Wakacje bez komputera – czy to możliwe?


Wakacje bez komputera – czy to możliwe?
2012-07-02
Uczniowie nie wyobrażają sobie życia bez telefonu komórkowego i komputera. Gdyby mogli, zabraliby je nawet na bezludną wyspę. Wszystko po to, aby kontaktować się ze znajomymi i spędzać czas, walcząc o kolejne etapy wtajemniczenia w, zdobywających szczyty popularności, grach komputerowych.

Badanie przeprowadzone w maju przez firmę Librus ujawniło, iż ponad 70% rodziców uczniów w różnym wieku obawia się, że ich dziecko może być uzależnione od elektroniki. Czy słusznie?

Jak wynika z najnowszych badań Ericsson ConsumerLab[1], w ciągu ostatnich ośmiu lat czas, który spędzamy surfując w Internecie wydłużył się czterokrotnie. Z kolei TNS Digital Life podaje, że użytkownicy Internetu w Polsce statystycznie spędzają w sieci ponad 18 godzin w tygodniu. To tak jakbyśmy pracowali podłączeni do sieci niemal na pół etatu. Firma Librus, ekspert w dziedzinie wykorzystania nowych technologii w edukacji, postanowiła sprawdzić, w jaki sposób młodzi ludzie korzystają z dostępnych w codziennym życiu narzędzi IT, i jak zapatrują się na to dorośli? W badaniu wzięło udział 462 rodziców uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych
z całego kraju.

Na bezludną wyspę z telefonem

Jeszcze kilka lat temu niewielu licealistów mogło pochwalić się telefonem komórkowym – dziś własna komórka u kilkuletniego dziecka przestaje już dziwić. Badanie Librusa potwierdza, że najczęściej użytkowanym i najbardziej pożądanym przez młodych ludzi urządzeniem jest właśnie tzw. mobile phone (79% ankietowanych). Drugie miejsce zajął komputer stacjonarny (56%), a ostatnia pozycja
na podium należy do laptopa. Natomiast co trzeci nastolatek nie może rozstać się z odtwarzaczem muzyki. Na pytanie „co Twoje dziecko zabrałoby na bezludną wyspę?” niemal połowa rodziców uczniów (46%) typuje komputer, 37% ankietowanych jako absolutnie niezbędny wskazuje telefon komórkowy. Wydaje się więc, że współczesny Robinson Crusoe nie przetrwałby dzisiaj bez teleinformatycznych wynalazków, a telefon i komputer stają się integralną częścią naszego życia, bez których najlepiej nie ruszać się z domu.

 

Zaufanie do IT? Spróbujmy

Okazuje się, że młodzież wykorzystuje urządzenia elektroniczne przede wszystkim, aby porozumiewać się ze znajomymi (81%) i grać w gry komputerowe (73%). Ponad połowa używa ich do oglądania filmów. Jednak według rodziców uczniowie najwięcej czasu spędzają zalogowani na portalach społecznościowych Facebook i YouTube – tak odpowiedziało niemal 70% ankietowanych. Jak dorośli oceniają wpływ nowych technologii na życie młodych ludzi? Czy może on stanowić zagrożenie na przykład uzależnienia? Zdecydowana większość respondentów obawia się nadmiernego użytkowania przez dzieci urządzeń teleinformatycznych. Uważają, że najmłodsi często nie zdają sobie sprawy ze złych skutków, jakie powoduje bycie non stop on line lub zastępowanie normalnych relacji towarzyskich wirtualnymi znajomościami. Rodzice zaznaczają jednak (67%), że telefon komórkowy lub komputer z dostępem do Internetu mogą służyć poszerzaniu horyzontów i wzbogacaniu wiedzy oraz, co ważne, do nauki.

- Obecni uczniowie to pokolenie Y, czyli tzw. digital natives. Narzędzia z zakresu nowych technologii wykorzystują na co dzień, są najbardziej aktywnymi użytkownikami Internetu oraz na bieżąco śledzą trendy w świecie IT. Gry komputerowe, filmy video, czy e-booki to ich towarzysze od najmłodszych lat. Doskonale znają się na sprzęcie informatycznym, często zawstydzając rodziców czy nauczycieli. Jednak osiągnięcia nowych technologii nie służą im wyłącznie do zabawy. Racjonalnie wykorzystane są pomocne zarówno w wychowaniu, jak i procesie edukacji – mówi Marcin Kempka, ekspert firmy Librus. - Najmłodsze pokolenie ma coraz większą świadomość tego, że dzięki rozwiązaniom IT mogą się uczyć szybciej i efektywniej, a sama nauka staje się przyjemnością. Chociażby wykorzystanie interaktywnych platform e-learningowych i gier edukacyjnych stwarza przyjazne środowisko nauki. Pamiętajmy, że odpowiednio przygotowane gry i materiały filmowe mogą wpływać na znacznie lepsze przyswajanie wiedzy przez uczniów, którzy często nie wyobrażają sobie życia bez komputera czy telefonu – dodaje.

 

Mimo iż rodzice wciąż pozostają nieufni wobec wykorzystywania przez ich pociechy nowych technologii, coraz częściej dostrzegają edukacyjne walory surfowania w Internecie, czy grania
w wybrane gry komputerowe. Jak pokazują wyniki badania, już niemal co piąty rodzic zauważa pozytywny wpływ korzystania ze sprzętu elektronicznego na poszerzanie horyzontów młodych ludzi i widzi, że dzięki niemu młodzież może zdobywać dodatkowe informacje, a 12% twierdzi, że nowe technologie zrewolucjonizowały sposób wychowania oraz edukacji. Potwierdzają to sami nauczyciele. - Często z pozoru zawiłe zagadnienia łatwiej jest wytłumaczyć uczniom przy użyciu programów multimedialnych, pracę domową natomiast najchętniej odrabiają, wykorzystując Internet. Ich zadaniem jest np. wyszukanie symetrii na przykładzie budynków, motyli lub odcinków prostopadłych w architekturze – mówi Ewa Szelecka, nauczycielka matematyki i ekspert Wydawnictwa Klett. Zaabsorbowani uczniowie, nie uświadamiają sobie nawet procesu uczenia się. Tak jest też często w życiu codziennym. Dzięki urządzeniom IT od najmłodszych lat zdobywamy niezbędne dzisiaj umiejętności, w tym między innymi swobodnego poruszania się w środowisku programów komputerowych czy umiejętności selektywnego wyszukiwania informacji.

 

Dalsze informacje o badaniu:

Biuro prasowe firmy Librus

Magdalena Majcherska

e: magdalena.majcherska@zarowkamarketing.pl; m:  601 918 408

Agnieszka Wołowiec

e: agnieszka.wolowiec@zarowkamarketing.pl, m; 601 918 503



[1] http://www.ericsson.com/res/docs/2012/120104_consumerlab_how_we_spend_time_short.pdf

Nadesłał:

pr@zarowkamarketing.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl