Polski atom czasu wcale nie ma wiele, polskie górnictwo na zakręcie


Polski atom czasu wcale nie ma wiele, polskie górnictwo na zakręcie
2013-10-18
Ostateczna decyzja umożliwiająca budowę w Polsce elektrowni jądrowej tzw. Decyzja Zasadnicza, zapadnie najwcześniej w 2017 roku – zapowiedział podczas X Kongresu Nowego Przemysłu Zbigniew Kubacki, dyrektor Departamentu Energii Jądrowej Ministerstwa Gospodarki.

Decyzja będzie oznaczała start budowy pierwszego bloku jądrowego. Do tego czasu muszą zostać zakończone prace nad otoczeniem prawnym i instytucjonalnym, wybrana lokalizacja i podpisany kontrakt na technologię, w jakiej będzie budowana elektrownia. Harmonogram tych działań zawiera przyjęty w ubiegłym tygodniu projekt programu rozwoju polskiej energetyki jądrowej. Według zapowiedzi dyrektora Kubackiego projekt trafi w ciągu trzech, czterech tygodni do Rady Ministrów. Do końca roku projekt ma przyjąć rząd.

 

– Gdyby ten program był rzeczywiście przyjęty przez rząd, to byłby bardzo istotny sygnał, że w Polsce będzie jednak wdrażana energetyka jądrowa – oceniał na X Kongresie Nowego Przemysłu Krzysztof Wilbik, dyrektor projektu jądrowego w EDF Polska. Jego zdaniem następnym krokiem powinno być zastanowienie się nad systemem, który umożliwi inwestowanie w energetykę jądrową. – To byłoby ostateczne urealnienie i uwiarygodnienie tego programu – ocenił Wilbik.

 

W myśl programu pierwszy blok ma być włączony do sieci do końca 2024 roku. – Wydaje się, że to odległy termin i jest sporo czasu, ale z naszej perspektywy jako spółki celowej oznacza to czas bardzo intensywnych działań, zwłaszcza do 2016 roku kiedy musimy znaleźć partnera strategicznego, określić model finansowania, dokonać wyboru konsorcjum i technologii – mówiła Marzena Piszczek, wiceprezes spółki PGE EJ1. – Dobrze jednak, że program powstał, bo jest to potwierdzenie woli rządu rozwoju energetyki jądrowej.

 

Zbigniew Kubacki przypomniał, że program powstawał przez ostatnie trzy lata, przeszedł serię konsultacji społecznych i transgranicznych. Projekt przewiduje, że do końca tego roku zakończone zostaną prace programowe. Następne dwa lata byłyby poświęcone na wybranie lokalizacji i podpisanie kontraktu na wybraną technologię. W latach 2017-2018 ma powstać projekt techniczny, w 2024 pierwsza elektrownia ma być gotowa. 



 

Po co ten atom? – Chodzi o dywersyfikację źródeł energii, a energia atomowa, mimo wysokich kosztów inwestycyjnych, w średnim okresie okazuje się najtańsza – podkreślał Zbigniew Kubacki.

 

– Energia atomowa jest czysta i tania – wtórował mu prof. Andrzej Strupczewski z Narodowego Centrum Badań Jądrowych. – Świat nie wstrzymał budowy elektrowni jądrowych. Wszystkie znaczące kraje poza Niemcami realizują swoje programy – podkreślał Strupczewski. Atutem tego rodzaju energii jest mała emisja – przede wszystkim w procesie wzbogacania uranu. – Energetyka atomowa jest najtańszym środkiem redukcji emisji CO2 przy produkcji energii elektrycznej – przekonywał Strupczewski.

 

– Trzeba też brać pod uwagę korzyści makroekonomiczne – dodawał Ziemowit Iwański dyrektor wykonawczy w GE Hitachi Nuclear Energy. – W wielkiej Brytanii, która zamierza do 2050 roku zamierzają zbudować elektrownie jądrowe o mocy 30 tys. MW. Rachunek ekonomiczny zaczęli od pytania: co będziemy z tego mieli? I wyszło im, że oprócz taniej energii, również 50-60 proc. wartości inwestycji, które pozostanie w brytyjskich firmach – wykonawcach tego projektu. Podobnie może być w Polsce, warto przeznaczyć jakąś część funduszy strukturalnych na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji polskich wykonawców tego projektu – mówił Iwański.

 

Polskie górnictwo jest na zakręcie. Jednym z wyjść może być zacieśnienie związków z energetyką – uznali uczestnicy panelu „Górnictwo czy energetyka – razem czy osobno” podczas X Kongresu Nowego Przemysłu.

 

Górnictwo węglowe jest obecnie w trudnej sytuacji. Po restrukturyzacji z lat 90-tych i okresie dobrej koniunktury na węgiel, kiedy polskie kopalnie zarabiały, niskie ceny węgla znowu postawiły przed nimi problemy z rentownością – uważa Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka. Jego zdaniem taka sytuacja spowodowana jest przez kryzys, który zmniejszył zapotrzebowanie na energię, ale wina leży też i po stronie polskich kopalń.

 

– Strata Kompanii Węglowej za pierwsze półrocze rzędu 300 mln zł jest sygnałem, że w tej spółce zaniedbano działania restrukturyzacyjne – mówił podczas X Kongresu Nowego Przemysłu były wicepremier. – Nieracjonalne wydaje się również zwiększenie udziału płac w kosztach co miało miejsce w ostatnim roku.

 

Na potrzebę restrukturyzacji polskiego górnictwa – zwłaszcza największego gracza na tym rynku Kompanii Węglowej, wskazywał również Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu. Spółki węglowe – zwłaszcza Kompania Węglowe muszą przejść restrukturyzację. Ten proces powinno sprawić by przestały być spółkami socjalnymi, a taką rolę pełnią dzisiaj, a stać się spółkami w których obowiązują zasady rynkowe – stwierdził prezes Węglokoksu.

 

Jego zdaniem restrukturyzacja jest o tyle konieczna, bo sytuacja na rynku węgla – przynajmniej jeśli chodzi o węgiel energetyczny – w najbliższym czasie się nie poprawi. – To po części efekt rewolucji łupkowej w Stanach Zjednoczonych, gdzie spadł popyt na węgiel, w związku z czym jest on kierowany na eksport powodując spadek cen. Wprawdzie są pewne oznaki, że sytuacja zaczyna się zmieniać i popyt na węgiel energetyczny powoli rośnie, ale nasze prognozy są umiarkowanie pesymistyczne – nie oczekujemy ruchu cen w górę w najbliższych miesiącach – mówił Jerzy Podsiadło. Nieco lepsza jest jego zdaniem sytuacja na rynku węgla koksującego, ze względu na poprawiającą się koniunkturę w hutnictwie.

 

Pewnym wyjściem mogłoby być zdaniem dyskutantów X kongresu Nowego Przemysłu zacieśnienie związków między górnictwem a energetyką, podkreślali jednak, że musi być to decyzja stricte biznesowa, a nie deska ratunkowa dla górnictwa. – Jestem przeciwny automatycznemu łączeniu spółek wydobywczych i energetycznych, bo to nie rozwiązuje żadnego realnego problemu. Problem górnictwa polega na tym, że proces restrukturyzacji został zahamowany – podkreślał prezes Podsiadło, dodając, że najgorsze co mogłoby się zdarzyć to decyzje administracyjne przesądzające o takich związkach.

 

– To nie mogą być decyzje administracyjne – zgadzał się Janusz Steinhoff, ale podkreślał, że decyzji w tej sprawie nie powinny też podejmować zarządy spółek. – To powinien być element świadomej polityki właścicielskiej, bo to właściciel podejmuje takie kluczowe decyzje. Każda taka decyzja powinna być jednak poprzedzona wnikliwą analizą, biorącą pod uwagę nie tylko bieżącą sytuację finansową – podkreślał Steinhoff dodając, że integracja górnictwa z energetyką jest naturalnym procesem.
– W przemyśle paliwowym nasze spółki cały czas zabiegają o dostęp do złóż surowca – stwierdził były wicepremier.

 

Zdaniem Janusza Steinhoffa, bez dużych inwestycji będziemy importerem węgla. – Górnictwo to taka branża, gdzie jak się nie inwestuje, to wydobycie spada. A my przez 23 lata wybudowaliśmy jeden nowy szyb, który właśnie kończy Jastrzębska Spółka Węglowa – mówił wicepremier Janusz Steinhoff. Odpowiadając na pytanie z sali przyznał, że w dłuższej perspektywie polskie górnictwo bez potężnych inwestycji finansowych nie będzie wstanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie na węgiel ze strony energetyki. – Pytanie skąd wziąć takie finansowanie wciąż pozostaje otwarte – stwierdził były wicepremier.

 

Jeżeli na to pytanie nie odpowiemy w dającej się przewidzieć perspektywie Polska będzie importerem węgla, a o eksporcie możemy zapomnieć – stwierdził Janusz Steinhoff. Tym bardziej – potrzebna jest jego zdaniem – restrukturyzacja tej branży, ale też długoterminowa strategia. – Do problemów takich branż jak górnictwo należy podchodzić uwzględniając perspektywę wieloletnią, tymczasem mam wrażenie, że w ostatnich latach koncentrujemy się na taktyce osadzonej w realiach nieznanej strategii – stwierdził były wicepremier.

 

Jego zdaniem punktem wyjścia mogłaby być polityka energetyczna państwa do 2030 roku, z tym, że ten dokument należałoby znowelizować i konsekwentnie trzymać tych zapisów. – Trzeba tam zapisać nie tylko cele ale i narzędzia, jakimi chcemy je osiągnąć. Cóż z tego, że zapiszemy w strategii budowę kilku tysięcy megawatów mocy, skoro rząd nie będzie miał instrumentów, w jaki sposób zachęcić przedsiębiorców do takich inwestycji, jak dać finansującym ją bankom gwarancję stabilności biznesu – przekonywał Janusz Steinhoff.

***

Kongres Nowego Przemysłu to organizowana od 10 lat konferencja poświęcona strategicznym zmianom zachodzącym w polskim sektorze energii. Celem Kongresu jest wspieranie pozytywnych inicjatyw i działań wpływających na zmiany w sektorze energetycznym, gazowym i paliwowym.
X Kongres Nowego Przemysłu odbył się w dniach 16-17 października 2013 r. w Warszawie.

 

Pierwszy dzień X Kongresu Nowego Przemysłu zwieńczyłahttp://www.wnp.pl/konferencje/2124.html

###

Informacje o Grupie PTWP SA:

Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości powstało w Katowicach w 1995r. Specjalizuje się w tworzeniu zintegrowanych rozwiązań w obszarze komunikacji obejmujących wydawanie magazynów prasowych i specjalistycznych publikacji, budowę i zarządzanie portalami internetowymi, a także organizację kongresów, konferencji, seminariów i wydarzeń specjalnych oraz szkoleń, na czele z Europejskim Kongresem Gospodarczym – European Economic Congress (EEC) – jedną z najbardziej prestiżowych imprez odbywających się w Europie Centralnej.

 

Grupa PTWP SA jest wydawcą m.in.: Miesięcznika Gospodarczego Nowy Przemysł, czasopisma Rynek Spożywczy, miesięcznika Rynek Zdrowia i miesięcznika Farmer. Grupa PTWP SA posiada 70 proc. udziałów w PTWP-ONLINE Sp. z o.o., do której należą branżowe portale m.in.: wnp.pl, propertynews.pl, rynekzdrowia.pl, portalspozywczy.pl, dlahandlu.pl, rynekaptek.pl, portalsamorzadowy.pl, infodent.pl, pulsHR.pl, promocjada.pl, farmer.pl oraz serwis gieldarolna.pl.

 

W kwietniu br. Grupa PTWP zadebiutowała na rynku NewConnect. Zapraszamy na stronę www.ptwp.pl

Nadesłał:

Grupa PTWP SA
http://ptwp.pl/

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl