Wulkan sparaliżował zagraniczną prasę


Wulkan sparaliżował zagraniczną prasę
2010-04-25
Większość zagranicznych tytułów jest na razie w Polsce niedostępna. Wszystko dlatego, że dostarczane są samolotami.

Zakaz lotów nad Europą sparaliżował dostawy prasy zagranicznej. Od piątku większość prenumeratorów nie dostaje swoich tytułów. Dystrybutorzy zastanawiają się nad przerzuceniem się na ciężarówki – podaje „Gazeta Wyborcza”.

Większość zagranicznych tytułów jest na razie w Polsce niedostępna. Wszystko dlatego, że dostarczane są samolotami. Tylko niemieckie gazety przyjeżdżają tirami. „– Właśnie  dostaliśmy ostatnie wydania tygodników „Time” i „The Economist”, które są drukowane w Europie i dotarły do nas samochodem. Niektórym z naszych dostawców udało się zorganizować transport zastępczy. Natomiast „BusinessWeek” w USA nawet nie wystartował – mówi Marzenna Rachlewicz, szefowa działu prenumeraty w firmie EuroPress Polska, która jest największym importerem prasy zagranicznej w Polsce. Z usług tej firmy korzysta 3-4 tys. prenumeratorów indywidualnych oraz biblioteki, uczelnie, hotele, ministerstwa i firmy. EuroPress dostarcza tytuły zagraniczne do blisko 400 punktów sprzedaży w całym kraju. W ofercie firmy jest 1,6 tys. dzienników i magazynów, które przylatują do Warszawy zarówno pasażerskimi, jak i kurierskimi samolotami. Dziś wiadomo, że żadna z gazet codziennych nie doleci do Polski aż do środy” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Dotkliwie zakaz lotów odczuli również wydawcy największych tytułów ekonomicznych czytanych w całej Europie.

Źródło: Gazeta Wyborcza/RynekPrasowy.pl

Nadesłał:

puella

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl