Obrona w internecie ks. Lemańskiego.
Już ponad 9 tys. osób podpisało się pod apelem w obronie usuniętego z parafii ks. Wojciecha Lemańskiego. Usunięcie niepokornego proboszcza przez abpa Hosera budzi skrajne emocje.
Adresatem listu otwartego jest Mauro Piacenza, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa w Kurii Rzymskiej. Internauci stają w nim w obronie ks. Wojciecha Lemańskiego, proboszcza parafii w Jasienicy, który zasłynął z prowadzenia dialogu polsko-żydowskiego oraz śmiałych ale nie zawsze zgodnych z linią Kościoła poglądów.
Nieposłuszny Kościołowi?
Z parafii odwołał go w trybie pilnym abp Henryk Hoser. "Dla wielu osób nie ulega jednak wątpliwości, że ks. Lemański wybrał posłuszeństwo wyższego rzędu - posłuszeństwo naukom Chrystusa i duchowi Ewangelii. Całym swoim życiem daje dowód na to, że swoje powołanie traktuje na tyle szczerze i głęboko, aby nie wahać się mówić tak-tak, nie-nie, nawet wtedy, kiedy grozi mu to osamotnieniem bądź sytuacjami konfliktowymi. Nieoceniona jest jego rola w dialogu chrześcijańsko-żydowskim, jak również w dialogu z niewierzącymi czy wahającymi się. Stał się jedną z twarzy Kościoła światłego, miłosiernego i tolerancyjnego, przyciągającego nawet tych, którzy z katolicyzmem niewiele mieli wspólnego." - możemy przeczyać w liście
Nie tylko spór personalny
- "W tej sprawie nie chodzi wyłącznie o krzywdę, jaka dzieje się ks. Lemańskiemu, ani o jego konflikt z arcybiskupem. Tu chodzi również, a może przede wszystkim, o oblicze Kościoła. Pod powierzchnią sporu między niepokornym proboszczem i jego przełożonym kryje się spór między Kościołem otwartym, ekumenicznym, współczującym, rozumiejącym pojęcie służby, dążącym do realizacji cnót ewangelicznych i zarazem potrafiącym sprostać wyzwaniom współczesnego świata, a Kościołem zamkniętym, nietolerancyjnym, egoistycznym, aroganckim, dalekim i od ducha Chrystusowego, i od współczesności. Między Kościołem przyciągającym, zachęcającym do współpracy nawet innowierców i niewierzących, a Kościołem odpychającym wszystkich, którzy ośmielają się być autentyczni lub inni. Kościołem radości i dobrej nowiny, a Kościołem inkwizycji, kar i strachu." - czytamy w liście do Watykanu.
Jeśli również popierasz tę inicjatywę podpisz list otwarty
Nadesłał:
slawek
|