Fenomen popularności e-palenia
Jeszcze do niedawna uznawany za ekstrawagancki gadżet, dzisiaj elektroniczny papieros stał się w Polsce powszechnym elementem miejskiej rzeczywistości. Początkowo, jako egzotyczna nowość, kusił głównie młodych ludzi. Z czasem jednak zdobył uznanie znacznie szerszego grona odbiorców.
Warto przyjrzeć się, jak zmieniało się nasze postrzeganie e-palenia, a także motywacja samych użytkowników. Nie zaszkodzi też zwrócić uwagę na wciąż jeszcze krążące na jego temat mity.
Kto kupuje e-papierosy?
- Bez wątpienia impulsem do spróbowania papierosów elektronicznych była dla wielu osób zwykła ciekawość. Częściowo traktowano „wapowanie" (czyli użytkowanie e-papierosa) jako nową, opartą na atrakcyjnym gadżecie modę. Natomiast wraz z upływem czasu zdecydowanie wzrosła liczba świadomych użytkowników - mówi Michał Kotwica, współwłaściciel sklepu z elektronicznymi papierosami e-dymek.com. - Dla części z nich stanowią one nieporównywalnie zdrowszą alternatywę dla papierosów tradycyjnych. Inni z kolei traktują je jako okres przejściowy do definitywnego zerwania z nałogiem, co często kończy się sukcesem - dodaje.
E-palacze a ich otoczenie
Pomimo upowszechnienia się papierosów elektronicznych, nie brak osób „z zewnątrz", które nadal patrzą na ich użytkowników krzywym okiem. - Wprawdzie większość z grubsza wie już, czym jest to małe, tajemnicze urządzenie, to jednak często i niesłusznie stawiają oni znak równości pomiędzy nim a zwykłymi papierosami - stwierdza Kotwica.
W Polsce nie obowiązują obostrzenia dotyczących korzystania z e-papierosów w miejscach publicznych, ta jak ma to miejsce w przypadku ich tradycyjnych odpowiedników. Nie brak więc obaw o uszczerbek na zdrowiu na skutek biernego palenia. Jak jednak pokazały dziesiątki badań z całego świata są one bezpodstawne, gdyż papierosy elektroniczne są wielokrotnie zdrowsze i nie zawierają tysięcy szkodliwych substancji obecnych w każdym normalnym papierosie. Co więcej większość nikotyny pozostaje w płucach e-palacza, nie jest więc ona wydychana. Pamiętajmy też, że część dostępnych na rynku płynów w ogóle nie zawiera nikotyny. Płyny są często również bezwonne, więc nie należy się martwić o ewentualny dyskomfort w towarzystwie e-palacza.
Zdrowie górą!
Jak donosi portal Puls Biznesu, wpływy do budżetu z akcyzy papierosowej drastycznie spadają. W samym tylko styczniu 2013 roku były aż o 17 proc. niższe niż rok wcześniej. Wskazuje to nie tylko na wzrastającą oszczędność Polaków, ale także, a może przede wszystkim, na coraz większą dbałość o własne zdrowie. W trend ten wpisuje się także rosnąca popularność e-papierosów, nie tylko jako sposób na zerwanie z nałogiem. Dla osób, które poza zdrowiem cenią sobie także przyjemność z palenia, e-papierosy stwarzają alternatywę, pozwalającą cieszyć się i jednym, i drugim.
Nadesłał:
MindFizzer
|