Komfort i tanie noclegi czy idą w parze?
Gdyby zrobić szybką sondę na temat opinii Polaków o tanich noclegach, wniosek na pewno byłby jeden: tanie noclegi to komfort poniżej minimum, niemalże wychodek pod gruszą i folia zamiast okien.
Trudno powiedzieć, skąd się takie błędne myślenie wzięło, ale faktem jest, że dopiero kilka ostatnich lat pozwoliło zaobserwować jakiś lepszy trend.
Oczywiście, aby noclegi były tanie, z pewnych wygód trzeba zrezygnować. Szablonowym tego przykładem są hostele, które jako pierwsze zaczęły oferować noclegi w przystępnej cenie. Przede wszystkim wprowadzono tam pokoje wieloosobowe, zastąpiono wielkie, luksusowe łazienki kabiną prysznicową i łazienką, wystawną restaurację- prostym zapleczem kuchennym. Czy ucierpiała na tym jakość? Nie, ponieważ łóżka są schludnie zaścielone, pościel czysta, łazienki zadbane.
Owszem, powstały pokoje o niższym standardzie, ale brak telewizora dla wielu osób nie jest wadą, ale wręcz zaletą miejsca noclegowego. Przy okazji powstały miejsca, gdzie za dużo mniejsze pieniądze może ulokować się, zamiast w kilku pokojach hotelowych, grupka zgranych przyjaciół.
Problem z tanimi noclegami polega na tym, że wiele osób nie rozumie właściwie pojęcia „komfortu” i „standardu”. Ten pierwszy nie musi być na sztywno powiązany z drugim. Standard hotelu, wyrażany ilością gwiazdek, jest obrazem dostępności zaplecza sanitarnego, kuchennego, klimatyzacji czy innych wygód, ale nie oznacza, że materace na łózkach są nowe, łazienki czyste a lodówki pełne. Komfort osiąga się właśnie dbając o jakość tego, co się oferuje, niekoniecznie poszerzając ofertę- wygodne łóżko przy wspólnej łazience to dla wielu osób subiektywnie większy komfort niż łazienka osobna, ale łóżko z wygniecionym materacem. Standard jest pojęciem stałym, obiektywnym, natomiast komfort każdy z nas określa inaczej.
Tanie noclegi są propozycją przede wszystkim dla osób, które na wakacjach coś robią, a nie leżą do góry brzuchem. Styl odpoczynku decyduje o naszych potrzebach- dla kogoś, kto z rana wychodzi nad jezioro i wraca wieczorem, pięciogwiazdkowy hotel nie będzie dobrym miejscem. Zupełnie inaczej prezentuje się sprawa z punktu widzenia kogoś, dla kogo główną atrakcją będzie hotelowy basen i stół do bilarda. Żaden z tych sposobów odpoczywania nie jest lepszy- są po prostu różne, stąd inne potrzeby noclegowe.
Jaki jest sposób, żeby przekonać się do tanich noclegów? Wystarczy opinia kogoś bliskiego lub jedna noc spędzona w fajnym towarzystwie w dobrym hostelu. Wtedy tanie noclegi staną się czymś oczywistym i jeśli będą współgrały z naszym stylem wypoczynku, staną się niezbędnym elementem planu każdych wakacji.