CIN&CIN i jego Pikantne Szczegóły
|
CIN&CIN po raz kolejny rozpalił nutę namiętności! Tym razem zorganizował cykl imprez pod tajemniczym tytułem „Pikantne Szczegóły z CIN&CIN”.
CIN&CIN po raz kolejny rozpalił nutę namiętności! Tym razem zorganizował cykl imprez pod tajemniczym tytułem „Pikantne Szczegóły z CIN&CIN”. Trzy szalone noce i trzy wyborne wina musujące CIN&CIN w nowym wcieleniu sprawiły, że w mroźne, grudniowe sobotnie wieczory łódzki klub Rezydencja okazał się najgorętszym miejscem w Polsce.
Nowa, elegancka i seksowna sylwetka trzech win musujących marki CIN&CIN stała się pretekstem do zorganizowania cyklu imprez, będących kontynuacją szeroko zakrojonej kampanii „Pikantne Szczegóły z CIN&CIN”.
W łódzkim klubie Rezydencja odbyły się trzy wydarzenia, a każdemu z nich towarzyszył nowy obiekt kobiecego pożądania – wino musujące CIN&CIN. Prowokująco zmysłowe, symbolizujące męski temperament, wrażliwość oraz elegancję. Wyjątkowe butelki oraz ich zmysłowe kolory: biały, czarny i czerwony, przypisane kolejnym wieczornym imprezom, stworzyły niezwykły klimat zabawy. Panie, które specjalnie na tę okazję włożyły kreacje lub dodatki w kolorze obowiązującym danego wieczoru, zostały obdarowane przez wyjątkowo pikantnych mężczyzn oryginalnymi prezentami.
Dodatkową atrakcją sobotnich wydarzeń był wystrój klubu, którego kolorystyka zmieniała się odpowiednio w zależności od barwy przewodniej imprezy. Specjalnie przygotowane na tę okazję wizualizacje w 3D ukazywaly Panów, pozbywających się swojej garderoby w pełen pikanterii sposób, w rytmie muzyki. Fantastyczni DJ serwowali gościom gorące rytmy, które wywoływały eksplozję energii i erotyzmu na parkiecie, a wirujące w powietrzu bąbelki wina musującego CIN&CIN budziły nieodpartą pokusę dobrej zabawy. Zmysłowo, ogniście i romantycznie, po prostu w stylu CIN&CIN – tak, przez trzy kolejne soboty, bawili się goście klubu Rezydecja!
CIN&CIN zarasza na swoją stronę www.OdkrytePragnienia.pl
Produkcję i organizację eventu przygotowała agencja HoloFx, działania PR prowadzi Kuźnia PR.
Nadesłał:
olasiess
|
