Jak przetrwać finansowo komunię
Wiosna to jeden z bardziej wyczerpujących finansowo okresów w roku – tylko perfekcyjnie zaplanowany domowy budżet jest w stanie sprostać takim potrzebom. W samym województwie mazowieckim do Komunii przystąpi ok. 56 tys. drugoklasistów[1].
Maj to coroczna komunijna gorączka. Poważne koszty tej uroczystości ponoszą nie tylko rodzice 8- lub 9-latków, ale też zaproszeni goście – zwłaszcza rodzice chrzestni. Takie obciążenie finansowe czasem trudno udźwignąć bez kredytu.
- Polacy bardzo często stosują w przypadku Pierwszej Komunii Świętej starą zasadę „zastaw się, a postaw się” – mówi Piotr Krupa, prezes zarządu KRUK S.A. –Organizowane przy tej okazji przyjęcie to często drugie po weselu wydarzenie pod względem wystawności i kosztów. Nierzadko więc budżet przeciętnej polskiej rodziny nie jest w stanie unieść tak dużych wydatków. Niestety, nawet dla niektórych gości może być to początek przyszłych kłopotów finansowych.
Gdy organizujesz…
Obiad komunijny, na którym koszt jedzenia i napojów dla jednej osoby to średnio nie mniej niż 100-150 zł to jedynie czubek góry lodowej wszystkich wydatków. Po pierwsze trzeba zadbać o przygotowanie dziecka. W zależności od tego, w jakiej diecezji będzie odbywała się uroczystość i płci naszego dziecka, koszty będą różne. Oczywiście w przypadku chłopca będzie to o wiele niższy wydatek. Elegancki garnitur wraz butami to koszt około 350-500zł. W przypadku dziewczynki musimy dołożyć drugie tyle. Jeśli dzieci nie idą do Pierwszej Komunii Świętej w strojach liturgicznych, czyli tzw. albach (ok. 150 zł) sam strój wraz z dodatkami to średnio nie mniej niż 500 zł. W tym przypadku górna granica kosztów komunijnego ubrania może osiągać cenę porównywalną z sukniami ślubnymi. Dodatkowo ostatnio modne jest czesanie się u fryzjera (100-200 zł), a nawet makijaż lub manicure dla dziewczynki u kosmetyczki (50-100 zł).
Do kosztów przygotowania należy również dodać wiele mniejszych wydatków. Są to m.in. dewocjonalia: książeczka, świeca, różaniec i złoty medalik z łańcuszkiem, a także koszty związane z odprawieniem mszy, takie jak złożenie się na dekorację kościoła, odpowiednią oprawę muzyczną czy kamerzystę.
- Komunia oraz związany z nią tradycyjny obiad powinny być w kolejnych miesiącach wspominane jako miłe rodzinne i religijne przeżycie, a nie przyprawiające o bezsenność zobowiązanie finansowe, które rozpoczęło spiralę zadłużenia– mówi Piotr Krupa. – Warto więc dobrze się zastanowić, czy faktycznie powinniśmy zaciągać kredyt, zwłaszcza jeśli mamy już inne zadłużenia.
Gdy jesteś gościem…
Wysokie koszty przygotowania Pierwszej Komunii Święta wymagają stosownego prezentu od gości. Dobrym zwyczajem jest dawanie pieniędzy w kopercie, licząc, że rodzice mądrze je zagospodarują. Przyjęło się, że kwota, którą chcemy wręczyć, powinna stanowić przynajmniej równowartość naszego obiadu. Jeśli natomiast jesteśmy chrzestnymi, to wypada kupić prezent. Wybór jest dość szeroki. Popularne są np. tablety, notebooki, aparaty cyfrowe i sprzęt sportowy. Pamiętajmy jednak, że nie trzeba kupować drogiego sprzętu o zaawansowanych parametrach, gdyż i tak dziecko nie wykorzysta wszystkich możliwości urządzenia.
- Przyjęcie zaproszenia na Komunię wiąże się ze znacznym wydatkiem, nawet jeśli nie jesteśmy chrzestnymi rodzicami – mówi Piotr Krupa. – Niestety, przyszli goście często decydują się na szybkie pożyczki, których nie są później w stanie spłacić. Warto pamiętać, że aż 27% spraw obsługiwanych przez Grupę KRUK to zadłużenia nieprzekraczające 500 zł, a kolejne 13% opiewa na kwoty do 1 000 zł. Co więcej, mamy niepokojącą tendencję do lekceważenia małych należności, które zaniechane stają się potem dużymi problemami.
Jeśli jednak zdecydujemy się na kredyt…
Jeżeli zdecydowaliśmy się jednak sfinansować kredytem zorganizowanie przyjęcia komunijnego lub zakup prezentu, dobrze wszystko przeanalizujmy. Przede wszystkim wybierzmy raty, które nie obciążą zbytnio domowego budżetu. Powinniśmy też dokładnie obliczyć całkowity koszt kredytu. Pamiętajmy, że nawet gdy popadniemy w poważne tarapaty finansowe i nasze należności przejmie firma obsługująca zadłużenia taka jak KRUK, jest sposób, by wyjść z tej sytuacji. Trzeba przede wszystkim skontaktować się z firmą, do której trafił nasz dług. Rozłożenie należności na dogodne raty pomoże nam stopniowo wyjść na finansową prostą.
[1] W województwie dolnośląskim na lekcje religii uczęszcza ok. 25 856 uczniów II klasy SP, 56 000. w województwie mazowieckim, a 7138 –
w samym Krakowie. Dane szacunkowe na podstawie informacji uzyskanych z Kurii Archidiecezji Karkowskiej oraz Kuratorium Oświaty we Wrocławiu i Warszawie.
Nadesłał:
krzysztof.kulasza
|