Domy, których boją się włamywacze
Trwające właśnie lato to dla wielu z nas sezon odpoczynku i wakacji. Tymczasem dla włamywaczy jest to najbardziej pracowity okres w roku. Co można zrobić, aby nie zepsuć sobie urlopu niepokojąc się, że powrócimy do okradzionego domu?
Ekspert ds. systemów inteligentnych opowiada o możliwościach, jakie daje automatyka budynków, stosowana w celu odstraszenia czy też powstrzymania włamywaczy, którzy już włamali się do domu. - Jest to oczywiście mało prawdopodobne, ale gdyby włamywaczom udało się uciec z inteligentnego domu, na podwórku mogłyby ich czekać rozliczne niespodzianki, ograniczeniem jest tylko fantazja gospodarzy: od wypuszczonego psa, po lejącą się znienacka wodę, gdy w nocy włączy się system zraszania trawników, czy inne przeszkody, które utrudnią uciekanie z miejsca włamania. W ten sposób ochrona zyskuje więcej czasu na dotarcie na czas i złapanie przestępców - mówi Adam Horbacz, menadżer ds. klientów kluczowych w firmie „Jung”.
Udawanie obecności w domu
Większość z nas dobrze zna jednego z klasyków wszechczasów, film „Kevin sam w domu", w którym dorośli wyjeżdżają na wakacje, a pozostawione samotnie dziecko próbuje bronić się przed włamywaczami. Dom inteligentny umożliwia nam właśnie taką obronę. Podczas gdy my z dziećmi spędzamy wakacje na piaszczystych plażach w Polsce lub zagranicą, dom inteligentny może pozorować naszą obecność.
Osoby znajdujące się na zewnątrz, będą miały wrażenie jakby w domu naprawdę ktoś był, ponieważ żaluzje będą podnosić się rano, wieczorem zasuwać, od czasu do czasu ruszą się zasłony – jak gdyby ktoś właśnie przeszedł obok okna, wieczorem w domu włączy się telewizor i światła, słychać będzie radio i głosy. Nawet w nocy widać będzie wąski pasek światła prowadzący od sypialni do łazienki...
- Włamywacze nie chcą ryzykować i nie włamują się do domu nieprzygotowani, więc przez jakiś czas obserwują budynek i przylegający do niego teren. Jeśli zauważą najdrobniejszy ruch czy aktywność w domu, rezygnują z włamania. Bo dlaczego mieliby się włamywać do domu, w którym ktoś może przebywać, podczas gdy dokoła jest tyle domów z mniejszą, albo bez jakiejkolwiek ochrony – tłumaczy Tadeusz Dworzyński, ekspert ds. ochrony mienia i właściciel Biura Ochrony Gryf.
Reakcja na dzwonek do drzwi
Odróżnienie, czy w domu naprawdę przebywają ludzie, czy są to wyłącznie sztuczki inteligentnego systemu jest trudne ze względu na fakt, że pozostawiony dom nie działa chaotycznie. System imituje codzienny rytm życia domowników, na podstawie ich zachowań z ostatniego tygodnia. Telewizor włącza się w godzinach wieczornych, a nie o 4 nad ranem. Żaluzje zostają podniesione rano, a nie w nocy, natomiast światła włączają się, gdy zachodzi słońce.
Dużą zaletą domu inteligentnego jest możliwość zdalnego sterowania zabezpieczeniami. A jeśli złodzieje są na tyle bezczelni, by po prostu zadzwonić do drzwi albo poprosić o to kogoś innego, w takim przypadku istnieje możliwość odpowiedzi na dzwonek do drzwi, nawet jeśli w tym samym czasie jesteście na Malediwach – sygnał z domofonu zostanie przesłany na telefon komórkowy. Można nawet zobaczyć stojące przed drzwiami osoby oraz nagrać rozmowę i film.
Ponadto, kamery, w które wyposażony został dom, zapewniają komfort i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli w czasie wakacji mamy złe przeczucia, w każdym momencie można włączyć podgląd (jeśli kamery działają w sposób ciągły, można po prostu podłączyć się do telewizora) oraz obserwować dom i teren dokoła.
Przestępców wystarczy przestraszyć
Tylko w filmach pokazuje się, że podczas włamywania do cudzego domu włamywacze są zrelaksowani i po prostu spokojnie wykonują „robotę".
- W rzeczywistości tak nie jest. Włamywacze doskonale zdają sobie sprawę z tego, co robią i są świadomi następstw, więc proces ten wiąże się dla nich z napięciem i niepokojem – tłumaczy Tadeusz Dworzyński. Bardzo często wystarczy przestraszyć włamywacza, aby natychmiast uciekł z domu, a dom inteligentny zrobi to doskonale. Wyobraźmy sobie: przestępcy włamali się do domu, a tu nagle włącza się telewizor i słychać przyjemny głos: „Prosimy o uśmiech, jesteście w ukrytej kamerze.”
Jeżeli przestępcom udało się włamać do domu, inteligentny dom może rozpoznać, czy w domu przebywają obce osoby i odpowiednio zareagować.
- Ze względów bezpieczeństwa, nie będę wymieniał wszystkich sztuczek z repertuaru domu inteligentnego, ale na przykład, jeśli przestępca niesie telewizor, a system wcześniej zarejestrował, że gospodarze są na wakacjach, w sieci elektrycznej zostaje zapisana określona zmiana, tj. po odłączeniu telewizora lub innego urządzenia elektrycznego od zasilania włączy się alarm - opowiada Adam Horbacz. A kiedy dom zrozumie, że przestępcy właśnie się włamują lub zdążyli się już włamać, blokuje drzwi, a następnie opuszcza żaluzje albo wręcz kraty, włącza sprzęt audio na pełen regulator, zaczynają migać wszystkie światła w środku i na zewnątrz – dom zaczyna huczeć i świecić się niczym choinka bożonarodzeniowa, jedyne co pozostaje to dobrzy sąsiedzi, którzy skontaktują się z policją, albo podpisanie umowy z ochroną, która zareaguje na wysłany przez dom sygnał alarmowy.
Ochrona, która nic nie kosztuje
Bezpieczniejszy dom podczas wakacji – to w pewnym sensie skutek uboczny systemów inteligentnych, a ochrona ta nic gospodarzy nie kosztuje. Wszystko, co trzeba zrobić, to w funkcjonującym już systemie zaprogramować tryb ochronny domu. Są to między innymi czujniki ruchu, które są zwykle używane do regulacji oświetlenia lub do wyłączania świateł, których zapomniał wyłączyć domownik. Podczas wakacji mogą być one stosowane do ochrony domu. Gdy tylko w pomieszczeniach zarejestrowany zostanie ruch, włączą się kamery, które rozpoczną nagrywanie lub uruchomi się system alarmowy. Do celów bezpieczeństwa wykorzystuje się też klimatyzatory, które wykrywają nawet bardzo krótkie zmiany temperatury powietrza i wilgotności następujące po otwarciu drzwi lub okna.
Dom inteligentny może zostać wyposażony przez gospodarza w cały arsenał środków. I to jeszcze jedna zaleta systemu ochrony: jest on nieprzewidywalny, nieobliczalny, nie ma jakiegokolwiek systemu pośredniego ani możliwości nauczenia się sposobu jego funkcjonowania.
- Zazwyczaj jeśli złodzieje mają informację, że dom jest inteligentny i nie jest jasne, czego można się spodziewać, to w większości przypadków wystarcza to do ochrony przed kradzieżą – włamywacze nie chcą podejmować ryzyka i wolą wybierać domy, do których można łatwiej się włamać - twierdzi Adam Horbacz. Tak więc, największa korzyść płynąca z posiadania systemów automatycznego sterowania domem to zapobieganie włamaniom i większy komfort psychiczny oraz spokój gospodarzy, którzy latem mogą po prostu zamknąć drzwi i spokojnie wyjechać nad morze albo spędzić kilka miesięcy na wsi lub za miastem.
Nadesłał:
DN
|