Problemy dzieci z cukrzycą w polskich szkołach. Możesz im pomóc!
To smutna rzeczywistość: zdarza się, że dyrekcja przedszkola odmawia przyjęcia dziecka z cukrzycą.
Obecność małego diabetyka w szkole to także problem dla grona pedagogicznego, które często po raz pierwszy spotyka się z cukrzycą i nie wie jak zaopiekować się chorym dzieckiem. Rodzice są bezradni, nauczyciele rozkładają ręce, a najwięcej tracą na tym najmłodsi. Co można zrobić? Podstawą jest szkolenie kadry pedagogicznej. Roche Diagnostics Polska 6 grudnia rozpoczęło akcję charytatywną, w wyniku której nawet 10 000zł może zostać przekazane na rzecz Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pomocy Dzieciom i Młodzieży Chorym na Cukrzycę, zajmującej się organizacją warsztatów dla pedagogów.
W wakacje u mojej córki (5 lat) zdiagnozowano cukrzycę typu 1, dziecko jest na pompie. Przed wakacjami córka uczęszczała do przedszkola. W przedszkolu nie mieli jednak dotychczas kontaktu
z dzieckiem chorym na cukrzycę i nie chcą wyrazić zgody na powrót córki do przedszkola. - Takie listy przychodzą do Federacji zajmującej się pomocą dzieciom i młodzieży z cukrzycą.
Rodzice są bezradni wobec braku wiedzy, umiejętności i przede wszystkim świadomości nauczycieli oraz władz placówek na temat tego, czym jest cukrzyca. Problem ten może dotyczyć nawet kilku tysięcy dzieci rocznie. Oficjalnie placówki tłumaczą się brakiem miejsc lub brakiem pielęgniarki. Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Edukacji podjęły działania by poprawić sytuację dzieci przewlekle chorych w placówkach oświatowych, wydano nawet broszurkę na ten temat. Wciąż jednak nie ma jednoznacznych przepisów regulujących status takich dzieci w przedszkolach
i szkołach. Brakuje wiedzy, jak postępować w sytuacjach dnia codziennego, gdy cukier jest zbyt niski lub zbyt wysoki, jak dostrzec to, że z małym diabetykiem dzieje się coś niedobrego, jak pomóc. Kadra pedagogiczna nie chce brać na siebie odpowiedzialności za zdrowie podopiecznych, ponieważ po prostu nie wie, jak się nimi zająć i boi się ewentualnych konsekwencji.
Jestem wychowawcą w Internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. (…) 3 tygodnie temu do mojej grupy wychowawczej dołączyła 16-letnia Ania chora na cukrzycę insulinozależną. Jest to pierwsza wychowanka z takim schorzeniem w naszym Ośrodku i przyznaję, że spadło to na nas opiekunów jak przysłowiowy „grom z jasnego nieba”. Pomalutku staramy się sami zdobywać wiedzę na ten temat, często jednak decyzje podejmujemy instynktownie, choć mamy świadomość, że nasz błąd może kosztować nawet życie podopiecznej.(…) – to fragment innego listu, jaki wysłano
do Federacji.
Jak to zmienić?
Ten stan rzeczy można poprawić poprzez szkolenia kadry pedagogicznej w zakresie zajmowania się dziećmi z cukrzycą. Jak pokazuje doświadczenie, po zdobyciu odpowiedniej wiedzy i umiejętności, władze placówki zwykle przyjmują dziecko.
Zapotrzebowanie na szkolenia jest bardzo duże. Rzadko spotykamy się z bezdusznością
czy obojętnością – nauczyciele najczęściej chcą pomóc, tylko nie wiedzą jak. Dlatego właśnie szkolenia są tak ważne. – mówi prezes Federacji, Monika Zamarlik.
Roche Diagnostics Polska, dystrybutor glukometrów Accu-Chek, postanowił w tym roku zrobić nietypowy prezent Mikołajkowy dzieciom z cukrzycą. 6 grudnia ruszyła akcja charytatywna,
w wyniku której może zostać przekazane nawet 10 000 zł na rzecz Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pomocy Dzieciom i Młodzieży Chorym na Cukrzycę, zajmującej się organizacją warsztatów dla pedagogów.
Każdego roku odbieram przynajmniej kilkadziesiąt telefonów od rodziców z prośbą o szkolenie
w przedszkolu czy szkole. Do tego dochodzą jeszcze prośby samych placówek. - przyznaje Monika Zamarlik. - Zawsze staramy się pomóc. Nie zawsze się to jednak udaje, szczególnie jeśli chodzi
o mniejsze miejscowości, gdzie z ograniczonymi środkami Federacji ciężko nam dotrzeć.
Każdy może pomóc!
Od 6 grudnia 2012 r. do 6 lutego 2013 r. na stronie widnieje http://www.accuchek.pl/pomozdzieciom zarys podstawowego urządzenia, jaki towarzyszy każdej osoby z cukrzycą - glukometru. Każde kliknięcie w niego to 20gr na rzecz Federacji, a więc i pomoc dla najmłodszych. Z jednego komputera można kliknąć tylko raz dziennie. Warto włączyć się w akcję i zachęcić do udziału w niej swoich znajomych – jedno kliknięcie może zdziałać tak wiele dobrego!
Nadesłał:
MC
|