Posprzątane! Czyli krótko i treściwie o tym jak przeprowadzić (i utrzymać) wiosenne porządki


2015-05-26
Czujesz już wiosnę? Jeszcze nie? A czy może zamiast niej czujesz unoszący się w powietrzu kurz i siniak pulsujący na nodze po kolejnym zderzeniu z walającymi się po domu rupieciami? To znak, że czas już zabrać się za wiosenne porządki. I tym razem zrobić to dobrze!

(NIE) RAZ A DOBRZE!

Eksperci projektowania wnętrz z firmy Architekci24h doradzają, aby kwestię sprzątania przemyśleć już na etapie planowania pomieszczeń. Dla przyszłego utrzymania porządku nie bez znaczenia jest, ile czasu zajmie nam wyjęcie odkurzacza ze schowka lub czy ściereczkę do przetarcia rozlanej herbaty znajdziemy na każdym piętrze domu. Dlatego PIERWSZYM KROKIEM powinno być takie rozmieszczenie detergentów i urządzeń sprzątających, aby dostęp do niech nie wymagał dodatkowego wysiłku i nie zniechęcał nas do działania. Dobry projekt wnętrza to taki, w którym przewidziano miejsce zarówno na sprzęty o niekonwencjonalnych gabarytach (typy odkurzacz, deska do prasowania), jak na przedmioty problemowe (mokra ścierka, którą trzeba rozwiesić, najlepiej z dala od wzroku potencjalnych gości odwiedzających dom).  

KROK DRUGI to z kolei faktyczne zaopatrzenie mieszkania w niezbędne środki. Anna Mikielska, projektant firmy Architekci24h przygotowała spis niezbędnych „narzędzi”, który dołącza do projektów wykonanych dla dumnych właścicieli nowego mieszkania:

 

płyn do mycia naczyń

zmiotka i szufelka

mop

plastikowe wiadro

papierowe ręczniki

ścierki

szczoteczka

gumowe rękawiczki 

środek do czyszczenia łazienek

środek do czyszczenia drewna/powierzchni

spray do szyb

odkurzacz

szczotka toaletowa

przepychacz toaletowy

pojemniki na segregowane śmieci.

 

Najtrudniejszym elementem naszego porządkowania pozostaje jednak KROK TRZECI, czyli mentalne nastawienie. Trzeba zrozumieć, że porządki to proces ciągły, co więcej wymagający od nas czynności w trzech płaszczyznach czasowych: istnieją rzeczy, które dla zachowania porządku musimy wykonywać codziennie, niektóre wymagają powtarzania co tydzień, o innych wystarczy przypomnieć sobie raz na rok. 

 

DZIEŃ ZA DNIEM

Oto lista obowiązków, które niestety musimy wykonywać codziennie, aby nasz dom nie przypominał studenckiego akademika w okresie egzaminacyjnym:

 

Ścielić łóżko

Zmywać naczynia

Odkładać rzeczy na miejsce

Natychmiast wycierać rozlany płyn, pozbierać rozsypane okruszki itp.

 

Jak widać lista ta jest bardzo krótka, a wykonanie tych czynności nie zajmie nam w sumie więcej niż 15 minut. Co więcej, wszystkie powyższe czynności możemy wykonywać „przy okazji” rozmowy telefonicznej z koleżanką, oczekiwania na podgrzanie jedzenia w mikrofali lub wypełnienia wanny gorącą wodą na kąpiel. 

 

ROBOCZA SOBOTA

 

Tak naprawdę, wszystko jedno czy poniedziałek czy sobota. Ważne, aby był taki jeden dzień w tygodniu, w którym 2 godziny poświęcimy na utrzymanie porządku, a konkretnie:

 

Sprzątanie łazienki (umywalki, wanny, prysznica, toalet)

Nastawienie prania

Umycie/odkurzenie podłóg

Ogarnięcie pajęczyn

Starcie kurzy z mebli.

 

Przed inauguracyjnym sprzątaniem dobrze zaplanujmy logistykę prac tak, aby zmieścić się w przewidzianych 120 minutach. Jeśli bowiem po mopa i wiadro będziemy się musieli zapuszczać do piwnicy, a po odkurzacz – do sąsiada, każda z tych czynności przeciągnie się w nieskończoność. Schowek na odkurzacz nie może również wymagać od nas wdrapywania się na szafę lub przesuwania telewizora. Dobrym miejsce na przechowywanie takiego sprzętu będzie np. pod schodami lub wręcz w wydzielonym pomieszczeniu gospodarczym. Na tym etapie porządków koniecznie przetestujmy posiadany sprzęt. Jeśli nie jesteśmy w stanie sięgnąć do rogu sufitu, w którym najczęściej powstaje pajęczyna, zamiast ustawiać na sobie trzy krzesła i liczyć na zdolności akrobatyczne wyniesione z czasów podstawówki, lepiej zaopatrzmy mieszkanie w odpowiedni stołeczek albo nawet domową drabinę. 

 

DOROCZNE ŚWIĘTO SPRZĄTANIA

 

Każdym porządkom przyświeca jedna, prosta zasada. Im mniej rzeczy posiadasz – tym szybciej się je sprząta. Aby więc zaoszczędzić sobie czasu przez pozostałe 11 miesięcy i 29 dni,  jeden dzień w roku poświęćmy na „odgracanie” mieszkania. Na liście rzeczy do wyrzucenia powinny znaleźć się:

 

Rzeczy, które smucą – czy naprawdę warto je co tydzień odkurzać?

Ubrania i buty, których nie założyliśmy przez ostatnie 6 miesięcy (nie dotyczy kobiet w ciąży!)

Nieudane prezenty – w końcu liczą się intencje, a nie sam przedmiot!

 

Dlaczego na wyrzucenie starych klapek potrzebujemy całego dnia, podczas gdy z umyciem 3 łazienek możemy poradzić sobie w dwie godziny? Niestety doroczne sprzątanie zalegających rupieci wiąże się z odgrzebywaniem sentymentalnych wspomnień. Podczas gdy włosy pływające w umywalce wzbudzają w nas, co najwyżej, obrzydzenie, stary klapek, w którym przeszliśmy pieszo wszystkie ulice Barcelony rozbudza w nas chęć podróży, zachęca do skontaktowania się z przyjaciółmi sprzed lat i daje nadzieje na to, że również w te wakacje odwiedzimy jakiś cudowny zakątek świata. Właścicielom niewielkich powierzchni mieszkalnych, którzy nie chcą udusić się pod stertą takich właśnie sentymentalnych pamiątek, Architekci24h polecają swoją sprawdzoną taktykę. Przygotujmy walizkę lub pudełko, w którym zamierzamy przechowywać takie właśnie przedmioty. Następnie, zanim włożymy jakiś przedmiot do „sentymentalnej walizki” odpowiedzmy sobie na trzy pytania:

 

1. Czy kiedykolwiek wrócimy myślami do tej rzeczy?

2. Czy możemy zarchiwizować tą pamiątkę w postaci zdjęcia/skanu?

3. Czy jesteśmy w posiadaniu innego, cenniejszego przedmiotu, który również przywołuje to samo cenne wspomnienie?

 

Jak łatwo się domyślić dopiero po trzykrotnej odpowiedzi przeczącej nasza sentymentalna pamiątka ma prawo wylądować w walizce. My tymczasem możemy cieszyć się wolną (i czystą) przestrzenią domowego zacisza! 


 

Nadesłał:

alekma1

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl