Opakowanie, które naprawdę się opłaca
Z każdym rokiem półki sklepowe coraz bardziej uginają się od dużej liczby produktów z tej samej kategorii. Paradoksalnie, jak wynika z badań Nielsena, właśnie z tego powodu przeciętny konsument zauważa średnio tylko 4 na 10 artykułów. Co marki mogą zrobić, aby się wyróżnić?
Okazuje się, że sekret kryje się w odpowiednim opakowaniu. O tym, że kupujemy oczami, specjaliści od marketingu powtarzają od lat. Jednak często nie zdajemy sobie sprawy, jak ogromną wagę odgrywa ten czynnik. To wzrok ma największe znaczenie na wybór konsumenta. Jeśli estetyczna strona produktu przypadnie mu do gustu, jest tylko o krok od jego zakupu. Tym bardziej, że po asortyment FMCG często sięgamy impulsywnie. Według Nielsena 70% decyzji zakupowych jest podejmowana spontanicznie już w sklepie. Co ciekawe nasze zachowanie bardziej niż skład, czy cena, determinuje właśnie opakowanie.
Kupując zmysłami
Badania Deloitte’a udowadniają nawet, że konsumenci są skłonni zapłacić więcej za produkty zapakowane w sposób, który posiada pożądane przez nich cechy, takie jak innowacyjność, czy dostosowanie do indywidualnych potrzeb. Np. aktywna pracująca osoba chętniej sięgnie po sticka, niż po dużą torebkę, która przypadnie do gustu mamom, chcącym podzielić się produktem z całą rodziną. 27% konsumentów dodatkowo uważa wygodę opakowania za decydujący warunek przy wyborze danego towaru. Nic więc dziwnego, że koncerny żywnościowe coraz częściej wypuszczają na rynek produkty zapakowane w sposób zbieżny z oczekiwaniami ich grupy docelowej.
Psycholodzy uważają, że za te decyzje konsumenckie odpowiada również tzw. efekt aureoli. Polega on na prostym skojarzeniu, że to co piękne jest również dobre i posiada więcej pozytywnych cen. Ładne opakowanie kojarzymy z produktem o wysokiej jakości. Nic dziwnego, że producenci żywności dwoją się i troją żeby zapewnić klientowi przyciągający wzrok design swoich artykułów, gdyż przez jedną błędną decyzję, taką jak np. zbyt krzykliwe kolory bądź za mała czcionka, mogą stracić potencjalnych nabywców.
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze
Jak najłatwiej zwrócić uwagę konsumenta? Najlepszym sposobem będzie dobranie charakterystycznego, ale niezbyt krzykliwego koloru. Ważny jest też spójny branding marki, który wyróżni ją na sklepowej półce i pozwoli jej łatwiej zaistnieć w świadomości klientów. Nie można jednak zapomnieć o tym, że wybrany kolor i projekt opakowania musi być atrakcyjny dla grupy docelowej i powinien komunikować wartości produktu. Konieczna jest również odpowiednia ekspozycja nazwy.
Drugą istotną kwestią jest funkcjonalność opakowania. Musi być ono poręczne i zawierać na etykiecie jak najmniej treści, poza niezbędnymi: o składzie, zastosowaniu i właściwościach towaru. Dodatkowo musi koniecznie chronić produkt przed działaniem czynników zewnętrznych oraz ułatwiać jego używanie.
Nie szata zdobi człowieka… ale opakowanie produkt już tak!
W niektórych gałęziach rynku spożywczego wygląd opakowania jest jedną z najważniejszych kwestii. Aż 20% konsumentów przyznaje, że przy kupowaniu słodyczy kierują się estetyką produktu. Szczególnie jeśli zamierzają je wręczyć jako prezent. – Wiemy, że jeśli chcemy zwrócić na nasze marki uwagę konsumentów musimy zadbać o jak najbardziej atrakcyjny wygląd opakowania. Klientowi ”łatwiej” wydać trochę większą ilość pieniędzy na produkt, który zwyczajnie będzie cieszyć jego oko – mówi Michał Bonecki, Consumer Marketing Manager w Perfetti Van Melle Polska. – Nie zapominamy jednocześnie, że kupujący szukają też praktycznych rozwiązań. Dlatego w naszej ofercie dostępne są produkty w opakowaniach gwarantujących wygodę użytkowania, np. poręczne butelki z gumami do żucia, czy umożliwiających dzielenie się z bliskimi.
Producenci żywności świetnie zdają sobie sprawę z tego, że muszą ciągle doskonalić swoje techniki w celu przyciągnięcia klienta. Dlatego sprzedawcy, żeby mieć pewność, że ich opakowanie jest odpowiednio atrakcyjne i wyróżniające się na półce, często przeprowadzają badania neuromarketingu. Na czym to polega? Zajmujące się tym firmy sprawdzają oddziaływanie opakowania i jego umiejscowienia na mózg, badając m.in. przepływ elektryczny i krwionośny. Warto zastanowić się nad taką analizą, gdyż wnioski często bywają zupełnie odwrotne i bardziej trafne od zdania klienta.