Uczniowie uczczą Święto Brzozy
Będą witać wiosnę z bocianami, pić brzozowy sok, a przy okazji świetnie się bawić. W sobotę uczniowie Zespołu Szkół Społecznych STO przy Fabrycznej w Białymstoku wezmą udział w Święcie Brzozy w Poczopku koło Szudziałowa.
-Jest najwspanialszym drzewem, wyróżniającym się nie tylko wyglądem, ale i właściwościami leczniczymi. Leczy las, zabliźniając szybko jego rany, leczy człowieka swą energią, pożytkami i niepowtarzalną urodą. Aż dziw, że nie miała dotąd swego święta - piszą o brzozie organizatorzy obchodów z Nadleśnictwa Krynki.
Z samego rana w sobotę ponad setka uczniów wyjedzie do Poczopka, by uczcić brzozowe święto.
- Pomysł podsunął nam nasz licealny absolwent Piotr Siewko-opowiada Ewa Drozdowska, dyrektor ZSS STO. - Myślę, że do udziału, po przeczytaniu programu imprezy, specjalnie nie trzeba zachęcać i oprócz nas pojawi się tam wiele osób. Bo święto zapowiada się wspaniale i mam nadzieję, że stanie się tradycją szkoły.
Wszystko rozpocznie się o godz. 10 barwnym widowiskiem – powitaniem wiosny z bocianami i łabędziami - połączonym z przepowiedniami pogody na lato.
- Wiosna tak bardzo spóźniła się w tym roku, że warto powitać ją w wyjątkowy sposób w dodatku na łonie natury - mówi Maria Błoch, uczennica szkoły przy Fabrycznej. - Wypad za miasto to też świetna odskocznia od nauki, choć zapewne i tam nauczymy się wielu ciekawych rzeczy .
A organizatorzy zadbali o to, by Święto Brzozy było pouczające. To przede wszystkim okazja do poznania zalet tego drzewa - uczestnicy dowiedzą się m.in., jak należy pozyskiwać i pić sok brzozowy, który ma mnóstwo walorów zdrowotnych. Będą warsztaty z wypalania dziegciu i kręcenia wyrobów z brzozowego chrustu. W samo południe rozpocznie się seminarium „Życie jest dobre. Las jest dobry dla życia. Lecznicze możliwości lasu” . Młodzież dowie się też , jak dawniej wyglądały zwyczaje podlaskiej wsi, będzie świadkiem pieczenia „busłowych łap” i pozna rośliny, jakie uprawiali biedni ludzie na przednówku.
- Na szczęście dla dzieci, szkoła to nie tylko ławki i tablica, ale też tzw. praca w terenie, czyli wycieczki, warsztaty na uczelniach, spektakle teatralne i seanse w kinie, koncerty i zielona szkoła – dodaje dyrektor Drozdowska . - Wydaje się, że te formy pracy intensywniej i skuteczniej uczą niż przyswajanie wiedzy z kart podręcznika. Liczymy więc, że uczestnictwo w Święcie Brzozy przyniesie praktyczną wiedzę z biologii i ekologii, która jest bardzo potrzebna młodym ludziom czasami zbyt długo zanurzonym w świecie internetu.
Nadesłał:
Masz-Media
|