2015-10-05
Wrzesień i październik to pracowite miesiące dla ogrodników i sadowników. Wówczas możemy cieszyć się jeszcze widokiem letnich kwiatów w ogrodzie, napełniać kosze zebranymi owocami
i warzywami, wygrzewać twarz w ostatnich, naprawdę ciepłych, promieniach słońca.
Choć wrzesień jest jeszcze ciepły, bo kalendarzowe lato żegnamy dopiero 23 dnia miesiąca, to noce bywają już zimne. Warto o tym pamiętać i szczególnie zatroszczyć się o nasze działki, żeby pogoda negatywnie nas nie zaskoczyła.
Jesienny plan zadań
Niewątpliwie jest on wypełniony po brzegi. W sadzie owocowym będzie to zbieranie jabłek i gruszek. Najlepszym doradcą w kwestii czasu zbioru będą same drzewa, które strącaniem pierwszych owoców zaczną nam sygnalizować, że te już dojrzały. Należy więc obserwować drzewa i śledzić ich rytm, gdyż właściwy termin zbioru przypada na 1 do 2 tygodni przed osiągnięciem dojrzałości. Oprócz gruszek i jabłek zbieramy ostatnie śliwki, wczesne winogrono. Natomiast na owoce orzecha należy poczekać do października (Uwaga! Orzech włoski zbieramy dopiero wówczas, gdy sam spadnie z drzewa, natomiast owoce leszczyny dojrzewają nierównomiernie, więc zbiór należy przeprowadzić kilkukrotnie). Z drzew spadają niestety nie tylko owoce, ale i liście. Te trzeba wyczesywać starannie z trawnika. Ich pozostawienie odetnie glebę od dostaw promieni słonecznych i może spowodować butwienie lub żółknięcie trawy. Grabienie wykonywane regularnie ma zbawienny wpływ na kondycję naszej gleby, która na wiosnę nie będzie narzekać na brak witalności. Co dalej? Liście można wykorzystać do produkcji kompostu lub okryć rośliny szczególnie wrażliwe na mróz. Czy liście można spalić? Tak, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy w naszej gminie nie znajduje się kompostownia. Koniecznie należy sprawdzić wcześniej też przepisy obowiązujące w naszej okolicy, gdyż niektóre gminy całkowicie zabraniają rozpalania ognisk.
W warsztacie ogrodnika
Drobne zabiegi pielęgnacyjne, o jakich musimy pamiętać żeby nasz ogród mógł z łatwością rozkwitnąć na wiosnę, to przede wszystkim przycinanie drzew i krzewów, a także usuwanie chorych pędów. Należy obrywać także „mumie” pozostałe na gałęziach, bo mogą w przyszłości stać się zalążkiem chorób grzybicznych. Czym zatem pracować i jak mądrze przycinać by nie narobić szkód? Warsztat każdego ogrodnika powinien być wyposażony w kilka podstawowych narzędzi. Najważniejsze by narzędzia były ostre – tak, by powierzchnie ran pozostały gładkie (rany po cięciu zabezpieczmy maścią ogrodniczą by nie wdała się infekcja). Nożyce ręczne sprawdzą się do niewielkich żywopłotów, precyzyjnego cięcia mniejszych iglaków. Przycinamy nimi pędy np. malin, gdyż sprzyja to prawidłowemu owocowaniu. Jeśli nie jesteśmy profesjonalistami powinien wystarczyć nam sekator ręczny albo elektryczny. Spalinowe przeznaczone są dla osób, którym ogrodowa branża nie jest już obca. Do gałęzi najlepiej używać takich z zakrzywionym brzeszczotem, bo gwarantuje to ładne zabliźnienie się rany. Sekatory przeznaczone są do gałęzi do 1 cm grubości. Do cięcia grubszych gałęzi niezbędna jest pilarka. To z jej pomocą wytniemy lub wypielęgnujemy stare drzewa, potniemy pozyskane drewno (zwłaszcza o grubości czy średnicy powyżej 30 cm). Przy wyborze pilarki musimy zastanowić się co jest dla nas priorytetem. Jeśli stawiamy przede wszystkim na łatwość obsługi i mobilność to opcją dla nas będzie pilarka spalinowa. Silnik zagwarantuje nam, że praca z takim urządzeniem będzie łatwa, szybka i efektywna. Jeżeli wybieramy się na otwarty teren lub na naszej działce nie ma dostępu do prądu to właśnie pilarka spalinowa będzie idealna. Poza tym, jeśli piła jest wyposażona w automatyczny system smarowania łańcucha to zadowoli nawet najbardziej wymagających profesjonalistów. Jeśli na pierwszym miejscu stawiamy cichą pracę maszyny, lub jest to konieczne przez wzgląd na naszych sąsiadów, to warto pomyśleć o pilarce elektrycznej. Wymaga ona podłączenia do prądu, więc znakomicie sprawdza się w ogródku przydomowym. Inne plusy? Nie trzeba czyścić filtra powietrza, regulować gaźnika (urządzenie nie posiada tych elementów). Wszystko o czym musimy pamiętać to prawidłowa konserwacja (ostrzenie łańcucha i nalewania oleju smarującego). Dlaczego wybór jest tak istotny? Bo tylko z narzędziem, które będzie nas zadowalać uzyskamy dobre efekty pracy.
Uzbrój się, by pokonać wiatr
Jesienny wiatr to najgroźniejszy wróg naszych ogrodów. Przeszkodami jakie możemy napotkać będą połamane gałęzie, a nawet powalone konary. Szczególnie jeśli powtórzą się poważniejsze wichury. Warto pomyśleć o osłonie przeciwwietrznej. Za naturalną ochronę może posłużyć żywopłot, a inną opcją do wyboru będą drewniane płotki lub elastyczna siatka. Przydatne będą włókniny przepuszczające powietrze lub słomiane maty. Co zrobić ze zniszczeniami? Konary trzeba usuwać jak najszybciej, by nie obciążały innych roślin. Ostrożność jest wskazana, żeby nie naruszyć zdrowych pędów. Najlepiej do usuwania gałęzi znów nada się pilarka elektryczna. Przycinanie gałęzi, wycinanie chorych pędów, pozbywanie się zeschniętych owoców i liści to kluczowe zadania, jakim musimy sprostać gdy do naszego ogrodu lub sadu zapuka jesień. Jeśli dobrze im sprostamy działka będzie perfekcyjnie przygotowana na nadchodzący zimowy czas spoczynku.
Autor:
AL-KO
Nadesłał:
AL-KO
http://www.al-ko.pl/
|
|