Nowy gracz na uwolnionym rynku usług prawnych


2013-06-04
Jakub Płażyński, syn zmarłego w katastrofie smoleńskiej b. marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego wchodzi do biznesu. Został prezesem spółki de Virion & Partnerzy – sieci nowoczesnych kancelarii prawnych w całej Polsce. W ciągu kilku lat dV&P ma stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek.
Spółka de Virion & Partnerzy to odpowiedź na wyzwanie, jakie stworzyło uwolnienie zawodów prawniczych. Rynek usług czeka niebawem prawdziwa rewolucja. Zmiana jest poważna zarówno dla prawników jak i ich klientów. Dotychczas w Polsce zarejestrowanych było 30 tys. adwokatów i ok. 50 tys. radców prawnych. Te liczby przez lata nie zmieniały się. Aż do tego roku, kiedy w marcu na rynek weszło 7,5 tysiąca nowych prawników, którzy dopiero ukończyli studia. W każdym następnym roku branża prawnicza będzie się powiększała o kolejne 5 tysięcy osób.

Rozpoczyna się wielkie polowanie na klientów. Ceny za usługi prawnicze będą pikować, a razem z nimi jakość świadczonych usług. Wielu prawników czeka los ich kolegów z Niemiec, gdzie coraz częściej prawnicy zostają taksówkarzami, bo nie mogą znaleźć własnych klientów i utrzymać się w zawodzie. Problem będzie dotyczył szczególnie niezrzeszonych prawników. To w tym miejscu rozegra się największa batalia o przetrwanie na powiększającym się rynku.

Spółka de Virion & Partnerzy planuje, na wzór amerykański, zrzeszyć w sieć najbardziej zagrożonych prawników – już z doświadczeniem, ale wystawionych na brutalną konkurencję z wchodzącymi na rynek zastępami młodych niedoświadczonych absolwentów studiów. W środowisku prawników taka sytuacja już zyskała swoją nazwę – tsunami. Pomysł Płażyńskiego jest inspirowany tym, co wydarzyło się w USA. Tam też przetoczyło się tsunami i przetrwali głównie ci prawnicy, którzy w odpowiednim czasie stowarzyszyli się w sieć i postawili na specjalizację. 

Taka też jest idea Płażyńskiego. W ramach spółki de Virion i Partnerzy powstanie 16 kancelarii – po jednej w każdym mieście wojewódzkim. W każdej z nich będzie pracowało 10 prawników specjalistów -  każdy w innej dziedzinie.  Dzięki obecności w sieci obejmie ich program szkoleń, a ponadto będą mieli zapewnione wsparcie merytoryczne z centrali. dV&P ma w niedługim czasie stać się rozpoznawalną marką wychodzącą na przeciw oczekiwaniom rynku poprzez silną ekspozycję specjalizacji według amerykańskiego wzorca. Takie fundamenty mają dawać klientom gwarancję usług na najwyższym poziomie, a kancelariom zrzeszonym pozwolić wejść na wyższą półkę rynkową.

W środowisku prawniczym popularne jest powiedzenie, że prawnik jest jak saper – myli się tylko raz. Pomysł Płażyńskiego juniora ryzyko to ma ograniczyć do minimum.

Nadesłał:

parkmedia

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl