Gimnazjum czyli siedlisko zła
Czy reforma edukacji wprowadzająca gimnazja zamiast podstawówki była słuszna? Po latach coraz więcej ekspertów ma co do tego poważne wątpliwości.
Zamiast pakietu podstawówka + liceum mamy pakiet podstawówka + gimnazjum + liceum. Czyli więcej biurokracji i tego typu rzeczy, które powstają wraz z każdą publiczną placówką. Ale pal licho te dodatkowe tony papierów i prace setek urzędników, którzy starają się zapanować nad polskim edukacyjnym chaosem. Reforma to najbardziej uderza w dzieci chodzące do szkoły. Dlaczego? Na to pytanie jest wiele odpowiedzi. Każda reforma ma w założeniu coś polepszać jednak dzisiaj już wiemy, że reforma gimnazjalna niczego nie polepszyła - zwierza nam się jedn z nauczycieli z gimnazjum im. Korfantego w Katowicach, który chce pozostać anonimowy. Zamiast wyrównywania szans mamy do czynienia przede wszystkim ze zbiorowiskiem młodzieży z różnych środowisk wkraczającej w najbardziej burzliwy wiek. I to właśnie stłoczenie tylu wybuchowych charakterów pod jednym dachem okazało się największym problemem.
Oczywiście nie jest tak, że reforma gimnazjalna ma same minusy. Dzięki niej możemy już zacząć planować karierę dziecka od najmłodszych lat. Możemy posłać dziecko bezpośrednio po szkole podstawowej do renomowanego gimnazjum, które poziomem nauczania będzie wybijać się ponad inne. Jednak taki system gradacji rodzi kolejne problemy, które mogą odbijać się na samych dzieciach. Reforma gimnazjalna wprowadza także obowiązkowe egzaminy na zakończenie gimnazjum i podstawówki. Dlatego już od najniższych szczebli edukacji mamy skłonność do przygotowywania dzieci na stres ale także na pewne szablonowe myślenie, które wymagane jest przez takie testy.
Podstawówka i gimnazjum zamiast po prostu uczyć przygotowuje dzieci do wypełniania testów aby uzyskać jak największy wynik. Często pomijając aspekt rozwijanie własnych zdolności samodzielnego myślenia. To wielka krzywda, która ma swój kuliminacyjny moment na maturze - tutaj każda odpowiedź niezgodna z "kluczem" jest wynagradzana brakiem punktów. Dlatego z systemu, który ma w założeniu uczyć i wychowywać przeszliśmy do systemu, który promuje rywalizacje i dopasowywanie się do szablonowego myślenia. Taka to jest reforma.
Nadesłał:
katalogprzedsiebiorstw
|