
|