Zmiany Ministerstwa Zdrowia uwzględnią importerów równoległych


2013-07-03
Import równoległy funkcjonuje w Polsce od 2004 r., jednak ku zaskoczeniu wielu ustawa refundacyjna z 2012 r. nie uwzględniła specyfiki tej gałęzi przemysłu farmaceutycznego, utrudniając tym samym pacjentom dostęp do tańszych leków.

Zaproponowane niedawno przez resort zdrowia zmiany pokazują jednak, że Ministerstwo Zdrowia dostrzega korzyści, jakie przynosi klientom aptek handel równoległy, a importerów traktuje jak pełnoprawnych partnerów.

Handel równoległy leków rozwija się w krajach Unii Europejskiej od ponad 20 lat i jest wspierany przez wiele państw członkowskich jako rozwiązanie korzystne dla pacjentów i systemów opieki zdrowotnej. Polska ustawa refundacyjna z 2012 r. nie uwzględniła specyfiki importu równoległego, co znacząco ograniczyło możliwość dostępu do list refundacyjnych dla wielu sprowadzanych produktów.  W wąskich definicjach przygotowanych pod kątem produktów referencyjnych czy generyków mieściło się zaledwie kilka produktów z importu równoległego, co utrudniło pacjentom dostęp do tańszych leków.

Najnowszy projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej naprawia ten błąd i umożliwia dostęp do list refundacyjnych o wiele szerszej gamie leków z importu równoległego. Cena sprowadzonego produktu musi być jednak co najmniej o 15% niższa od ceny leku sprzedawanego bezpośrednio przez producenta. Rozwiązanie to nie jest tak korzystne dla importerów jak regulacje obowiązujące w innych krajach europejskich, ale prezes firmy InPharm, członka Stowarzyszenia Importerów Równoległych Produktów Leczniczych (SIRPL), Sławomir Bernaciak uważa, że jest to zmiana w dobrym kierunku:

Od pewnego czasu obserwujemy po stronie rządowej większą niż do tej pory chęć dyskusji ze wszystkimi uczestnikami rynku farmaceutycznego, a nie tylko tymi najbardziej uprzywilejowanymi. Taka zmiana bardzo nas cieszy – ocenia Bernaciak – Mamy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma, gdyż rozsądne regulacje mogłyby sprawić, że korzyści z importu równoległego byłyby jeszcze większe – zarówno dla pacjentów, jak i dla państwa.

Kolejną proponowaną przez resort zdrowia zmianą w ustawie Prawo farmaceutyczne dotyczącą importerów równoległych jest nałożenie na nich obowiązku informowania Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o działaniach niepożądanych leków. Do tej pory importerzy monitorowali działania niepożądane leków bazując na wypracowanych przez siebie wewnętrznych procedurach, a pozyskane od nich informacje usprawnią na pewno funkcjonowanie systemu kontroli.

To bardzo ważne, aby system monitorowania niepożądanych działań leków był skuteczny i obejmował swym zasięgiem jak najwięcej podmiotów funkcjonujących na rynku farmaceutycznym – ocenia Sławomir Bernaciak – Chodzi przecież o dobro i zdrowie pacjentów.

Nadesłał:

metropolis

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl