Rola kwasów omega-3 w diecie dziecka


Rola kwasów omega-3 w diecie dziecka
2013-04-06
Dieta dziecka powinna być sporządzana w oparciu o zapotrzebowanie na konkretne witaminy, związki mineralne oraz tłuszcze. Wśród tych ostatnich istotną rolę pełnią kwasy omega-3. Sporo się o nich mówi, ale czy wiemy i rozumiemy na czym polega ich wyjątkowość?
Z definicji
 
Definicja kwasów omega-3 brzmi: nienasycone kwasy tłuszczowe, których ostatnie wiązanie podwójne w łańcuchu węglowym znajduje się przy trzecim od końca atomie węgla. Te słowa, choć mądre, niczego nie tłumaczą, a przecież jest to prawdziwy „temat-rzeka”, o którym można opowiadać godzinami.
 
Podobnie jak definicja, tak samo nazwy poszczególnych kwasów są skomplikowane. Te, które mają największe znaczenie w temacie żywienia to:
kwas α-linolenowy (ALA),
kwas eikozapentaenowy (EPA),
kwas dokozaheksaenowy (DHA).
 
Ich pozytywny wpływ na organizm można zaobserwować dopiero wtedy, kiedy są dostarczane regularnie w odpowiednich ilościach. Norwescy eksperci radzą spożywać od 1. do 2. gramów kwasów omega-3 dziennie. Taka ilość jest w pełni bezpieczna (jak każdy składnik pokarmowy, w nadmiarze może szkodzić), a jednocześnie trudno ją dostarczyć wyłącznie w oparciu o dietę. Dlatego właśnie należy uwzględnić w niej ryby morskie (jako naturalne źródło kwasów omega-3), pamiętając o odpowiednim ich dawkowaniu. Polskie Towarzystwo Pediatryczne (PTP) i Polskie Towarzystwo Badań nad Miażdżycą (PTBnM) sugeruje ostrożne wprowadzanie dobrej jakości ryb (czyli takich, które zawierają mało metali ciężkich) do diety dzieci tuż po ukończeniu przez nie pierwszego roku życia. Z kolei dzieci w wieku od siódmego roku życia powinny spożywać ryby morskie przynajmniej dwa razy w tygodniu.
 
 
Walory
 
Wpływ kwasów omega-3 na funkcjonowanie organizmu można rozpatrywać w samych superlatywach. Stanowią budulec tkanki mózgowej, wpływają na jakość błon komórkowych wszystkich komórek ciała, stanowią ważny czynnik rozwoju mózgu i zachowania sprawności umysłowej aż do późnego wieku. Ostatnie badania sugerują, że kwasy te spowalniają starzenie się komórek, a regularne spożycie zmniejsza ryzyko wtórnych i pierwotnych zawałów serca. Dodatkowo hamują one powstawanie reakcji typu alergicznego, a także mają znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
 
Jak widać lista zalet i pozytywnych efektów regularnego spożywania kwasów omega-3 jest długa. To jednak nie koniec. Okazuje się, że ich walory znane są na całym świecie, a ludzie wykorzystują ich dobroczynny wpływ w trosce o zdrowie. Norwegowie odkryli, że suplementacja diety dzieci kwasami omega-3 zmniejsza zachorowalność na cukrzycę, z kolei Japończycy stosują je w leczeniu depresji.
 
Faktem jest, że wpływ rzeczonych kwasów na zdrowie człowieka jest niezaprzeczalny. Mając tego świadomość powinniśmy zadbać o to, by nie brakowało ich w diecie dziecka, a także kobiety będącej w ciąży. Nie jest tajemnicą, że prawidłowy rozwój płodu w dużej mierze zależy od sposobu odżywiania się przyszłej mamy. Dlatego właśnie zaleca się ciężarnym spożywanie kwasów ALA, EPA, a zwłaszcza DHA, które mają znaczący wpływ na tworzenie się ważnych elementów układu nerwowego płodu: oczy, mózg i neurotransmitery (komórki przekazujące informacje), co nie pozostaje bez wpływu na dalsze życie dziecka. Mówi się o tym, że maluchy, w których diecie nie brakuje kwasów omega-3 lepiej wypadają w testach na inteligencję, przez co można rozumieć, że są bardziej inteligentne od rówieśników. Można potraktować to jako skrót myślowy, który wywodzi się z pewnej właściwości tych kwasów. Jak już zostało wspomniane, wpływają one na tworzenie się komórek przekazujących informacje w mózgu. Każdy człowiek rodzi się z taką samą ilością szarych komórek, więc logicznie rzecz biorąc, to nie one odpowiadają za poziom inteligencji. Świadczy o niej ilość połączeń nerwowych, jakie wytworzyły się w mózgu. Skoro kwasy omega-3 wzmagają ich tworzenie się, to w pośredni sposób wpływają na iloraz inteligencji.
 
Takie pośrednie oddziaływanie na rozwój dziecka przejawia się jeszcze w kilku innych aspektach. Badania potwierdziły, że kwasy omega-3 zwiększają zdolność koncentracji, poprawiają pamięć, umiejętność pisania, czytania, a nawet mówienia. Mają zatem znaczny wpływ na rozwój intelektualny dziecka. Przez wzgląd na tak wszechstronne oddziaływanie, a także udowodnione zmniejszenie pobudliwości, impulsywności, a nawet agresji dzieci, suplementację kwasów omega-3 zalecają nie tylko pediatrzy, ale również logopedzi, psycholodzy i pedagodzy.
 
 
Niedobór
 
Skoro organizm w tak doskonały sposób wykorzystuje dostarczane mu kwasy omega-3, nic dziwnego, że ich niedobór wpływa na niego negatywnie. Nawet niewielkie braki tych tłuszczów mogą zahamować rozwój psychomotoryczny dziecka, ale również wpłynąć na zdrowie dorosłych. Objawia się to zaburzeniami emocjonalnymi (np. agresja lub depresja), a także problemami z pamięcią, niezależnie od wieku.
 
 
Niedobór DHA powoduje zaburzenia widzenia u dzieci, może powodować późniejsze problemy w przyswajaniu i przekazywaniu nabywanych informacji oraz niewielką kreatywność dziecka. Może również wywołać zespół aktywności psychoruchowej z deficytem uwagi, czyli ADHD. Choroba ta dotyka około 5% dzieci w wieku 6–9 lat. Badania ostatnich lat sugerują, że dieta wzbogacona w EPA i DHA pochodzące z ryb zmniejsza jej objawy.
 
 
Gdzie można znaleźć?
 
Naturalnym źródłem kwasów omega-3 są ryby morskie: szprotka, tuńczyk, makrela, łosoś, sardynka, dorsz, śledź, a także kawior i owoce morza. Można je znaleźć również w orzechach włoskich, nasionach lnu, soi czy rzepaku. Dopóki dziecko samo nie może jeść takich rzeczy, kwasy powinny być dostarczane mu w mleku matki. Dlatego odpowiednio długie karmienie piersią, przy uwzględnionych w diecie matki kwasach omega-3 z tłuszczu rybiego wydaje się być konieczne.
 
Chcąc jednak dotrzeć do źródeł poszczególnych kwasów, napotykamy taki oto podział:
 
  • EPA (kwas eikozapentaenowy) oraz DHA (kwas dokozaheksaenowy) występują w rybach morskich żyjących na dużych głębokościach.
  • ALA (kwas α-linolenowy) występuje na przykład w olejach roślinnych, takich jak: rzepakowy czy lniany.
 
Oczywiście nie można zapomnieć, że kwasy omega-3 możemy też czerpać z alternatywnych źródeł, jakim są suplementy diety. Mowa tu o dostępnym w każdej aptece tranie, czyli oleju z wątroby ryb dorszowatych, bogatym w kwasy omega-3 oraz ważną dla zdrowia witaminę D. Wiadomo jednak, że tran tranowi nierówny, dlatego warto zwrócić uwagę na jakość wybranego przez nas specyfiku. Najważniejsze, by zawierał on taką ilość kwasów omega-3, jaka pokrywa dzienne zapotrzebowanie. Opis preparatu powinien zawierać też informację, jakie są zalecane dawki spożycia przez określone grupy wiekowe. Oczywiście poza tymi „technicznymi” właściwościami, tran powinien być akceptowany przez dziecko. Minęły już czasy, w których cechował się on paskudnym smakiem i zapachem. Obecnie mamy możliwość wyboru tranu smakowego, jak np. tran marki Möller’s o aromacie cytrynowym lub owocowym. Przetestowaliśmy go na naszych redakcyjnych maluchach i z zadowoleniem możemy stwierdzić, że zbliża się pora zakupu kolejnej butelki i jak dotąd ani jedna porcja oferowana dzieciom nie spotkała się z odmową.
 
 
 
Dostarczanie organizmowi zalecanej dawki kwasów omega-3 nie jest prostą sprawą, gdyż dieta Polaków nie obfituje w ryby morskie. Dlatego suplementacja okazuje się być najlepszym, a jednocześnie bardzo wygodnym rozwiązaniem. Jeśli więc ktoś miałby ochotę przekonać się o tym na własnej (i dziecka) skórze, zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie organizowanym na łamach serwisu CZASzDZIEĆMI.PL. Do wygrania są trzy butelki tranu marki Möller’s.

 
Szczegóły konkursu dostępne są TUTAJ.

Nadesłał:

Czas z dziećmi

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl