Kredyty mieszkaniowe coraz droższe
Oprocentowanie pożyczek hipotecznych stale wzrasta. Tak w euro, jak i w złotych sięga teraz poziomu z początku 2010 roku
Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych nie napawa planujących zakup mieszkania zbytnim optymizmem. Mocno ograniczona oferta pożyczek walutowych i wysokie oprocentowanie kredytów w złotym nie ułatwiają znalezienia optymalnych zobowiązań.
W czerwcu br. średnie oprocentowanie kredytów w złotym wyniosło 7,43 proc., wzrastając w ciągu miesiąca o 0,19 proc., wynika z danych Comperia.pl. Tak wysoki poziom rzeczywistego rocznego oprocentowania hipotek analitycy notowany był ostatnio dwa i pół roku temu, w styczniu 2010 roku.
Oprocentowanie kredytów w euro także nie jest niskie. W czerwcu br. wyniosło 6,32 proc., podczas gdy jeszcze miesiąc wcześniej miało wartość 6,13 proc. Ponadto zaciągnięcie takiego zobowiązania nie jest łatwe, bo kredyty walutowe oferuje niewiele banków. Pożyczek we franku szwajcarskim na rynku w ogóle nie ma.
Pomocna dłoń dewelopera
Osoby zamierzające zainwestować we własne M pieniądze pożyczone od banku nie mają łatwego zadania ze znalezieniem na rynku atrakcyjnej oferty. Sytuację w bankach bacznie obserwują deweloperzy. Pomagają swoim klientom w zdobyciu finansowania, a niektóre firmy deweloperskie same zaczęły udzielać kredytów kupującym.
Deweloperzy wracają również do formy płatności, która zakłada zapłatę za mieszkanie dopiero przy odbiorze kluczy. – Nasi klienci mają dziś większe trudności z uzyskaniem kredytu, dlatego znów oferowaliśmy im możliwość skorzystania z systemu finansowania zakupu mieszkania 10/90. Dopiero w czerwcu przyszłego roku, kiedy będziemy przekazywać mieszkania w realizowanym teraz etapie Osiedla Alpha w warszawskich Skoroszach właściciele lokali dopłacą większą część należności. Po podpisaniu umowy przedwstępnej wymagamy wpłaty tylko 10 proc. kwoty – tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.
Kredyty w euro dla wybranych
Analitycy Comperia.pl wyliczają, że zaciągając kredyt w wysokości 270 tys. zł na 25 lat na mieszkanie o wartości 300 tys. zł (10 proc. wkładu własnego) przy najlepszych ofertach zapłacimy 1750-1790 zł miesięcznej raty. Korzystając z promocyjnych propozycji banków będziemy musieli jednak wykupić dodatkowe produkty finansowe. Warunek to utrzymywanie stałych wpływów na koncie, używanie karty kredytowej oraz skorzystanie z produktów ubezpieczeniowych banków.
O pożyczkę w obcej walucie jest znacznie trudniej niż w rodzimej. Wybór jest mniejszy, bo kredytów mieszkaniowych w euro udziela tylko kilka banków (Alior Bank, Bank Zachodni WBK, Deutsche Bank, Getin Bank, mBank, MultiBank, Polbank EFG i Raiffeisen Bank). Na ogół wymagają od klientów wysokich miesięcznych zarobków, najmniej 6-7 tys. zł netto, nawet do 15 tys. zł. Ciągle są na nie chętni, bo kredyty w euro generują wciąż nieco niższą miesięczną ratę w porównaniu z kredytami w złotych.
Należy też zaznaczyć, że banki udzielą znacznie wyższej pożyczki dwudziestoparolatkom niż osobom starszym. Przy obliczaniu zdolności kredytowej biorą bowiem pod uwagę nie tylko dochody i obciążenia domowych budżetów, ale także wiek potencjalnych kredytobiorców. Z wyliczeń Home Brokera wynika, że rodzina 25-latków zarabiając 5 tys. zł netto mogłaby zaciągnąć kredyt w złotych na 30 lat na kwotę około 364 tys. zł. Gdyby małżonkowie mieli po 45 lat pożyczyliby już o ponad 36 tys. zł mniej. W wieku 55 lat zaciągnęliby tylko 239 tys. zł kredytu.
Autor: RED Real Estate Development