Tylko 16,5% Polaków pracuje bez stresu wynikającego z presji czasu
Jedynie 2,7 mln osób z 16,48 mln pracujących nie odczuwa stresu wynikającego z presji czasu w pracy. Ich liczba się zmniejsza. Jeszcze kilka lata temu było ich ponad 5 mln. Funkcjonowanie w ciągłym stresie prowadzi do wielu poważnych, przewlekłych schorzeń, które mogą skutkować zawałem lub udarem.
Ostatnie badanie organizacji i rozkładu czasu pracy przygotowane przez Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że ponad 6,2 mln polskich pracowników bardzo często lub często wykonuje swoją pracę z poczuciem presji czasu[1]. Kolejne ponad 7,5 mln ma z tym zjawiskiem styczność nieregularnie. Jedynie 16,5% polskich pracowników, tj. ok. 2,7 mln jest wolnych od tego typu stresogennych sytuacji. Niestety ich liczba się zmniejsza. Jeszcze w 2015 r. badanie GUS pokazywało, że na 15,97 mln pracujących w tej grupie znajdowało się ponad 5 mln pracowników.
– Coraz więcej osób pracuje w poczuciu presji czasu, a to przekłada się nie tylko na jakość ich pracy, ale przede wszystkim na pogorszenie stanu zdrowia. Praca w ciągłym stresie prowadzi do wielu groźnych i przewlekłych schorzeń jak chociażby nadciśnienie. Ponadto obniża odporność na infekcje. Czasem jednak presji czasu nie można uniknąć. Dlatego zarówno pracodawcy, jak i pracownicy powinni pamiętać o konieczności regularnego sprawdzania stanu zdrowia przez osoby pracujące w stresie. Nie tylko w ramach obowiązkowych badań wstępnych, kontrolnych czy okresowych. Odpowiednia profilaktyka jest podstawą szybkiego wykrycia i zwalczenia problemu – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Oto najgroźniejsze problemy zdrowotne wynikające ze stresu:
· * Problemy kardiologiczne
Nadmierny stres ma przede wszystkim negatywny wpływ na funkcjonowanie naszego układu krążenia. Do schorzeń, które są przez niego najczęściej diagnozowane, należą nadciśnienie oraz miażdżyca. Oba niewykryte i nieleczone prawidłowo mogą prowadzić do śmiertelnych powikłań. Ich efektem może być zawał bądź udar mózgu. Dlatego pracownicy narażeni na stresogenne sytuacje powinni regularnie sprawdzać poziom ciśnienia tętniczego, co można robić samodzielnie, a także przynajmniej raz w roku badać poziom cholesterolu oraz wykonywać EKG spoczynkowe, niezależnie od wieku. Trzeba bowiem zauważyć, że coraz częściej problemy kardiologiczne dotykają już osoby około 30. roku życia. Warto również kontrolować stężenie glukozy oraz zbadać drożność tętnic szyjnych i nerkowych za pomocą USG.
· * Otyłość prowadząca do cukrzycy czy wad postawy
Nadmierna presja w pracy wpływa też często na nasze łaknienie. Wiele osób „zajada” stres, co prowadzi do nadwagi. Już sama w sobie może ona stanowić zagrożenie, np. prowadzić do cukrzycy typu 2. Schorzenie to jest bardzo niebezpieczne, bo jego objawy przez długi czasu mogą nie wzbudzić naszego zaniepokojenia, w efekcie czego zazwyczaj jest diagnozowane w zaawansowanym stadium, wtedy często już występuje uszkodzenie nerek, oczu czy serca. Podstawą rozpoznania choroby są regularna kontrola poziomu glukozy na czczo oraz test tolerancji glukozy (OGTT). Jednak nadmierna waga ma również bardzo zły wpływ na nasz układ kostny, w szczególności na kręgosłup. Biorąc jeszcze pod uwagę, że stres i zdenerwowanie często powodują spięcie mięśni pleców, o wady postawy i uszkodzenie kręgosłupa nietrudno. – Podobnie, jak w przypadku cukrzycy, zbyt późno wykryte zmiany mogą okazać się już nieodwracalne. Warto zatem zapewnić pracownikom możliwość systematycznego sprawdzania stanu kręgosłupa za pomocą diagnostyki obrazowej. Ponadto, coraz częściej ubezpieczyciele oprócz pakietu badań służących wykryciu wad postawy, zapewniają też dostęp do zestawów świadczeń rehabilitacyjnych, z których czasem również warto skorzystać profilaktycznie, przy niewielkich nawet problemach – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
· * Obniżona odporność i podatność na infekcje
Trzeba też pamiętać, że długotrwały stres ma wpływ na naszą odporność. Zarówno na prozaiczne infekcje, jak i urazy. Osoby zmagające się z obniżoną odpornością o wiele dłużej dochodzą do zdrowia po zarażeniu się nawet pospolitymi chorobami. Przykładowo, w ich przypadku grypa sezonowa może łatwo przerodzić się w skomplikowane zapalenie płuc, a to może już stanowić wręcz zagrożenie dla życia. O tym, jak poważnym zagrożeniem może być wirus grypy, świadczą statystyki zachorowań z poprzedniego sezonu (wrzesień 2018 r. – kwiecień 2019 r.). Odnotowano w tym czasie ponad 3 mln 954 tys. zachorowań i podejrzeń zachorowania, prawie 15,8 tys. osób wymagało hospitalizacji, a 149 zmarło z tytułu grypy, wynika z danych gromadzonych w Meldunkach Epidemiologicznych publikowanych regularnie przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH.
Profilaktyka podstawą
Jak widać ryzyko wystąpienia problemów zdrowotnych o podłożu stresowym jest bardzo duże. Pracodawcy powinni zapewnić pracownikom stały dostęp do profilaktyki zdrowotnej w ramach medycyny pracy, nie tylko w wymaganym ustawowo zakresie. Standardowe świadczenia warto rozszerzyć o pakiety pracowniczych badań profilaktycznych pozwalających wykryć najpoważniejsze, grożące zatrudnionym schorzenia, jak problemy kardiologiczne, neurologiczne czy wady postawy. Możliwość regularnego, sprawnego kontrolowania stanu zdrowia i szybkie podjęcie leczenia wpływają zarówno na samopoczucie pracowników i ich zadowolenie z pracy, jak i efektywność przedsiębiorstwa. Wpływa to bowiem na liczbę i długość absencji chorobowej.
[1] Badanie organizacji i rozkładu czasu pracy w drugim kwartale 2019 r. (na podstawie wstępnych wyników badania modułowego BAEL), Główny Urząd Statystyczny, Warszawa, 30.12.2019 r.
Nadesłał:
brandscope
|