Pielgrzymka z maluchem
Jak zadbać o prawidłowe żywienie dziecka w tym czasie?
Sierpień to czas podróży i długich wędrówek, także tych religijnych. Rodziny wyruszają wspólnie m.in. w stronę Jasnej Góry, a dla najmłodszych członków jest to często pierwsza taka wyprawa. Rodzice stają przed wyzwaniem, by pogodzić prawidłowe żywienie malucha z pielgrzymkowymi realiami – brakiem kuchni, lodówki, żywieniem zbiorowym i w przydrożnych fast-foodach. Jak się przygotować, aby podczas wędrówki dziecku nie brakowało ani energii ani składników odżywczych?
Pełnowartościowe menu
Prawidłowe żywienie malucha w czasie pielgrzymki wcale nie musi być trudne. Rodzice mogą spakować w podróż zawekowane zupy warzywne, kleiki czy owocowe musy. Zdarza się jednak, że taki domowy słoik ulegnie rozszczelnieniu, wówczas danie może nie nadawać się do spożycia przez małego wędrowca. Bezpiecznym i wygodnym rozwiązaniem jest żywność przeznaczona dla najmłodszych, z oznaczeniem wieku, w szczelnym opakowaniu. Można ją dostać w większości sklepów spożywczych, dlatego na trasie nie powinno być kłopotu z dokupieniem dodatkowych posiłków dla juniora. Dobrym wyjściem jest zabranie ze sobą zbożowych kaszek, do których przygotowania wystarczy jedynie ciepła woda – są lekkie, łatwe w przygotowaniu, a dla malucha stanowią solidną porcję energii. Dla dzieci, które mogą już jeść dania o stałej konsystencji, obok kanapek z dobrej jakości składników, warto przygotować domowe wrapy z pełnoziarnistej mąki. Ich wykonanie nie jest trudne, dla malucha to ciekawa alternatywa, a dla rodzica – okazja do „przemycenia” większej ilości warzyw do dziecięcego jadłospisu. Jeżeli rodzice mają wątpliwość, czy dany posiłek będzie odpowiedni dla dziecka, czy to ze względu na skład, czy na konsystencję, mogą zajrzeć do Kalendarza żywienia w 1000 pierwszych dni życia (0-36 miesiąc). Nowe narzędzie (dostępne na stronie https://1000dni.pl/kalendarz-zywienia) będzie stanowić dla nich czytelny „drogowskaz” żywieniowy przez całą pielgrzymkę!
„Mamo, Tato, chcę batonika!”
Na tę okoliczność rodzice także mogą się przygotować – w internecie pełno jest przepisów na smaczne i zdrowe batoniki na bazie musli, orzechów i miodu. Takie domowe słodycze dodadzą energii po wielu godzinach wędrówki, a przy okazji są o wiele zdrowszą i tańszą alternatywą dla sklepowych pokus. Jeżeli podczas przygotowań do pielgrzymki zabrakło czasu, rodzina może ze sobą zabrać mieszankę orzechów (niesolonych), suszone owoce (daktyle, morele, śliwki) czy jabłka w postaci chrupiących talarków (które przydadzą się też na okoliczność „Mamo, Tato, chcę chipsy!”).
Woda do postawa
W przypadku długich wędrówek, szczególnie tych w sierpniowym słońcu, absolutnie kluczowe jest zabranie odpowiedniej ilości wody. To najodpowiedniejszy sposób gaszenia pragnienia dla całej rodziny. Kolorowe soki i napoje nie powinny jej zastępować – najczęściej chce się po nich dalej pić, a ponadto hamują apetyt, ze względu na wysoką zawartość cukru.
Długie podróże i wędrówki sprzyjają odpoczynkowi. Należy jednak pamiętać, że od zdrowej diety nie powinno się „brać wakacji”, bowiem prawidłowe żywienie to podstawa wspierania rozwoju dziecka, szczególnie intensywnego w kluczowym okresie 1000 pierwszych dni życia. Dowiedz się więcej na www.1000dni.pl.
Nadesłał:
Alert Media
|