Dornbracht Edges 2010: Revolving Realities


Dornbracht Edges 2010: Revolving Realities
2010-01-29
„Revolving Realities” to aktualne przedsięwzięcie wpisujące się w nurt Dornbracht Edges – serii projektów z pogranicza architektury, wzornictwa i sztuki.

Instalacja, której kuratorem jest Mike Meiré, stworzona została przez grupę Interpalazzo – zespół artystów medialnych. Przy projekcie „Revolving Realities” grupa Interpalazzo (Martin Hesselmeier, Andreas Muxel, Carsten Goertz) współpracuje z kompozytorem Markusem Schmicklerem.

Projekt został zaprezentowany po raz pierwszy z okazji imprezy Passagen odbywającej się w ramach międzynarodowych targów meblarskich w Kolonii.

Ta autoreaktywna instalacja bawi się obrazami rzeczywistości, podsuwając coraz to nowe sposoby postrzegania i doświadczania miejsc i obiektów. Dzięki projekcjom na powierzchniach obiekt odzwierciedla zmieniającą się rzeczywistość. Powstaje realna wirtualność, która jest przeciwieństwem powszechnej wirtualnej rzeczywistości.

Recenzja napisana przez Gabriela Shaloma, teoretyka mediów, audiowizualistę i artystę.

Instalacja wymaga od nas aktywnego udziału poprzez samodzielne wysnuwanie i formułowanie jej znaczenia dla obserwatora. Dlaczego armatura łazienkowa ma stać w centrum tak olśniewającej, wielowymiarowej inscenizacji? Dajemy się jednak porwać i odkrywamy model innej rzeczywistości, w której armatura służy za punkt wyjścia oraz pudło rezonansowe do zaklinania myśli. Instalacja: Sieć świecących kabli wyznacza krawędzie szeregu niewidocznych, przecinających się powierzchni. Gdy spokojnie przystajemy i przymykamy jedno oko, tracimy zdolność widzenia głębi. To, czego doświadczamy, to ulotne momenty pozornej płaskości, ponieważ jasność kabli wydaje się być jednolita i pomieszczenie zostaje spontanicznie podzielone na kształty geometryczne. Gdy tylko ponownie się poruszymy, możemy znowu cieszyć się dynamiczną grą kabli, które raz się rozdzielają to znów łączą się w zależności od punktu wyjścia w dziedzińcu wewnętrznym Factory Meiré und Meiré.

Przestrzeń wektorową można rozumieć jako pole sił, które współdziała wraz z objektem. Powierzchnia obiektu rozświetla się i migocze z częstotliwością, która powoduje, że jego wnętrze wydaje się ożywać. Jego wirtualne wnętrzności są od czasu do czasu odsłaniane, odbieramy obiekt jako symulowany trójwymiarowy korpus, który poprzecinany jest niewidocznymi powierzchniami przestrzeni wektorowej. Szereg audiowizualnych wektorów definiuje niewidoczne powierzchnie, które przecinają obiekt i wzmacniają jego energię, aż do orbity synestetycznej aktywności. Wielokanałowy dźwięk wypełnia dziedziniec i tworzy przestrzenne pole dźwięku. Sznury elektroluminescencyjnych kabli korespondują z tymi kanałami. Ich kompleksowa gra jest tak zaprojektowana, że stanowi odpowiedź na wariacje w spektrum dźwięków.

Wraz z upływem czasu zauważamy, że to całkowicie sztuczne pomieszczenie ma osobowość, osobowość, w której tworzeniu współuczestniczymy. Osobowość, która wydaje się być w dialogu sama z sobą; oscylując pomiędzy stanami mrocznej kontemplacji, dziecięcej ciekawości i prowokacyjnych grymasów. Odczytujemy system jako model świadomości, który cieszy się sam sobą, a my jesteśmy świadkami abstrakcyjnych procesów w formie namacalnych przestrzennych mutacji. Kompleksowość dramaturgii przypomina implodującą orkiestrę wraz z baletem; każdy element ucieleśnia swoją rolę jako instrument i tancerz. To co powstaje, to ensemble synaps.

Podczas gdy powierzchnia obiektu rozświetla się i ponownie gaśnie na skutek cyfrowego dostosowania powierzchni projekcji, pozwala nam to na odczytywanie jej jako tła różnych archetypów cyfrowej epoki. W jednej chwili jest to zagubiony wielokąt ezoterycznego krajobrazu z gry wideo, w następnej tajemniczy napęd pozaziemskiego statku kosmicznego lub też nowy rodzaj materii, która ma jednocześnie kryształową i płynną strukturę. Ta hiperkubistyczna rzeźba – z poruszającą się powierzchnią przy paradoksalnie niezmieniającej się objętości – jest fraktalnym zarodkiem form wyrazu przyszłych medialnych wszechświatów i naszej w nich roli. Możemy dowolnie przekraczać przestrzeń wektorową, nie ma wyznaczonej trasy. Kable oraz obiekt transcendują swoją ziemską fizyczność i tworzą wzniosłą metaforę: aktywność, która zawiera zarówno cyfrowy rytuał, jak i analogiczny prototyp niewynalezionego jeszcze cyfrowego medium. Jeśli pozwolimy naszej fantazji na projekcję w przyszłość, to nasze spotkanie z tą instalacją wywoła narastające uczucie do tego, co holograficzne.

Nadesłał:

Effective Public Relations
http://effectivepr.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl