Szlachetne zdrowie... Bądź szlachetny, dbaj o nie!
Wydawać się może, że temat kulejącej służby zdrowia i równie kulejącego zdrowia Polaków jest jednym z najczęściej poruszanych podczas spotkań towarzyskich i kurtuazyjnych pogawędek.
Lubimy rozmawiać o zdrowiu (i jego braku). Nie oznacza to jednak, że lubimy chodzić do lekarza. Choć lekarz jest zawodem zaufania publicznego to, paradoksalnie, nie cieszy się zbyt dobrą opinią wśród Polaków. Powodem tego są długie kolejki, konieczność długiego oczekiwania na wizytę u specjalisty nigdy nikogo nie nastrajała pozytywnie, ale nie jest to jedyny powód. Do innych można zaliczyć nagłaśnianie wszelkich potknięć i błędów lekarskich do poziomu, który w mediach zahacza czasami nawet o histerię, przy całkowitym pominięciu sukcesów lekarzy. Jeszcze innym powodem, dla którego nie odwiedzamy lekarzy, jest przekonanie o tym, że jesteśmy nieśmiertelni, a już na pewno niezniszczalni i problemy zdrowotne się nas nie imają. Do jeszcze innego zaliczymy często powtarzane zdanie, które bardzo dużo mówi o ludzkiej mentalności: "Na coś trzeba umrzeć.". Lekceważenie swojego stanu zdrowia mamy we krwi. Nikt nie chce być wzięty za hipochondryka, który więcej czasu spędza w lekarskim gabinecie niż we własnym domu i obsesyjnie szuka u siebie chorób, których nie ma. Czasami tak bardzo pilnujemy się, by nie zostać uznanym za kogoś, kto jest przewrażliwiony na swoim własnym punkcie, że uparcie ignorujemy wszelkie objawy, które sugerują nam, że coś z naszym zdrowiem niekoniecznie jest w porządku.
Jakie problemy często lekceważymy
Istnieje pewne spektrum objawów i dolegliwości, które bardzo łatwo jest zignorować. Zasada takiego postępowania jest stosunkowo prosta; im bardziej powszechna i banalna dolegliwość, tym łatwiej jest ją zignorować. Lekceważenie problemów zdrowotnych nie jest jednak ani rozsądne, ani skuteczne. Urazu i problemu zdrowotnego nabawić jest się stosunkowo nietrudno, jednak skuteczne pozbycie się ich nie jest już takie proste.
Nie panikujmy
Oczywiście wcale nie chodzi o to, by wpadać w paranoję i za każdym razem biegać do lekarza. Jednak jeżeli cierpimy na ciągle nawracające problemy zdrowotne, zwłaszcza problemy natury laryngologicznej - absolutnie nie wolno ich lekceważyć. Lekceważenie problemów laryngologicznych, a więc nie tylko problemów ze słuchem, a również z oddychaniem i mową mogą doprowadzić do kalectwa lub śmierci. Nigdy nie mamy pewności co może rozwijać się w naszym organizmie, za jedyny objaw dając jedynie pozornie niegroźne chrapanie.
Nadesłał:
Zdrowe Poduszki
|