Pawłowicz – cięty język prawicy


Pawłowicz – cięty język prawicy
2016-01-26
Krystyna Pawłowicz znana jest z kontrowersyjnych wypowiedzi, wpisów na Facebooku, a także zachowań. Nie zważa na poprawność polityczną i z tego powodu często trafia na pierwsze strony tytułów prasowych.

W IV kwartale 2015 r. pojawiła się aż 135 razy na pierwszych pięciu stronach gazet – wynika z raportu „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów”.

Posłanka PiS jest jedną z najbardziej medialnych osób w polskim parlamencie. Od kilku lat co jakiś czas wraca na czołówki. Środki masowego przekazu w całym kraju rozpisywały się m.in. o debacie antyaborcyjnej z października 2012 r., kiedy to Pawłowicz miała wykrzyknąć „spi***alaj” do posła SLD, Marka Balta czy o nazwaniu flagi UE „unijną szmatą” podczas rozmowy z „Super Expressem” albo o wykastrowaniu Tuska, o którym wspomniała podczas spotkania z wyborcami w Błoniu.

Popularność Pawłowicz rośnie z miesiąca na miesiąc. Tylko w ostatnich trzech miesiącach 2015 r. na jej temat w prasie, RTV i na portalach internetowych ukazało się 2,3 tys. doniesień medialnych. W październiku opublikowano 593 materiały, 30 dni później wynik ten wyniósł 628. Natomiast w grudniu zainteresowanie wzrosło do 1099 informacji. 

Publikacje na temat posłanki Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie najczęściej można było spotkać w internecie – aż 59 proc. materiałów pochodziło z sieci. Dużą aktywnością wykazały się portale Wiadomosci.gazeta.pl (60 materiałów), Se.pl (44) i Wpolityce.pl (43). Drugim najpopularniejszym medium, które informowało o działaniach Pawłowicz była telewizja. Tutaj dominowały kanały Superstacja (126), TVN24 (125) i TVP Info (61). Natomiast w prasie najaktywniejsi byli dziennikarze z redakcji „Gazeta Wyborcza” (29), „Gazeta Polska Codziennie” (16) oraz „Gazeta Pomorska” (16), a w radiu stacje Radio Zet (19), Radio TOK FM (15) i Polskie Radio Program 3 (15).

Informacje nawiązujące do Krystyny Pawłowicz osiągnęły dotarcie na poziomie blisko 3 mld potencjalnych kontaktów z odbiorcami. Natomiast ekwiwalent materiałów z prasy i internetu wyniósł 47,9 mln złotych. Tak wysoki wynik jest związany z faktem, że 81 proc. doniesień medialnych pochodziło ze źródeł o zasięgu ogólnopolskim.

Uwaga mediów często pokrywała się z zainteresowaniem internautów, którzy wyszukiwali informacje dotyczące Pawłowicz w Google’u. Jednak największa aktywność użytkowników internetu przypadła na przedostatni dzień ubiegłego roku w związku z wpisem na Facebooku, w którym posłanka zapowiedziała wprowadzenie ustawy medialnej, a dziennikarzy TVP wysłała do szkoły o. Rydzyka.

Internauci szczególnie aktywni byli także przed Świętami Bożego Narodzenia – 22 grudnia. Tego dnia Pawłowicz wykrzykiwała podczas posiedzenia komisji ustawodawczej, że na Andrzeja Dudę szykowany jest zamach.

 

Trzeci pik, związany z wyszukiwaniem posłanki PiS w Google’u, przypadł na 30 listopada i dotyczył spekulacji Ewy Siedleckiej z „Gazety Wyborczej” oraz portalu „Wirtualna Polska” na temat tego, że Pawłowicz i Piotrowicz są kandydatami na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. 

Nadesłał:

PRESS-SERVICE Monitoring Mediów

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl