Na ratunek zmęczonym stopom
Razem z kręgosłupem są główną podporą naszego ciała, a także najważniejszym środkiem transportu. Dźwigają na sobie niemałe obciążenie, dlatego warto poświęcić im nieco więcej czasu. Dobrze pielęgnowane odwdzięczą się nie tylko ładnym wyglądem, ale sprawnie poniosą nas tam, gdzie zapragniemy.
Przede wszystkim – zwracajmy uwagę na dobrze dobrany rozmiar obuwia. To jedna z kluczowych i najważniejszych kwestii istotnych dla naszych stóp.
- Niewygodne obcasy, sztuczne materiały, źle wyprofilowane obuwie powoduje, że noga nie oddycha, powstają odciski, modzele, może także dojść do urazów i przeciążeń kolan, a nawet bólu kręgosłupa. Ucierpieć mogą także więzadła i stawy. Dlatego kupujmy tylko odpowiednio dopasowane buty. Nigdy za duże, nigdy za małe. Na zakupy najlepiej wybrać się po południu, wtedy zmęczona stopa jest najbardziej opuchnięta. – mówi dr Alina Blacha, specjalista ortopedii i traumatologii ze szpitala Żagiel Med w Lublinie.
Dzięki temu unikniemy nabycia zbyt małej pary. Jeśli dany model uwiera nie warto go kupować z nadzieją, że „się rozejdzie”. Nie sugerujmy się jedynie rozmiarem buta, koniecznie trzeba zmierzyć także długość wkładki! Dobrze wybierać buty z dobrego materiału – najlepiej ze skóry.
- Miłośniczki wysokich butów, powinny pamiętać, żeby w ciągu dnia kilka razy choć na chwilę zdjąć obuwie i poruszać stopą. Niestety – szpilki są jednym ze sprawców halluksów, czyli palucha koślawego. Dolegliwość ta występuje 15 razy częściej wśród pań na stałe noszących szpilki, niż wśród tych, które ich nie noszą! – tłumaczy dr Alina Blacha.
Odrobina uwagi na co dzień
Poświęćmy stopom choć kilka razy w tygodniu tyle czasu ile poświęcamy pielęgnacji twarzy. Należy im się! Od czego zacząć? Najlepiej od delikatniej kąpieli, dzięki której skóra zmięknie.
- Możemy zaopatrzyć się w specjalne preparaty do kąpieli lub wykorzystać po prostu zwykłą domową sól i mydło. Następnie sięgnijmy po peeling lub pumeks, który usunie martwy naskórek. – radzi dr Alina Blacha. – Przesuszony grubieje i rogowacieje, pojawiają się odciski, a skóra zaczyna pękać, zwłaszcza na piętach. Naskórek narasta najbardziej właśnie tam, bo to właśnie one utrzymują cały ciężar ciała.
Wymoczone i odprężone stopy są idealnie przygotowane do pedicure. Zacznijmy od zsunięcia skórek i usunięcia nadmiaru cążkami, następnie skróćmy paznokcie do pożądanej długości i spiłujmy boki. Tak wypielęgnowana stopa świetnie nadaje się do potraktowania jej odpowiednim kremem. Na rynku znaleźć można wiele specyfików – odświeżających, hamujących potliwość, odżywczych, nawilżających.
Ruszajmy się!
25% wszystkich kości człowieka znajduje się właśnie w stopach. Aż połowa naszej wagi oparta jest o kość piętową. Reszta ciężaru utrzymywana jest przez głowy pierwszej i piątej kości śródstopia.
- Stopy stanowią nasz najważniejszy narząd podporowy i amortyzacyjny. Gdy rośnie ciężar ciała, nie ma szans, aby nie odbiło się to na ich kondycji. Osoby z nadwagą częściej cierpią na bóle nóg oraz deformacje wynikające z przeciążenia. Długotrwałe obciążenie mięśni i więzadeł stopy może prowadzić np. do płaskostopia. Aby uniknąć zarówno otyłości, jak i problemów z niej wynikających powinniśmy się oczywiście ruszać. Długi spacer, nordic walking, czy lekki trucht na pewno intensywnie wspomogą nasz organizm. – wylicza dr Alina Blacha.
Nasze stopy mogą odczuwać zmęczenie zwłaszcza wtedy, gdy spędzamy dużo czasu w tej samej pozycji pracując np. przy komputerze. Wracając do domu porzućmy buty choć na godzinę. Kiedy chodzimy boso, obniżamy napięcie mięśni stóp, a także łydek. Zawsze warto pamiętać, żeby odpoczywać z nogami uniesionymi do góry, bo tylko wtedy naprawdę pomagamy zmęczonym stopom i wspomagamy krążenie, zapobiegając obrzękom.
Grunt to obserwacja
Jeśli zauważymy jakiekolwiek niepokojące objawy, warto od razu udać się do specjalisty. Szybka diagnoza pozwoli uniknąć długotrwałego leczenia.
- Takim pierwszym objawem jest ból stóp, który nie ustaje nawet po odpoczynku. Zwróćmy uwagę także na obrzęki, różnego rodzaju zaczerwienienia i deformacje. Wszystkie te objawy, ale też tylko jeden, mogą świadczyć o tym, że zaczyna rozwijać się u nas np. paluch koślawy albo płaskostopie. – mówi dr Alina Blacha. – Nie bagatelizujmy takich sygnałów ze strony organizmu. Warto wybrać się do lekarza i pozwolić specjaliście zdiagnozować co się dzieje.
A co jeśli któraś z tych chorób się jednak już u nas rozwinie ?
- Nie powinniśmy próbować leczyć się na własną rękę, domowymi sposobami. Obecnie leczenie operacyjne halluksów i płaskostopia jest bardzo popularne i bezpieczne. – mówi dr Alina Blacha.
Aby pozbyć się palucha koślawego czasem wystarczą ćwiczenia korekcyjne, innym razem specjalne wkładki do butów. Najbardziej skuteczna opcja, zwłaszcza przy zaawansowanych zmianach, to zabieg operacyjny, który polega na przecięciu kości i ustawieniu jej przez lekarza w prawidłowej pozycji oraz ustabilizowaniu specjalnymi implantami. Dzięki temu odtwarza się prawidłowy kształt stopy. Stosując po zabiegu specjalne buty-ortezy można od razu się poruszać, więc możemy szybko wrócić do pracy. Pacjenta oczywiście czeka rehabilitacja, która trwa około 6- 8 tygodni. Przy mniejszych deformacjach palucha możliwa jest operacja na tkankach miękkich, nie wymagająca przecinania kości, a co za tym idzie powrót do pełnej sprawności jest dużo szybszy. Płaskostopie natomiast łatwo leczy się dzięki implantowi korygującemu deformację. Jest on niewidoczny oraz całkowicie biodegradowalny, nie trzeba więc wykonywać ponownego zabiegu, by go usunąć.
Nadesłał:
macondo
|