Mamo, zadbaj o skórę!
Laurka od maluszka, piękny kwiat od starszego dziecka, a może telefon od pociechy, która wyprowadziła się z domu? Mamo, Twoje święto tuż, tuż. Niezależnie od tego, ile masz lat, pamiętaj o swojej skórze. O tym, czego jej dostarczać opowiada dermatolog, ekspert marki Revitacell, dr Edyta Engländer.
Dermatolodzy szacują, że pierwsze objawy starzenia skóry widoczne są już około 30. roku życia. Wraz z biegiem lat spada zawartość struktur białkowych w skórze, zatem włókien kolagenu i elastyny, które budują jej naturalne rusztowanie. Z czasem ubywa też kwasu hialuronowego, który odpowiedzialny jest za wiązanie wody w skórze właściwej i zapobieganie przesuszeniom.
– Spadek elastyczności, utrata wody, obniżona sprężystość to tylko niektóre z przypadłości skóry dojrzałej – mówi dr Edyta Engländer, dermatolog i specjalista marki Revitacell. – Procesy stają się intensywniejsze około 40. roku życia. Po pięćdziesiątce spada dodatkowo poziom estrogenu – skóra jest mniej jędrna, zarysowują się zmarszczki i bruzdy, natomiast 60. to moment, w którym zmniejsza się grubość naskórka, nabyte zmarszczki pogłębiają się, a skóra wysusza się – dodaje. Jak zatem pielęgnować skórę, aby jak najdłużej cieszyć się jej pięknym i zdrowym wyglądem?
W kremie szukaj pobudzenia
Medycyna anty-aging koncentruje się na pobudzeniu włókien kolagenu i elastyny do autoodnowy, co zapewnia kompleksową poprawę kondycji skóry i jej ujędrnienie. Przykładem katalizatora mobilizującego komórki skóry do regeneracji mogą być biodermokosmetyki Revitacell, bazujące na odkryciu polskich naukowców – komórkach macierzystych MIC-1.
– Zawarty w preparatach Revitacell kompleks aktywnych czynników białkowych, NHAC Biocervin MIC-1, pobudza komórki skóry do autoregeneracji i produkcji nowych białek strukturalnych skóry – mówi dr Edyta Engländer. Badania dowiodły, że komórki macierzyste MIC-1 działają już na poziomie komórkowym i, w przeciwieństwie np. do komórek roślinnych zawierają aktywne białka budulcowe homologiczne do ludzkich. W uproszczeniu – działają na podobnej zasadzie. Ich wykorzystanie w preparatach biodermokosmetycznych to prawdziwy przełom w dermatologii.
Wybieraj antyoksydanty
Na skórę działają liczne czynniki zewnętrzne, takie jak na przykład szkodliwe promienie UVA i UVB. Dlatego też skutkiem ubocznym nadmiernej ekspozycji słonecznej są powstające zmarszczki i przebarwienia. - Promienie UVA uaktywniają niszczące działanie wolnych rodników. Jednym słowem, z powodzeniem degradują komórki skóry – mówi dr Edyta Engländer.
– Promienie uszkadzają strukturę włókien kolagenowych, przez co zmniejszają ich elastyczność, doprowadzając do fotostarzenia skóry i powstawania zmarszczek – wyjaśnia. Aby ustrzec się przed szkodliwym działaniem słońca stosujmy filtry i wybierajmy preparaty z antyoksydantami. Zwalczają i neutralizują one wolne rodniki, odpowiedzialne za tzw. „stres oksydacyjny” i fotostarzenie się skóry. Wspierają też naturalne mechanizmy obronne komórek. Szukajmy ich w witaminie E i C, łagodzącym ekstrakcie z kwiatów pomarańczy czy owoców granatu. Wszystkie one występują w zaawansowanych preparatach Revitacell do pielęgnacji twarzy, ale i setach z peelingiem do rąk czy biustu.
Natłuszczaj i nawilżaj
Znając procesy, które zachodzą w poszczególnych etapach życia skóry można przewidzieć, jakich substancji będzie ona potrzebowała. Po 30. roku życia nawilżaj i natłuszczaj skórę. Około czterdziestki nieocenione będą witaminy B6 i A oraz substancje kondycjonujące skórę. Po 50. urodzinach dostarczajmy jej preparatów silnie wygładzających, natomiast po 60. roku życia pamiętajmy o kosmetykach zawierających masło shea, witaminy, ale także wyciągi roślinne, takie jak np. te z alg morskich. – Nawilżanie i natłuszczenie to czynniki niezbędne, wpływające na prawidłowe funkcjonowanie oraz zdrowy wygląd skóry. Woda to środowisko, w którym zachodzą reakcje enzymatyczne, pozwalające dostarczać składników budulcowych skórze, a także warunkujących prawidłową budowę włókien kolagenowych i elastynowych. To bardzo ważne w przypadku skóry dojrzałej narażonej na wzmożoną utratę wody – mówi dr Edyta Engländer.
Nadesłał:
PREXPERT
|