Rymowanka o przygodach Janka


Rymowanka o przygodach Janka
2011-03-15
Rzecz miała miejsce pewnego wieczoru, Jan wrócił z pracy całkiem bez humoru. Ponieważ nie chciał narazić się żonie, Wolał ukoić nerwy na balkonie.

 

Rzecz miała miejsce pewnego wieczoru,

Jan wrócił z pracy całkiem bez humoru.

Ponieważ nie chciał narazić się żonie,

Wolał ukoić nerwy na balkonie.

Żona go prosi: „Jasieńku, mój drogi,

zamknij ten balkon, bo marzną mi nogi!"

A tu czekała gorzka niespodzianka,

Gdyż tylko po jednej stronie drzwi klamka!

Jako że człowiek to jest pomysłowy,

plan na zamknięcie miał zaraz gotowy:

„Wezmę sznurówki z butów mojej żony 

 i je przywiążę do drzwi z tamtej strony"

Ponieważ robił to ze sporym zacięciem,

Spotkało go przykre sznurówek pęknięcie.

                                                                

Pomysłowy Janek znowu ruszył głową

Sięgając po torbę ze sklepu -  foliową.

Zrobił z niej linę, przywiązał do klamki,

lecz folia pękła jak mydlane bańki!

Przez drzwi pokonany i już zniechęcony

zawołał w końcu Janek do swej żony:

„Zlituj się wreszcie, Zosiu, moja słodka,

drzwi balkonowe zatrzaśnij od środka."

Gdy Janek odetchnął i był odprężony,

chciał wejść do mieszkania i wrócić do żony.

Stuka i puka w drzwi swego balkonu, 

Za nic nie mogąc się dostać do domu!

Nasz Janek mógłby nie utknąć w potrzasku,

gdyby skorzystał z Winkhausa zatrzasku!

Nadesłał:

GutPR

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl