Nadmorskie bałwany
Tegoroczna zima daje nam nieźle w kość. Trzaskające mrozy i śnieg po kolana nie zachęcają do wycieczek, a raczej do zaszycia się w domu pod ciepłym kocem z gorącą herbatką.
Komu z nas przychodzi do głowy pomysł, by wyjechać, i to nie w góry, szusować na na nartach, ale nad morze?! Chyba głupiec, by się na to zdecydował. Ale czy na pewno?
Miejscowości turystyczne na Mierzei Wiślanej zapadają w zimowy sen. A tymczasem właśnie zimą dla niektórych wreszcie kończy się nadmorska nuda, a zaczyna prawdziwa przygoda. Tutaj nikogo nie dziwi pełne obłożenie pensjonatów i pokoi gościnnych w Święta, Sylwestra, czy podczas ferii zimowych. Ceny są wtedy dużo niższe niż w okresie letnim.
Dla prawdziwych amatorów „bałtyckiego złota” prawdziwą gratką są zimowe sztormy. To nieprawdopodobnie piękne zjawisko. Fale zalewają całą plażę, a prędkość wiatru dochodzi do 20 m na sekundę. Morze jest wyjątkowo granatowe i pokryte setkami białych bałwanów, a ludzie czekają na ten moment, by wejść do lodowatej wody i przy pomocy kaszorka wybierać z wody bursztyny, które nie zostały wyrzucone na brzeg. W takim sztormie trafiają się prawdziwe okazy. Ten, kto pokocha to zajęcie, będzie przyjeżdżał tu każdego roku, nie zważając na marznące stopy, ręce, twarz.
Niezwykłym widokiem jest też w całości zamarznięty Zalew Wiślany, po którym przy odpowiedniej grubości lodu – w tym roku zagwarantowanej – można śmiało wykonywać łyżwiarskie piruety. Potem wyruszyć na wycieczkę po cichym, białym lesie w prawdziwym kuligu.
Aby się rozgrzać wystarczy wybrać się na ciepły posiłek w restauracji. Wieczorem zaś zrelaksować się można w jednym z kompleksów, korzystając z basenu, biczów szkockich, wanny z hydromasażem lub sauny.
Mierzeja Wiślana to doskonałe miejsce nie tylko dla seniorów, czy alergików, ale wszystkich, którzy chcieliby wzmocnić swój organizm, wdychając naturalnie występujący w tej okolicy jod. Spacery brzegiem morza powodują wzmocnienie układu odpornościowego, wzmacniają nasze mięśnie i powodują wydzielanie endorfin. Coraz bardziej popularna w naszym kraju staje się dyscyplina zwana nordic walking, a jej miłośników widać też na naszych plażach, jak z kijami pokonują kolejne kilometry. Zadowolone twarze dbających o siebie seniorów nikogo już nie dziwią.
Te korzyści dostrzegli też inwestorzy i zaobserwować można w ostatnim czasie znaczny wzrost powstających na tych terenach inwestycji. Osoby kupujące mieszkania i działki na Mierzeji przekonały się, jak trafna może to być inwestycja. „Spory procent naszych klientów przeznacza kupione od nas mieszkania na tzw. apartamenty na wynajem dla turystów. Nie robiliby tego, gdyby mogli uzyskiwać dochody wyłącznie w sezonie letnim. Ta specyfika regionu przyciąga głównie osoby z województwa mazowieckiego, ale także łódzkiego, czy wielkopolskiego.” - tłumaczy Katarzyna Witkowska, Dyrektor Sprzedaży Mierzeja Development, jednego z deweloperów budującego kompleks mieszkalny w Sztutowie. Miejsce to wybierają nie tylko biznesmeni, ale również seniorzy i młode małżeństwa, dla których lokalizacja jest atrakcyjna i stanowi ucieczkę od wielkomiejskiego zgiełku.
Mierzeja Wiślana to idealne miejsce na zimowy wypoczynek dla wszystkich, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Jednocześnie jest to świetne miejsce dla tych, którzy mają dosyć hałasu i pragną pobyć bliżej przyrody, delektując się ciszą i spokojem. Bez względu na wiek, każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Nadesłał:
adStone
|