Wiosenny atak alergii – czas stawić mu czoła!
Na alergię pod różnymi postaciami choruje około 10 do 30% populacji, a liczba ta wzrasta w zatrważającym tempie. Nieleczona alergia nie tylko uniemożliwia normalne funkcjonowanie, ale stanowi także bezpośrednie zagrożenie życia. Warto więc upewnić się, co nam dolega i rozpocząć leczenie.
W krajach wysoko rozwiniętych liczba osób chorych na alergie podwaja się co 15-20 lat. Równocześnie jej objawy stają się coraz silniejsze i bardziej dokuczliwe. Alergeny mogą zaatakować różnymi drogami, jednak wiosną jesteśmy najbardziej narażeni na działanie alergenów wziewnych. Należą do nich m.in. pyłki kwiatów, traw i drzew, roztocza kurzu domowego, sierść zwierząt, wełna, a także zarodniki pleśni. Powodują one najczęściej nieżyt nosa, katar, zapalenie spojówek, a także nieustanne uczucie osłabienia. Problematyczne staje się mylenie objawów alergii z przeziębieniem czy grypą. Co interesujące, „domowym” sposobem na rozstrzygnięcie tego problemu, jest zmierzenie temperatury. U chorujących na alergię, termometr nie wykazuje bowiem większej niż standardowe 36,6 stopni.
Pojawienie się niepokojących objawów powinno być jednoznacznym sygnałem do wykonania odpowiednich badań. Pozwalają one na zidentyfikowanie ewentualnej dolegliwości, a tym samym podjęcie skutecznej walki z jej intensywnością i możliwymi konsekwencjami. Kluczowym etapem diagnozy jest dokładny wywiad alergologiczny - na jego podstawie przeprowadzane są określone badania, najczęściej są to testy skórne. Szczególnie u dzieci, perspektywa wykonania testów skórnych budzi wiele obaw. Jak się okazuje - zupełnie niepotrzebnie. - Test trwa bardzo krótko i w zasadzie jest bezbolesny. Gdy do krwi dostanie się odrobina substancji i dojdzie do reakcji alergicznej, po kilku minutach, w miejscu nakłucia pojawia się zaczerwienienie. Wówczas specjalista wykonujący badanie informuje pacjenta, co okazało się uczulającym alergenem – mówi lek. med. Krzysztof Kozbur z Centrum Medycyny Profilaktycznej w Krakowie.
Aby test okazał się skuteczny, pacjenci muszą spełniać kilka wymogów. Przede wszystkim dolna granica wieku wynosi 3 lata, gdyż u młodszych dzieci większość testów pokazuje wynik ujemny. Przynajmniej przez 3 dni przed badaniem, pacjenci nie powinni także przyjmować pewnych leków, głównie antyhistaminowych.
Kiedy przejdziemy już przez etap diagnostyki zazwyczaj czeka nas leczenie farmakologiczne. W przypadku braku wyraźnej poprawy, pacjent może zdecydować się na tzw. immunoterapię swoistą, popularnie zwaną odczulaniem. Polega ona na powtarzanych wstrzyknięciach coraz większych dawek konkretnego alergenu. Zabieg jest całkowicie bezpieczny dla naszego organizmu, jednak musimy przestrzegać pewnych zasad postępowania: - Kolejno, od sześciu do ośmiu godzin po przyjęciu szczepionki, zaleca się unikanie intensywnego wysiłku, uprawiania sportu, picia alkoholu czy gorącej kąpieli. Zabiegi należy przeprowadzać regularnie przez okres 3-5 lat. Jeżeli uzbroimy się w cierpliwość, mamy szansę na osiągnięcie zadowalających, długotrwałych efektów. – dodaje lek. med. Krzysztof Kozbur
Degradacja środowiska naturalnego, coraz większy stopień zanieczyszczenia powietrza, a także wiele innych czynników cywilizacyjnych sprawiają, że alergię z powodzeniem można określić chorobą XXI wieku. Pamiętajmy, że alergikiem jest się przez całe życie, aczkolwiek męczące objawy tej dolegliwości można złagodzić. Nie zapominajmy o prowadzeniu aktywnego trybu życia, unikaniu dymu papierosowego i zdrowym odżywianiu. Diagnoza i późniejsza profilaktyka są niepodważalnym kluczem do sukcesu.
Adrianna Calińska