Magia Stadionu Miejskiego poprowadziła do zwycięstwa!
Komplet publiczności i zwycięstwo 3:1 z Wybrzeżem Kości Słoniowej – nie można było sobie chyba wymarzyć lepszego debiutu reprezentacji Polski na Stadionie Miejskim w Poznaniu.
Chociaż goście nie przystąpili do spotkania w najsilniejszym składzie i tak pozostawali faworytami środowego meczu. Nawet bez Didiera Drogby i Salomona Kalou, wyprzedzali Polaków w rankingu FIFA o ponad 50 miejsc.
Tej różnicy nie było widać na boisku. Skazywani na sromotną porażkę z wyżej notowanym przeciwnikiem Biało – Czerwoni rozpoczęli z dużym animuszem. Już w pierwszej minucie meczu groźną akcję przeprowadził Jakub Błaszczykowski. Jego strzał z kilku metrów na rzut rożny wybił jednak obrońca drużyny Wybrzeża Kości Słoniowej.
Ku uciesze i zaskoczeniu zgromadzonych na trybunach 43 tysięcy widzów w 18 minucie Polacy prowadzili 1:0. Po pięknej zespołowej akcji były piłkarz Lecha, Robert Lewandowski minął bramkarza i skierował piłkę do siatki! Od tej pory drużyna gości jakby się przebudziła. Dwa strzały drużyny z Afryki pewnie obronił jednak Łukasz Fabiański.
Niestety, wyniku nie udało się dotrzymać do gwizdka kończącego pierwszą połowę. Kiedy Polacy myślami już byli w szatni, po błędzie obrony w 45 minucie wynik meczu wyrównał Gervinho.
Pierwsze 20 minut drugiej połowy było raczej senne. Obie drużyny miały okazje do zdobycia bramki, ta sztuka udała się jednak sensacyjne Obraniakowi. Próba dośrodkowania z rzutu wolnego piłkarza RC Lens wylądowała w siatce Yeboah i Polska ponownie wyszła na prowadzenie.
Na 10 minut przed końcem losy meczu były już rozstrzygnięte. Po raz kolejny, po pięknym prostopadłym podaniu z głębi pola, w sytuacji sam na sam znalazł się ulubieniec poznańskich kibiców, Robert Lewandowski i jak rasowy snajper skierował piłkę do siatki.
Końcowy gwizdek sędziego przyniósł eksplozję radości na wypełnionym na trybunach poznańskiego obiektu. Tak dobrego wyniku z wyżej notowanym rywalem nie zanotowaliśmy od bardzo dawna.
Mecz z trybun
Poprzednie mecze rozgrywane na Stadionie Miejskim w Poznaniu napawały niepokojem zwolenników przychodzenia całymi rodzinami na mecze piłki nożnej. Sporo kontrowersji pojawiło się po spotkaniu z Wisłą Kraków, w trakcie którego interweniować musiała policja. Mecz Ligi Europejskiej z Manchesterem City przez moment zawisł na włosku. Prezydent wydał zgodę na organizację meczu, chociaż pojawiały się głosy, że standardy bezpieczeństwa na stadionie są zbyt niskie.
- Wspaniała atmosfera na trybunach podczas meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej to dowód, że standardy bezpieczeństwa są w porządku – mówi Tomasz Fidura z LEGI Polska, dystrybutora ogrodzeń zainstalowanych w Poznaniu. – Prawdziwy kibic przychodzi obejrzeć widowisko i dobrze się bawić. I z myślą o takich ludziach są tworzone standardy UEFA.
Poznański klub poczynił pierwsze kroki w tym kierunku i podczas spotkań z Manchesterem, Lechią, a także na pierwszym meczu reprezentacji Polski w historii zmodernizowanego obiektu kibice zajmowali się przede wszystkim dopingowaniem swojej drużyny. To znak, że Stadion Miejski w Poznaniu zdał egzamin i jest już gotowy na ugoszczenie w 2012 roku najlepszych drużyn Europy.
Nadesłał:
Juicy Marketing
|