Komentarz Gold Finance do sesji giełdowej (10.01.2008)
Kolejny dzień mocnej przeceny na GPW. Wczorajsze pozytywne zakończenie sesji na Wall Street spowodowało, że europejskie giełdy rozpoczęły dzień od wzrostów.
Słabiej sytuacja wyglądała na giełdzie w Warszawie. Indeks WIG20 zyskał na otwarciu 0,12%, jednak już po chwili zaczął systematycznie tracić na wartości. Inwestorów nie przekonały wczorajsze wzrosty za Oceanem i wbrew oczekiwaniom części analityków, nie obserwowaliśmy stabilizacji na giełdzie w Warszawie.
Z każdą kolejną godziną indeksy osiągały coraz niższe poziomy. Podobnie jak wczoraj, największa przecena dotyczyła spółek małych i średnich. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zniżkowały dzisiaj najbardziej. Widać, że inwestorzy zareagowali na obecną sytuację na rynku bardzo nerwowo i zaczęli sprzedawać akcje spółek z tego segmentu. Znacznie większe spadki MiŚiów mogą być również spowodowane umarzaniem przez klientów TFI jednostek uczestnictwa w funduszach skupiających się właśnie na tych spółkach.
W ciągu dnia rynek nie poznał ważnych publikacji makroekonomicznych, inwestorzy oczekiwali jedynie na decyzje Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii dotyczące stóp procentowych. Bank Anglii nie zaskoczył inwestorów, główna stopa procentowa została utrzymana na poziomie 5,5%. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku Europejskiego Banku Centralnego, który również nie zaskoczył rynku swoją decyzję i pozostawił stopy procentowe bez zmian.
Dalsze godziny sesji na GPW upłynęły pod znakiem kontynuacji zniżek wszystkich indeksów. Sprzedający systematycznie spychali indeksy coraz niżej. Czynnikiem, który doprowadził do większej aktywności strony podażowej w drugiej części dnia stały się spadające kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy. Zapowiadały dalsze spadki na giełdzie na Wall Street i pozbawiały inwestorów złudzeń, że wczorajsze odbicie za Oceanem będzie dzisiaj kontynuowane. Sprawcą takiej sytuacji okazał się komunikat spółki Capital One Financial, która poinformowała o obniżeniu prognoz zysku, co wywołało wśród inwestorów obawę o wyniki innych spółek z sektora finansowego.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od spadków, ale indeksy w kolejnych minutach odrabiały straty. Zachowanie amerykańskich indeksów wpłynęło na lepsze zakończenie sesji na GPW. Najwyraźniej część inwestorów kupowała akcje pod koniec dnia, licząc na kontynuację wczorajszego odbicia w USA. Dzisiejsza sesja podobnie jak wczoraj zakończyła się mocnym spadkiem wszystkich indeksów. Indeks WIG stracił na zamknięciu 2,47%, a indeks WIG20 1,72%. Jeszcze większe spadki dotknęły indeksów mWIG40 oraz sWIG80, które spadły dzisiaj odpowiednio o 4,10% i 3,37%.
Oczy całego rynku dzisiaj wieczorem będą zwrócone na wystąpienie Bena Bernanke. Rynek oczekuje informacji o możliwych obniżkach stóp procentowych w USA. Jeśli szef FED da do zrozumienia, że kolejna obniżka jest raczej niemożliwa, to możemy spodziewać się dalszych spadków na Wall Street. Przełoży się to na zachowanie indeksów na giełdzie w Warszawie. Lepszy scenariusz zakłada, że Ben Bernanke da inwestorom nadzieję
na możliwość dalszych obniżek, co powinno pomóc rynkowi akcji i ustabilizować sytuację świecie. Warto pamiętać, że w dłuższym okresie wpływ amerykańskiej giełdy na zachowanie polskich indeksów powinien się zmniejszać, co powinno przełożyć się na systematyczną poprawę sytuacji na GPW.
Nadesłał:
czarni14
|