Najlepsze miejsca na siedziby super złoczyńców
Tak jak super bohaterowie nie mogą istnieć bez swoich ckliwych historyjek i kolorowych stroi, tak ich przeciwnicy muszą mieć nierozsądne plany na przejęcie władzy nad światem i szalone kryjówki . Zobaczmy gdzie też mogą się ukryć.
Wulkan
Nie ma lepszego miejsca od aktywnego wulkanu. Oczywiście, tony wściekle gorącej magmy, toksyczne wyziewy i smród muszą podnosić cenę kryjówki, ale w porównaniu z przyjemnością wrzucenia swojego wroga do rozgrzanej lawy każdy wydatek jest uzasadniony.
Wyspa
Czy będzie porzucona lub bezludna, czy też złoczyńca uczyni ją taką, liczy się by zamienić ją w istne piekło dla chcących ją infiltrować. Dlatego musi być koniecznie najeżona pułapkami, strażnikami, wściekłymi psami, zmutowanymi potworami, dinozaurami, a najlepiej wszystkim naraz. Koniecznie także musi mieć rekiny, w dowolnej postaci.
Wesołe miasteczko
Porzucone wesołe miasteczko jest jednym z bardziej przerażających widoków, połączone z maniakalnymi władcą tego miejsca potrafi postawić włosy na plecach nawet najodważniejszych. Tylko należy uważać na wizytę pewnego przeczulonego na punkcie praw autorskich klauna.
Opuszczona fabryka
Koniecznie musi posiadać przynajmniej cześć w której dalej walą, palą, huczą i młócą wielkie maszyny. Nie muszą robić nic konkretnego, wystarczy że będą. Dodatkowe punkty za pas transmisyjny z wielką piłą na końcu.
Zamczysko
Nie ma lepszego miejsca dla szalonych naukowców, a po opuszczonych, ponurych korytarzach najlepiej rozchodzi się maniakalny śmiech. Koniecznie też musi być zaopatrzone w laboratorium, skryte za ciężkimi drzwiami z napisem „NIE WCHODZIĆ”. Nie wolno zapomnieć o nietoperzach i szkieletach przykutych do ścian.
Księżyc
Wyjście poza orbitę ziemską może sprawiać pewne problemy, jednak do plusów należy zaliczyć zdecydowanie piękny widok i możliwość wyrzucania wrogów w próżnię. Poza tym być pierwszym mieszkańcem Księżyca i to na dodatek jednocześnie najstraszniejszym, musi być zdecydowanie jednym z największych osiągnięć złoczyńców.
Nadesłał:
b.zalew
|