Wystawa fotografii „Jazz DO IT”


Wystawa fotografii „Jazz DO IT”
2013-11-21
20 listopada br. w Galerii Delfiny na warszawskim Powiślu odbył się wernisaż prac Krzysztofa Wierzbowskiego i Bogdana Augustyniaka. Wystawa pt: „Jazz DO IT” to efekt przeszło 10 lat fotografowania jazzu, czyli ludzi i miejsc związanych z tą muzyką.

Krzysztof Wierzbowski i Bogdan Augustyniak to niecodzienny duet fotografów. Poznali się w klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w Łomży, do którego Wierzbowski przyjechał zrealizować reportaż o życiu zakonnym, a ojciec Augustyniak był jego przewodnikiem. Tak zaczęła się wspólna przyjaźń i pasja. Po 10 latach wspólnego fotografowania koncertów jazzowych i ich kulis postanowili wystawić swoje prace w Galerii Delfiny, przy ul. Smulikowskiego 10/2 w Warszawie.

Wystawę otworzyli: Anna Trochim, kierownik artystyczny Galerii Delfiny oraz Ignacy Krasicki, mąż śp. Delfiny Krasickiej, cenionej artystki i założycielki galerii. Gościnnie podczas wernisażu wystąpił duet jazzowy Jacek Mielcarek (sax) i Kuba Mielcarek, a o artystach i ich pracach opowiedział poeta Ernest Bryll.

- Jak powiedział Chmielowski w swej encyklopedii - koń jaki jest, każdy widzi. Tu są artyści, tu są obrazy, tu są zdjęcia. Ja widzę doskonałego konia, doskonałe zdjęcia. Nie dość, że są piękne, to robią wrażenie, jakby z każdym z tych artystów fotografowie byli zaprzyjaźnieni aż do szpiku kości, jakby artyści poświęcali co najmniej setki godzin na pozowanie, żeby dać taki efekt. To jest właśnie sztuka Polaka - znienacka osiągnąć sukces - podkreślił Ernest Bryll.

Dlaczego akurat jazz? - Odpowiedź jest prosta, chodzi o człowieka - mówił Krzysztof Wierzbowski, jeden z twórców. - Na co dzień zajmuję się reportażem społecznym, dokumentem, a fotografia jazzowa jest dla mnie bezpośrednim spojrzeniem na człowieka. Szukam zdjęć nie ze sceny, ale z kuluarów, szukam tego, co dzieje się na zapleczu, w garderobach. Chcę zobaczyć to, co dzieje się przed i po koncercie - tłumaczy Wierzbowski.

Na wystawie możemy podziwiać zdjęcia polskich i zagranicznych gwiazd, zebrane przez ostatnie 10 lat. Część zdjęć jest z ostatniego okresu, część jeszcze z początków 2003 roku. - Jednym z ważniejszych dla mnie zdjęć, które cenię sobie najbardziej, jest zdjęcie śp. Tomasza „Szakala" Szukalskiego, wykonane tuż przed śmiercią - mówił Wierzbowski. - Zdjęcie powstało za kulisami sceny, można na nim wyczytać pożegnalny gest Tomasza.

Bogdan Augustyniak na początku fotografował otacząjącą go przyrodę, dopiero po spotkaniu Wierzbowskiego zainteresował się fotografią jazzu.

 - Na początku był człowiek, który ściągnął mnie z fotograficznego drzewa i tylko jego kompetencja, upór i taktowność wyrzucania moich zdjęć do kosza zmusiły mnie, żeby zacząć nad nimi myśleć. Tym człowiekiem był ś.p. Feliks Zwierzchowski. Fotografię jazzową i to co widać na ścianach Galerii Delfiny zawdzięczam Krzysztofowi - podkreślał Bogdan Augustyniak.

Wystawa fotografii Jazz DO IT dedykowana jest wszystkim tym, którzy swoją pasją i zaangażowaniem bezinteresownie promują muzykę jazzową.

Wystawę można zwiedzać  do 12 grudnia br. w Galerii Delfiny przy ul. Smulikowskiego 10/2 od poniedziałku do piątku w godzinach 13-19, w soboty w godz. 13-18.

 

O TWÓRCACH:

Bogdan Augustyniak - ur. 1963 r. w Warszawie, od prawie 30 lat poznaje świat, jako franciszkanin. Jego zamiłowanie do górskich wędrówek i wspinaczki zetknęła go z Feliksem Zwierzchowskim, artystą-fotografikiem. To zaowocowało chęcią utrwalania tego, co ulotne, a co czasami trwa tylko przez chwilę, czyli "atmosfery" gór. Wtedy także rozpoczęła się współpraca z fotografikami z Łomży. W tym środowisku dorastał do swojej pierwszej wystawy o Tatrach.

Od tego był już tylko krok, żeby - współpracując z Krzysztofem Wierzbowskim - spróbować zmierzyć się z innym tematem w fotografii. Z tym, co "grało" mu w duszy - z jazzem. Drzwiami do tej pasji okazał się Robert Majewski, który po latach, razem ze swoim bratem Wojciechem, rozpoczynali wernisaż jazzowych zdjęć w galerii Delfiny Krasickiej w Warszawie. Później rozpoczęła się współpraca z fundacją EuroJazz, z Jurkiem Szczerbakowem oraz kolejne koncerty, spotkania z artystami "malujący dźwiękiem".

Krzysztof Wierzbowski - ur. 1975 r. Fotograf dokumentalista, członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Na co dzień pracuje nad reportażem społecznym oraz fotografią uliczną. Laureat wielu nagród w konkursach fotograficznych m.in. National Geographic, Grand Press Photo, News-reportaż, Leica Street Photo. W swoim dorobku fotograficznym ma wystawy indywidualne w Polsce oraz zbiorowe we Francji i Niemczech.

To, co szalenie ceni w fotografii koncertowej, to nie sam występ muzyków a kuluary, garderoby, korytarze w oczekiwaniu na koncert. To tam, jak mówi, dzieją się scenki dla fotografa, zajmującego się głównie dokumentem i reportażem, najciekawsze, często zaskakujące. A to głównie dlatego, że najczęściej fotograf jest tam osobą najmniej potrzebną i, jak to zwykle bywa, mówiąc delikatnie, wypraszaną.

Do fotografowania koncertów dziesięć lat temu namówił go Jerzy Szczerbakow. Z Bogdanem Augustyniakiem poznał się przy okazji realizacji reportażu o życiu zakonnym. Jako jednej z niewielu osób z "zewnątrz" w historii klasztoru dane mu było uczestniczyć we wszystkich zajęciach, jakie należą do codziennych obowiązków braci zakonnych.

Galeria Delfiny to ważne miejsce na kulturalnej mapie stolicy. Powstała w 1999 roku na warszawskim Powiślu. Galeria gościła już przeszło 100 wystaw wybitnych artystów z Polski i zagranicy, głównie z dziedziny malarstwa, tkaniny, fotografii i rzeźby. Od samego początku swojego istnienia była miejscem, w którym świat sztuki spotykał się ze światem biznesu.  W Galerii można nie tylko kontemplować sztukę, ale również dokonać zakupu wystawionych prac. Galeria jest także miejscem organizacji wydarzeń o charakterze komercyjnym, w tym wernisaży, prezentacji czy zamkniętych spotkań świata sztuki i biznesu. Galerię wspierają: City Security oraz AM Art- Media Agencja PR.

Nadesłał:

iwonamichalowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl