W lipcu w Polsce upadło 98 przedsiębiorstw – najwięcej od dekady


2013-08-01
Euler Hermes Collections, spółka z Grupy Allianz, dostawca raportów handlowych, na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego, zbadała sytuację polskich firm w lipcu w kontekście bankructw.
Sądy poinformowały o upadłości 98 firm (wobec 75 w lipcu 2012 roku). Łącznie liczony ostatni znany obrót tych firm wyniósł ok. 2 mld złotych przy analogicznie łącznie liczonym zatrudnieniu ok. 3,5 tys. osób. 
Od początku roku opublikowano informację o upadłości 581 przedsiębiorstw wobec 547 w tym samym okresie 2012 rok (wzrost ich liczby o 7%). Pomimo, iż w większości upadają firmy o raczej regionalnej skali działalności, to rośnie także liczba upadłości z reguły większych od nich spółek akcyjnych – takich opublikowanych orzeczeń było jak dotychczas o 20% więcej niż w ubiegłym roku.

- Ponownie największe problemy wyrażone ilością upadłości ma budownictwo – to w tym sektorze było w lipcu najwięcej opublikowanych upadłości (aż 1/3 – bo 33 takie przypadki). Najwięcej od października ub. roku – czyli wtedy było to zakończenie sezonu budowlanego, podczas gdy obecnie jesteśmy w jego szczycie.
- Duży problem również w dystrybucji – od wielu kwartałów nie upadło w ciągu miesiąca tylu dystrybutorów hurtowych, bo aż dwudziestu. Duża liczba (blisko połowa) hurtowników jak i producentów, którzy upadli powiązana była z budownictwem.
- Dwukrotny wzrost liczby postępowań układowych – czy stoją za tym trudności z odzyskaniem należności w drodze licytacji majątku czy może wiara w dobre perspektywy i przejściowe problemy dłużnika?
- Upadają także firmy usługowe – w tym m.in. trzy PKS-y.
- Największa liczba upadłości na Dolnym Śląsku (15), na Mazowszu (15), w Małopolsce (14) i na Śląsku (11) – z tym że na Mazowszu najwięcej było upadłości hurtowników, podczas gdy w pozostałych wymienionych regionach w statystyce upadłości dominowało budownictwo.

Lipiec – największa od lat liczba opublikowanych w skali miesiąca upadłości
- Liczba prawie 100 upadłości w skali miesiąca jest największa od dekady, gdy 10 lat temu, przed akcesją do UE i jeszcze na fali spowolnienia „millenijnego” była ona na wysokim poziomie – mówi Tomasz Starus, Dyrektor Biura Oceny Ryzyka i Główny Analityk w Towarzystwie Ubezpieczeń Euler Hermes z Grupy Allianz. – Bliscy tej liczby byliśmy w maju i październiku ubiegłego roku. Świadczy to o tym, że nie ma łatwego przejścia ze „strefy cienia” w słoneczny obszar prosperity. Dynamika eksportu jak i popytu wewnętrznego są jak na razie zbyt małe, aby wyrównać straty jakie ponosi budownictwo (spadek produkcji sprzedanej o -21,5% w stosunku do ub. roku – za GUS). Odbudowanie popytu, napływ nowych środków do gospodarki i budżetu, możliwość przeznaczenia ich na nowe inwestycje wymaga czasu – tak, iż poprawy w budownictwie nie należy spodziewać się szybko.

Budownictwo – duża liczba upadłości skoncentrowanych na obszarze kilku województw
- Kłopoty w budownictwie, zwiększoną ilość zleceń odzyskiwania należności z tego tytułu notujemy na terenie całego kraju, ale nie wszędzie problem tej branży występuje z takim natężeniem jak na południu kraju: na Śląsku, Dolnym Śląsku, ale tez m.in. na Podkarpaciu i w Małopolsce – mówi Maciej Harczuk, Prezes Zarządu Euler Hermes Collections, spółki z Grupy Allianz. Ma to odbicie także w kwestii upadłości – prawie połowa z ich liczby dotyczyła w lipcu firm z tych województw: śląskiego – 8, dolnośląskiego – 6, małopolskiego – 3, podkarpackiego – 1.
Na tym obszarze koncentrują się głównie problemy firm wyspecjalizowanych w budowie dróg i innych obiektów infrastruktury, jak rurociągi, sieci przesyłowe i rozdzielcze (w tej kategorii dwie firmy pochodziły także z woj. łódzkiego) oraz w pracach wykończeniowych tych inwestycji – odwodnieniowych, elektrycznych etc. W innych województwach notowane są upadłości głównie firm budownictwa mieszkaniowego, ogólnego – i są one dosyć rozproszone (mają miejsce w woj. mazowieckim, lubuskim, lubelskim i innych).
Nowe przetargi w drogownictwie czy energetyce są właśnie zapowiadane – ale środki z tego tytułu zasilą branżę najwcześniej w przyszłym roku. Nie spodziewamy się wiec przełomu w budownictwie – a świadczyłaby o nim nie tylko liczba upadłości, ale też wzrost produkcji sprzedanej budownictwa (a w ślad za tym także producentów art. budowlanych)…

O małej, na pewno mniejszej niż w latach ubiegłych ilości nowych inwestycji świadczy to, iż produkcja sprzedana firm budowlanych jest obecnie procentowo większa jedynie w obszarze prac specjalistycznych wyposażeniowo-wykończeniowych (w strukturze ogółu prac budowlanych wg. podziału PKD wzrosły one +2,7% za GUS). Liczba rozpoczynanych budów mieszkań spadła w br. o 1/4 – około 20 tys. lokali w porównaniu do analogicznego okresu trzech ostatnich lat. Budownictwo mieszkaniowe nie jest największym obszarem przychodów branży (generuje ok. 15%) – na szczęście nie ma regresu w kategorii budownictwa nie mieszkaniowego, komercyjnego. Inwestorzy prywatni wykorzystują niższe ceny surowców jak i prac budowlanych, pozwalając firmom budowlanym chociaż częściowo rekompensować mniejsze zamówienia głównie z obszaru budownictwa infrastrukturalnego. 

To nie koniec – kryzys w budownictwie pociąga za sobą także firmy produkcyjne oraz hurtownie…
- Spośród 20 upadłości hurtowni, z jakimi mieliśmy do czynienia w lipcu (także od lat nie było takiej ich liczby w skali miesiąca…), aż 9 zaopatrywało budownictwo, a kolejne 3 dostarczało art. wyposażenia mieszkań. Już nie eksport jest główną przyczyną problemów firm produkcyjnych, ale właśnie budownictwo – związane z nim było 7 spośród 16 firm produkcyjnych, o których upadłości opublikowano informacje w lipcu – mówi Michał Modrzejewski, Dyrektor Analiz Branżowych w Euler Hermes Collections.

Duża liczba postępowań układowych – dwukrotnie wyższa niż w ub. roku
- Orzeczenia opublikowane w lipcu w 21 przypadkach dotyczą upadłości układowej – dużo, zważywszy, że w lipcu ub. roku było ich dziesięć. Chciałbym wierzyć w to, iż wynika to z rosnącej wiary w dobre perspektywy tych firm – mówi Prezes Maciej Harczuk. – Może tak być w pojedynczych przypadkach, ale zważywszy na to, iż postepowania układowe dotyczą najczęściej firm budowlanych i dystrybutorów hurtowych, skłaniam się do przypuszczenia, że to właśnie problemy z odzyskaniem od nich należności w drodze licytacji ich majątku po upadłości skłaniają wierzycieli do zgody na układ. Hurtownicy i firmy budowlane operują głównie na majątku dzierżawionym – dlatego przychody z kontynuowanej działalności dają większą nadzieję na odzyskanie wierzytelności w porównaniu z licytacją majątku. Można oczywiście – i do tego zachęcam podejmować takie działania układowe wcześniej, rozkładać wierzycielowi należności na możliwe do spłaty raty i nie czekać aż dojdzie do sądowego rozstrzygnięcia upadłościowego. Trzeba tylko potem konsekwentnie realizować postanowienia porozumienia… a w razie problemów – skutecznie egzekwować postanowienia egzekucyjne, korzystając w tym celu m.in. z profesjonalnej asysty komorniczej.
Problemem jest tylko koniunktura w handlu i budownictwie… nienajlepsza delikatnie mówiąc, tak że nie tylko trudno wypracować dłużnikom nadwyżki na poczet spłaty zobowiązań, ale w ogóle przetrwać – o czym świadczy zmiana w lipcu 7 orzeczeń o upadłości układowej na likwidacyjną.

Województwa: w upadłościach na południu kraju dominuje budownictwo, w woj. mazowieckim – hurt
W województwie mazowieckim połowa upadłości w lipcu miała miejsce w hurcie, i były to upadłości największe w tym województwie (dwie z nich dotyczyły firm o obrocie powyżej 100 milionów złotych). Także w województwie podkarpackim największa upadłość dotyczyła hurtownika materiałów dla budownictwa (hydraulika grzewcza), upadł ponadto producent cegieł i dachówek oraz wspomniana firma budownictwa drogowego – tak więc trzy z czterech bankructw w tym województwie związane były z budownictwem.
 

*****

Kontakt dla mediów:

Artur Niewrzędowski
TALKING HEADS PR
tel. 509-433-874
e-mail: artur.niewrzedowski@thpr.pl

*******

Euler Hermes jest liderem na rynku ubezpieczeń należności handlowych oraz jednym z liderów w zakresie gwarancji ubezpieczeniowych i windykacji należności. Euler Hermes zatrudnia ponad 
6 000 pracowników w ponad 50 krajach, oferując kompleksowe usługi w zakresie zarządzania należnościami. Skonsolidowany obrót grupy Euler Hermes w 2012 roku wyniósł 2,4 miliarda euro. Euler Hermes rozwinął międzynarodową sieć nadzoru, która umożliwia analizę stabilności finansowej ponad 40 milionów przedsiębiorstw na całym świecie. Na koniec grudnia 2012 Grupa Euler Hermes na całym świecie obejmowała ochroną ubezpieczeniową transakcje handlowe na kwotę 770 mld euro.
***
Euler Hermes, członek grupy Allianz, jest notowany na giełdzie Euronext w Paryżu i otrzymał rating AA- od agencji Standard & Poor’s. W celu uzyskania dalszych informacji zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej www.eulerhermes.com oraz śledzenia Twittera @eulerhermes
***
W Polsce grupa Euler Hermes jest obecna od 1998 roku. Towarzystwo Ubezpieczeń Euler Hermes SA oferuje ubezpieczenia należności handlowych oraz gwarancje ubezpieczeniowe. Jednocześnie druga spółka działająca na polskim rynku - Euler Hermes Collections Sp. z o.o. oferuje windykację należności, raporty handlowe, ocenę ryzyka oraz program analiz branżowych. Obsługę klientów zapewnia Euler Hermes Services Polska Sp. z o.o. Usługi doradztwa prawnego świadczy Euler Hermes, Mierzejewska - Kancelaria Prawna Sp. k.

Nadesłał:

an@thpr.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl