Niedosłuch chorobą cywilizacyjną – budowlańcy w grupie ryzyka


Niedosłuch chorobą cywilizacyjną – budowlańcy w grupie ryzyka
2013-05-08
Nie ulega wątpliwości, że słyszymy coraz gorzej. U blisko połowy przebadanych osób podczas zeszłorocznego Narodowego Testu Słuchu stwierdzono wadę słuchu. Niedosłuch zaczyna być postrzegany jako choroba cywilizacyjna, którego głównym powodem jest hałas komunikacyjny w wielkich aglomeracjach.

Szacuje się, że 3 miliony Polaków ma problemy ze słuchem. Zeszłoroczny Narodowy Test Słuchu, który przeprowadzono w kilkudziesięciu polskich miastach wskazał na kolejną niepokojącą tendencję. Największe problemy ze słuchem mają osoby po 40 roku życia, jednak zatrważająco dużą grupę ludzi z niedosłuchem stanowią nastolatki oraz ludzie młodzi.

Dlaczego słyszymy coraz gorzej?

Głównym powodem coraz gorszego słuchu Polaków jest wszechobecny hałas. Różnorakie stukoty, szurania, huki, trzaski, szmery i krzyki zlewają się w szum, który działa negatywnie zarówno na nasze samopoczucie jak i zdolność słyszenia. Naukowcy udowadniają, że w najgorszej sytuacji znajdują się mieszkańcy dużych miast, na których nieustannie działają różnorakie bodźce dźwiękowe. Przykładowo ruch uliczny, który w aglomeracjach miejskich prawie nigdy zupełnie nie ustaje,  generuje szum na poziomie 80 – 90 dB. Z punktu widzenia szkodliwości hałasu jest to zakres zakłóceń, które trwając stale powodują permanentne osłabienie zdolności słyszenia. 

Ryzyko trwałego uszkodzenia narządów słuchu lub utraty słuchu zależy od natężenia i czasu narażenia na oddziaływanie hałasu. Na przykład bardzo głośne, ale krótkotrwałe dźwięki (fajerwerki, wybuchy), mogą sprawiać fizyczny ból i doprowadzić nawet do trwałego uszkodzenia słuchu. Długotrwałe przebywanie w hałasie od ok. 80 do 120 dB może natomiast niezauważalnie stępić słuch. Niestety osłabienie zdolności słyszenia jest często bagatelizowane lub niezauważane. Z tego względu uznaje się, że najczęściej jest to przypadłość nieodwracalna. Ogólna zasada głosi, że im dłużej przebywamy w hałasie, tym większe może nastąpić uszkodzenie słuchu.

Głośno w pracy – budowlańcy w grupie ryzyka utraty słuchu

Wyniki badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny pokazują, że hałas jest czynnikiem środowiska pracy, dla którego liczba zagrożonych pracowników z roku na rok systematycznie wzrasta. Rokrocznie z powodu pracy w złych warunkach słuch traci ok. 300 osób. Do niechlubnej pierwszej trójki pracowników sektorów najbardziej zagrożonych głuchotą należą budowlańcy.

Każde stanowisko pracy związane bezpośrednio z wykonawstwem szeroko rozumianych prac budowlanych i remontowych objęte ryzykiem stępienia słuchu. Aby zobrazować tę sytuację, wystarczy uświadomić sobie, że samochód ciężarowy generuje hałas na poziomie 90 dB, uruchomiona wiertarka generuje natomiast dźwięki o natężeniu 100 dB. 

Dobrze wiedzieć, że hałas w pracy omówiony jest w Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej  z dnia 29 listopada 20012 r. Określono w nim wartości najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowie. Warto wiedzieć, że pracodawca jest zobowiązany do przeprowadzenia na swój koszt badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia oraz udostępnienia ich wyników pracownikom. Dobrze jest się z nimi zapoznać i wymagać od pracodawcy odpowiednich sprzętów, jak np. zatyczki do uszów, nauszniki, słuchawki itp.

Wpływ hałasu na jakość życia

Szkodliwość działania hałasu na organizm człowieka objawia się nie tylko pogorszeniem słuchu, ale wieloma innymi nieprzyjemnymi przypadłościami. Wielogodzinne przebywanie w hałasie może powodować ogólne zmęczenie, otępienie, rozdrażnienie, ból głowy, podwyższenie ciśnienia oraz wiele innych. Wyjątkowo niebezpieczne jest jednak bagatelizowanie pierwszych objawów gorszego słyszenia. Kiedy zauważymy takie oznaki zdecydowanie należy wybrać się do lekarza.

Niestety, specjaliści przyznają, że rzadko kiedy mam wpływ na otaczające nas głośne odgłosy. Mimo to nie warto załamywać rąk i godzić się z prawdopodobnym w przyszłości pogorszeniem słyszenia. Istnieje bowiem kilka prostych sposobów, dzięki którym wyciszymy chociaż nasze mieszkanie. Dobrym i tanim pomysłem są grubsze zasłony. Aktualnie nie musimy się obawiać, że będą wyglądały ciężko i ponuro – wystarczy bowiem dobrać odpowiedni lekki kolor i delikatne wzory. Znacznie wygłuszą one odgłosy ulicy. Im więcej w mieszkaniu materiałów tzw. „miękkich”, czyli tekstyliów  - firanek, dywanów, wykładzin dywanowych, a nawet ozdobnych poduszek, tym bardziej będzie ono wyciszone. Wśród sprawdzonych sposobów są także kasetony styropianowe na suficie oraz maty podłogowe pod panele.

 

Warto wiedzieć:

Źródło hałasu

Natężenie dźwięku

ruch uliczny

85 dB

praca samochodu

90 dB

syrena karetki

120 dB

głośno płaczące dziecko

115 dB

normalna rozmowa

30-40 dB

wiertarka

100 dB

koncert rockowy

110 dB

kosiarka do trawy

90 dB

start odrzutowca

140 dB

wystrzał z broni

170 dB

Hałas, który powoduje ból

140 dB

Hałas, który może doprowadzić do śmierci

200 dB

 

 

Nadesłał:

Blue Ocean

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl