Wydawcy zobowiązali się nie przekazywać sprzętu do szkół


2013-08-26
Przekonywanie, że szkoły nagminnie przyjmują „prezenty” od wydawnictw w postaci sprzętu elektronicznego wprowadza opinię publiczną w błąd. Nieprawdziwe są także informacje, że w cenę podręcznika wpisany jest koszt sprzętu wręczanego nauczycielom - informuje Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki w reakcji na pojawiające się w ostatnich dniach publikacje na temat rynku podręczników szkolnych.

Wydawcy skupieni w Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki ponownie podkreślają, że ich środowisko już kilka lat temu zdało sobie sprawę, że wyposażanie na preferencyjnych warunkach szkół w nowoczesny sprzęt elektroniczny służący do celów edukacyjnych, wbrew intencjom, może budzić kontrowersje i podjęło stosowne działania regulacyjne.

Grupa wydawców skupionych w SWE PIK podjęła w marcu 2012 roku decyzję o dobrowolnym wycofaniu się z tego rodzaju wspierania szkół. Odpowiednie postanowienie zawarto w Kodeksie Dobrych Praktyk. Zabrania on wpływania na decyzje nauczycieli w sposób pozamerytoryczny. W kwietniu 2013 roku wydawcy podjęli decyzję o obowiązkowym przyjęciu Kodeksu przez wszystkich członków SWE PIK pod groźbą pozbawienia członkostwa PIK te podmioty, którym udowodniono by nieprzestrzeganie Kodeksu. Dlatego Sekcja Wydawców Edukacyjnych apeluje, aby tego typu praktyki, jeśli mają miejsce, zgłaszać do biura Polskiej Izby Książki.

- Ciągłe wmawianie rodzicom, że płacąc za podręczniki fundują nauczycielom sprzęt komputerowy, tworzy wypaczony obraz środowiska wydawców ale przede wszystkim nauczycieli. Nie służy to podnoszeniu poziomu edukacji w Polsce - mówi Piotr Marciszuk, Przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki.

SWE PIK podkreśla, że wydawcy od wielu lat wyposażają zgodnie z prawem nauczycieli w podręczniki i poradniki, bez których nauczyciel nie miałby podstawowych narzędzi do swojej pracy.

Sekcja Wydawców Edukacyjnych z zadowoleniem przyjmuje informację o planowanych na jesień kontrolach MEN w szkołach. - Jeśli stwierdzone zostaną nieprawidłowości, powinny zostać ujawnione. Mam nadzieję, że wyniki kontroli udowodnią, że obecnie sytuacja w szkołach wygląda zupełnie inaczej niż jest to prezentowane - dodaje Marciszuk.

W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat kosztów, jakie ponoszą wydawnictwa przy produkcji podręczników SWE PIK przypomina, iż w 2006 roku niezależny Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową w raporcie „Rynek podręczników w Polsce - skutki administracyjnego regulowania cen" opisał składowe ceny podręcznika. W większości do dziś pozostają aktualne. Prace redakcyjne, zakup licencji i praw autorskich stanowią 25% ceny. Kolejne 20% to koszt papieru, druku i oprawy i transportu, 35% ceny podręcznika to marża dystrybutorów. Po 5% wynosi podatek VAT oraz materiały i wsparcie dydaktyczne. Zysk wydawnictwa stanowi ok. 10% ceny. Liczby te mogą się różnić w poszczególnych wydawnictwach pokazują jednak, że informacje mówiące, iż np. 20 proc. ceny podręcznika przeznaczane jest na zakup „prezentów" dla nauczycieli nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Dodajmy również, że w ramach misji społecznej odpowiedzialności biznesu, wydawnictwa współpracują z partnerami społecznymi realizując programy edukacyjne dla dzieci i młodzieży, dostarczając dzieciom z mniej zamożnych rodzin podręczniki i pomoce dydaktyczne. W tym roku 9 wydawnictw bierze np. udział w akcji Caritas „Tornister Pełen Uśmiechów" przekazując bezpłatnie kilkadziesiąt tysięcy podręczników.

- Jesteśmy świadomi, że jednorazowy wydatek na podręczniki jest obciążeniem dla wielu rodzin. Chciałbym jednak zaznaczyć, że stworzenie dobrego podręcznika wymaga pracy wielu ekspertów i nakładów. Profesjonalny podręcznik to wyższa jakość edukacji. Jeśli zaczniemy oszczędzać na jakości, na przygotowaniu narzędzi dydaktycznych dla nauczycieli, odbędzie się to kosztem poziomu nauczania - wyjaśnia Piotr Marciszuk.

Nadesłał:

iwonamichalowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl