Polacy lubią osładzać sobie życie
Kryzys dotyka w Polsce różne branże, ale nie rynek słodyczy. Ten ma się dobrze, bo jak przekonują analitycy, jego wartość w tym roku może wzrosnąć nawet o 5%.
Branża cukiernicza jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się w Polsce. Niestraszny jej kryzys ani niekorzystne zmiany gospodarcze. Jak podaje GFK Polonia, słodycze i różnego rodzaju przekąski stanowią 13,7% zawartości koszyka przeciętnego konsumenta.
,,W ostatnich latach zauważalny był wzrost produkcji słodyczy na przestrzeni całego roku, oczywiście w zależności od poszczególnych wyrobów" - przekonuje Arkadiusz Drążek, dyrektor handlowy Zakładu Produkcji Cukierniczej Brześć.
Wzrost sprzedaży zostanie zaobserwowany przed Wielkanocą, bo to przecież czas objadania się, także łakociami. Na polskich stołach królują babki czy serniki, a dzieci z wypiekami na policzkach zajadają się barankami cukrowymi.
Polacy lubią słodycze, bo często są one oznaką naszej gościnności, czyli cechy, z której jako naród możemy być dumni. Ciasteczka nadają się na niezobowiązujący poczęstunek dla gości, ale także jako słodki podarunek nawet na najmniejszą okazję. Coraz więcej firm zamawia na użytek własny tzw. słodycze reklamowe, które pomagają budować dobre relacje z klientem, będąc przekazywane w formie drobnych podarunków.
Jedz słodycze, żyj dłużej!
Stereotypowe patrzenie na kwestię jedzenia słodyczy jest takie, że konsumowanie ich w dużych ilościach, tuczy. To prawda, nie ma co do tego żadnych wątpliwości i należy przywiązywać do tego baczną uwagę szczególnie w kwestii dzieci. Łakocia mają jednakże sporo zalet. Przede wszystkim, nawet najmniejszy batonik, to dobra dawka energii, która może postawić nas na nogi szybciej niż kawa. Cukier łatwiej przywraca siłę woli i pozwala na dłużej utrzymać koncentrację. Co więcej, kompleksowe badania przeprowadzone na Harvard School of Public Health dowiodły, że osoby jedzące słodycze żyją stosunkowo dłużej od tych, które za nimi nie przepadają!
Polacy najchętniej sięgają po czekoladę - po ciemną tabliczkę średnio 2-3 razy w miesiącu, ale stosunkowo duża grupa osób (14%), robi to częściej niż raz na tydzień. Coraz bardziej przekonujemy się do gorzkiej czekolady, która zawiera w sobie polifenole, wolne rodniki czy magnez i przeciwdziała procesom starzenia się oraz zapobiega zapadaniu na choroby serca i raka. Ryzyko chorób układu krążenia jest niższe o 60% w przypadku osób jedzących czekoladę pięć lub sześć razy w tygodniu. Wydaje się być ona najlepszym lekarstwem na stres i zmęczenie. Zawarta
w niej fenyloetyloamina pomaga się odprężyć i daje uczucie subtelnej szczęśliwości. Rosnącym powodzeniem cieszą się również stricte polskie smakołyki jak np. słomka ptysiowa produkowana przez Brześć.
Warto od czasu do czasu sięgnąć po ciasto z alkoholem, które paradoksalnie ma dobry wpływ na nasze uzębienie. W cieście tym znajdują się bowiem substancje określane jako poliole, które skutecznie chronią organizm przed różnymi bakteriami, także tymi odpowiedzialnymi za próchnicę.
Jak przekonują analitycy, w tym roku rynek słodyczy w Polsce może wzrosnąć od 3 do 5 procent, pomimo spodziewanego spowolnienia gospodarczego. Nic w tym dziwnego, bo chociaż portfele Polaków na przełomie ostatnich miesięcy na pewno się nie powiększyły, to akurat łakoci nie chcemy sobie odmawiać. I słusznie, bo co lepiej osłodzi nam życie niż kostka czekolady czy kruche ciasteczko?