Rewolucyjna metoda rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego dostępna w Polsce
Uszkodzenia stawów kolanowych, a szczególnie więzadła krzyżowego przedniego (ACL), należą do jednych z najczęstszych kontuzji, jakie przytrafiają się osobom uprawiającym tzw. sporty skrętne.
Dotychczas najczęściej stosowanym zabiegiem w takich przypadkach była rekonstrukcja więzadła krzyżowego przedniego, która wiązała się koniecznością pobrania i wszczepienia przeszczepu. Od niedawna w Polsce przeprowadzane są pierwsze zabiegi nowatorskiej naprawy ACL z wykorzystaniem innowacyjnej metody Internal Bracing, która umożliwia częściowe lub całkowite zachowanie więzadła pacjenta.
Wśród objawów wskazujących na uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego, określanego skrótem ACL (anterior cruciate ligament) wymienia się: silny ból w trakcie urazu, tendencję kolana do uciekania, uczucie niestabilności kolana, obrzęk i krew w płynie stawowym. Całkowite zerwanie więzadła powoduje, że nie jest możliwa samoistna regeneracja włókien, a co za tym idzie, niezbędna staje się interwencja lekarska. Długotrwała niestabilność prowadzi do powolnej degeneracji stawu kolanowego i rozwoju zmian zwyrodnieniowych, które oznaczają w przyszłości utratę ruchomości stawu i dolegliwości bólowe. W przypadku wystąpienia zmian zwyrodnieniowych jedyną możliwością leczenia przywracającą sprawność stawu i uwalniającą pacjenta od bólu jest przeprowadzenie rozległego zabiegu endoprotezoplastyki stawu kolanowego. Z tego powodu tak ważne jest leczenie niestabilności stawu kolanowego, i tym samym zapobieganie ewentualnemu rozwojowi zmian zwyrodnieniowych w przyszłości – mówi dr Rafał Mikusek, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu w Szpitalu Enel-Med.
Zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego polega na pobraniu ścięgna z innego miejsca nogi, a następnie po odpowiednim przygotowaniu, wszczepieniu go w staw kolanowy, tak aby zastąpiło ono uszkodzone więzadło krzyżowe przednie. Zazwyczaj pobierane są ścięgna mięśni kulszowo goleniowych, znajdujące się na wewnętrznej części uda lub więzadło właściwe rzepki znajdujące się z przodu kolana. Każdy taki zabieg wiąże się z ryzykiem niewygojenia się przeszczepu, jego wydłużenia lub ponownego zerwania Oznacza to, że w przypadku niektórych pacjentów, u których przeprowadzono zabieg może dojść do nawrotów dolegliwości, wymagających ponownej interwencji operacyjnej. Ponadto u niektórych pacjentów występują bóle w miejscu pobrania ścięgna używanego do przeszczepu – wskazuje dr Rafał Mikusek ze szpitala Enel-Med.
Od kilku miesięcy w Polsce, w tym m.in. w Szpitalu Enel-Med w Warszawie, wykorzystywana jest innowacyjna metoda rekonstrukcji ACL, opracowana przez dr Gregory S. DiFelice z Nowego Yorku i dr Gordona Mackay ze Szkocji. W Szpitalu Enel-Med zabieg ten wykonuje dr Rafał Mikusek. Dzięki wykorzystaniu metody Internal Bracing w rekonstrukcji ACL, pacjent zachowuje całościowo lub częściowo swoje własne wiązadło. Zabieg operacyjny polega na podszyciu uszkodzonego więzadła do miejsca jego przyczepu na kości udowej oraz wzmocnieniu go syntetyczną taśmą, która zastępuje więzadło do momentu jego wygojenia - Można to porównać do wewnętrznego „gipsu” podpierającego więzadło - opisuje dr Mikusek ze szpitala Enel-Med. W części przypadków urwany jest jeden z dwóch pęczków tworzących więzadło krzyżowe przednie. W tych przypadkach rekonstruuje się uszkodzony fragment więzadła. W niektórych kolanach konieczne jest podszycie jednego z pęczków i rekonstrukcja drugiego. Tworzy się w ten sposób naturalny egzoszkielet pozostawiając jak największą część naturalnego więzadła – dodaje dr Mikusek.
Rekonstrukcja metodą Internal Bracing wiąże się z mniejszym ryzykiem powikłań i zdecydowanie szybszym powrotem do normalnej aktywności w porównaniu do tradycyjnej rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego. To, co istotne, rehabilitację można rozpocząć bardzo szybko po zabiegu i przebiega ona zdecydowanie sprawniej w porównaniu do innych metod leczenia. Sposób przeprowadzenia zabiegu powoduje, że pacjenci, którzy trafiają na rehabilitację nie mają problemów z nadmiernym obrzękiem, czy też z ilością płynu w stawie. Zazwyczaj nie ma też większych ograniczeń ruchowych. Dzięki temu dużo szybciej możemy zacząć terapię o charakterze siłowym, koordynacyjnym i stabilizacyjnym, a w konsekwencji pacjenci zdecydowanie szybciej wracają do całkowitej sprawności – mówi mgr Adam Bronikowski, fizjoterapeuta w Klinice Ortopedii i Rehabilitacji Enel-Sport.
Zabieg metodą Internal Bracing można porównać do zwykłej artroskopii, a jego korzyści to m.in. brak dolegliwości związanych z pobieraniem przeszczepu, mniejsza ingerencja w staw kolanowy, a także zachowanie własnego więzadła i występujących w nim receptorów czucia głębokiego oraz zachowanie naturalnej stabilizacji stawu kolanowego. Należy podkreślić, że niestety nie każdy pacjent będzie mógł poddać się temu zabiegowi. Niezbędnym warunkiem jest przeprowadzenie zabiegu nie później niż 4 do 6 tygodni po urazie. Czasem, gdy fragment więzadła jest dobrze zachowany, ten okres może być dłuższy. Dodatkowo, uszkodzenie powinno być zlokalizowane w miejscu, gdzie więzadło krzyżowe przednie przyczepia się do kości udowej. Nie mam jednak wątpliwość, że metodę Internal Bracing można śmiało nazwać „rekonstrukcją szytą na miarę”, której efekty są więcej niż zadowalające – podkreśla dr Mikusek.
Film przedstawiający zabieg rekonstrukcji ACL metodą Internal Bracing, z uwzględnieniem samego zabiegu, jak i procesu rehabilitacji dostępny jest pod linkiem.
Nadesłał:
AchA PR
|