Konflikt interesów Starej i Nowej Europy?
Jak pokazują wyniki raportu pt. „Transport na Drogach Europy”, polscy przewoźnicy najczęściej jeżdżą do krajów Starej UE, takich jak: Niemcy, Francja czy Austria. Jednak Zachodnia Europa poprzez tworzenie nowych barier prawnych stara się minimalizować konkurencyjność innych krajów.
Według wyników raportu „Transport na Drogach Europy”[1], przeprowadzonego na zlecenie Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców, kierowcy zawodowi najwięcej czasu podczas delegacji zagranicznych spędzają na terenie Francji. Średni czas pobytu w tym kraju wynosi około 49 godzin miesięcznie. Koszty związane z delegacją pracownika do Francji są jednymi z najwyższych w Europie, ponieważ stawka minimalnego wynagrodzenia wynosi tam co najmniej 9,76 €, a do tej kwoty należy doliczyć także diety i ryczałty noclegowe. Co więcej, obowiązująca od 1 lipca 2016 roku ustawa Loi Macron, wymaga od firm transportowych nie tylko posiadania przedstawiciela na terenie kraju, ale także wymusza m.in. konieczność uzupełnienia zaświadczenia o delegowaniu dla każdego z pracowników. Dokument ten powinien być przygotowany w języku francuskim i zawierać dane kontaktowe firmy, osób zarządzających, informacje z systemu ubezpieczeń społecznych oraz dane pracowników, a także stawki godzinowe kierowców brutto w przeliczeniu na euro.
„Dane zebrane przez OCRK jasno wskazują, że pomimo ogromnych barier administracyjnych stawianych przez Francję, jest to kraj, w którym polscy kierowcy spędzają średnio najwięcej czasu. Wysoki poziom rejestracji pracy kierowców we Francji może wynikać z faktu, że przewoźnicy zdają sobie sprawę ze skrupulatności i bezwzględności francuskich organów kontrolnych, które nakładają wysokie kary finansowe na przedsiębiorców” – komentuje wyniki Łukasz Włoch, ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. „Główny Urząd Statystyczny opublikował
w ostatnim czasie dane, które pokazują, że nasze rodzime firmy transportowe w ubiegłym roku wykonały o 11 proc. więcej przewozów towarów krajowych i międzynarodowych, niż w roku poprzednim. Świadczy to o stale rosnącej pozycji lidera Polski wśród innych krajów Europy” – dodaje Włoch.
Drugim krajem, w którym polscy kierowcy przebywają znaczną część delegacji są Niemcy. Zgodnie
z wynikami badania, średni czas, jaki kierowcy zawodowi spędzają w ciągu miesiąca na terenie tego państwa to 44 godziny. Na trzecim miejscu pod względem czasu spędzonego za granicą, zajmuje Austria, z liczbą 31 godzin w skali miesiąca. „Niemcy, a także Francja, Austria i Wielka Brytania to kraje, które odznaczają się najwyższym poziomem protekcjonizmu w Europie i z tego też powodu chcą zamknąć rynek usług transportowych dla konkurencyjnych firm z Europy Wschodniej. Pomimo, że kraje Unii Europejskiej funkcjonują w ramach jednolitego rynku, nie dotrzymują one początkowych ustaleń dotyczących wspierania eksportu oraz propagowania otwartych rynków dla krajów członkowskich” – wyjaśnia Łukasz Włoch.
Wyniki raportu „Transport na Drogach Europy”, odnoszące się do czasu pracy kierowców na terytorium Niemiec i Austrii, już niedługo mogą ulec zmianie. Co ciekawe, zmiany proponowane przez rządy niemiecki i austriacki idą w dwóch różnych kierunkach.
Niemcy, na wzór Belgii i Francji, od 25 maja 2017 roku, uchwałą parlamentu wprowadziły zmiany dotyczące odpoczynku w kabinie pojazdu. Zgodnie z art. 8 ust. 8 rozp. WE 561/2006, wprowadzone sankcje oznaczają dla kierowców całkowity zakaz odbioru 45-godzinnego, tygodniowego odpoczynku w kabinie pojazdu „Wprowadzone zmiany, najprawdopodobniej zmuszą właścicieli firm transportowych do zmiany organizacji tras, w taki sposób, aby zapewnić kierowcom nocleg w innym miejscu, niż ciężarówka. Spowoduje to wydłużenie tras oraz pobytu na terytorium Niemiec” – mówi Łukasz Włoch, ekspert OCRK.
Austria, wprowadzając zmiany, od dnia 1 czerwca 2017 roku złagodziła procedury delegowania pracowników. Nowelizacja ustawy o zwalczaniu dumpingu socjalnego i społecznego znacznie ograniczy złożone procesy administracyjne. Zmianie uległ m.in. formularz zgłoszeniowy ZKO3-T, który został dopasowany do działalności transportowej, pozwala za pomocą jednego formularza delegować kilku pracowników, przedłużając okres zadeklarowanego oddelegowania do 6 miesięcy. Zminimalizowana została także ilość dokumentów wymaganych w kabinie pojazdu, od 1 czerwca niezbędne są: umowa o pracę (przetłumaczona na język angielski lub niemiecki), zaświadczenie A1, karta kierowcy, wykresówki, zaświadczenie o delegowaniu. Pozostałe dokumenty należy przesłać stronie austriackiej do 14. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym odbyła się ewentualna kontrola.
[1] Raport pt. „Transport na drogach Europy”. Badanie zostało przeprowadzone na próbie 800 firm oraz 7239 kierowców w I kwartale 2017 roku. Dane liczbowe zawarte w raporcie pochodzą z wewnętrznej ewidencji OCRK.
Nadesłał:
patrycja.paradowska@procontent.pl
|