Anna Brzezińska: przemian nie da się zatrzymać


Anna Brzezińska: przemian nie da się zatrzymać
2009-12-04
Zachęcamy do przeczytania wywiadu, którego udzieliła nam ANNA BRZEZIŃSKA, pisarka fantasy, trzykrotna laureatka nagrody im. Janusza A. Zajdla przyznawanej najlepszym polskim autorom s-f i fantasy.

Jak sami pisarze patrzą na nowe zjawisko w kulturze, jakim są książki elektroniczne? Dotychczas nie prezentowaliśmy oceny żadnego z twórców, teraz to robimy. Zachęcamy Was do przeczytania wywiadu, którego udzieliła nam ANNA BRZEZIŃSKA, pisarka fantasy,  trzykrotna laureatka nagrody im. Janusza A. Zajdla przyznawanej najlepszym polskim autorom s-f i fantasy.

Blog eClicto: – Dlaczego zdecydowała się Pani udostępnić nam swoje książki w formie elektronicznej?

Anna Brzezińska: – e-książki stają się coraz powszechniejsze i nie wydaje mi się, żeby można te trendy ignorować. Z punktu widzenia pisarza najważniejsza jest dostępność jego tekstu, nośnik ma mniejsze znaczenie. Na razie. Bo nowe media z pewnością zmienią sposób, w jaki będziemy pisali i odczytywali teksty. Medium jest przekazem, że pozwolę sobie zacytować klasyka.

Blog eClicto: – Nie boi się Pani, że Pani utwory natychmiast zostaną spiratowane?

AB: – Moje teksty i tak są nielegalnie dostępne w sieci. Podchodzę do tego dość spokojnie. Po pierwsze nie mam większego wpływu na dzieciaka, który zeskanuje książkę i w poczuciu triumfu wrzuci ją do sieci, a nie wyobrażam sobie, że spędzę resztę życia, tropiąc własne książki w sieci, bo jednak znacznie większą przyjemność sprawia mi ich pisanie. Po drugie – istnienie złodziei samochodów nie zniechęca mnie do posiadania własnego. Po prostu są ludzie uczciwi i nieuczciwi i chciałabym tym pierwszym umożliwić legalne posiadanie książki w wersji elektronicznej, bo od pewnego czasu coraz częściej dobiegały mnie głosy, że wielu ludzi chce taką książkę kupić.

Blog eClicto: – A co sądzi Pani o darmowych elektronicznych wersjach książek lub innych utworów?

AB: – Wielu twórców udostępnia swoje utwory za darmo w sieci, traktując to jako formę promocji albo wręcz dotarcia do odbiorcy z informacją, jako że na rynku pojawia się ogromnie dużo nowych utworów. Z kolei inni uważają, że autor powinien otrzymywać honorarium za każde wykorzystanie swojego utworu – w swoim czasie jeden z twórców fantastyki wystąpił z tezą, że pisarze powinni otrzymywać jakieś tantiemy od każdorazowego wypożyczenia książki z biblioteki. W tym sporze chyba bliżej mi do tych, którzy decydują się część swojej twórczości udostępnić za darmo. Nie zatrzymamy przemian, dorastają pokolenia, dla których darmowe uczestnictwo w kulturze staje się oczywiste. A jednocześnie tworzenie kultury nie jest ani szybkie, ani bezkosztowe i w jakiś sposób trzeba ją finansować. I ten problem trzeba będzie jakoś rozwiązać.

Blog eClicto: – W jaki sposób?

AB: – Nie wiem, z wykształcenia jestem historykiem średniowiecza, zatem moja wyobraźnia jest skalibrowana raczej na przeszłość niż nowoczesne media. Jednak bardzo wiele informacji zdobywam przy pomocy sieci i jak najbardziej jestem skłonna płacić abonamenty za dostęp do pewnych dóbr kultury. Sądzę, że kultura w Internecie czy w ogóle w formie elektronicznej będzie się pojawiała na kilku poziomach. Ten najmniej zaawansowany, najmniej pewny czy najmniej wnikliwy będzie darmowy i zapewne wykorzystywany również jako narzędzie promocji. Ale bardziej zaawansowane analizy, niektóre teksty artystyczne czy naukowe będą dostępne za opłatą. Elektroniczne biblioteki wydają mi się również kwestią bliskiej przyszłości. Zapowiada się ciekawa dekada.

Wybrane książki Anny Brzezińskiej, wydane przez Agencję Wydawniczą Runa, będą dostępne w księgarni eClicto w formacie epub. Autorka zgodziła się też udostępnić za darmo dwa swoje tytuły: „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny” i „Plewy na wietrze” – będą wgrane do czytnika eClicto.

Źródło - blog eClicto

Nadesłał:

puella

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl