Druga ręka rynku odzieżowego
Niewielki ciężar w reklamówce, za to portfel odchudzony o kilkaset złotych – tak mniej więcej wyglądają zakupy odzieżowe w większości przypadków. Jednak niektórzy poszukiwacze okazji dostrzegli możliwość dokonania zakupów dużo taniej i korzystniej – w second handach, zwanych również ciucholandami.
Ideał sloganu reklamowego
„Niska cena i wysoka jakość" - tak często reklamuje się produkty w telewizji lub radio. Natomiast reklama rzadko pokrywa się z rzeczywistością. Tymczasem w second handach taka sytuacja rzeczywiście zachodzi - niska cena pokrywa się z wysoką jakością. Odzież używana w takich sklepach w dużej części pochodzi z zakupów znanych marek, takich jak Adidas, Zara lub nawet Armani.
Czasami jednak po kilku użyciach ciuch przestaje się przydawać - czy to ze względu na niepasujący rozmiar, na nieodpowiedni fason lub nawet wyłącznie z kaprysu. Na takie okazje czyhają firmy zajmujące się dystrybucją podobnych produktów, np. hurtownia odzieży używanej. Wówczas skupują ubrania, a następnie ponownie wprowadzają na rynek za pomocą second-handów.
Takie niezużyte ubranie, w dodatku wysokiej jakości i posiadające metkę znanego producenta trafiają do sklepów w których potencjalni nabywcy mogą otrzymać je nawet za równowartość dziesięciokrotnie niższą od ich ceny faktycznej. Kto nie chciałby kupić marynarki od Armaniego za trzydzieści złotych? Albo stroju sportowego Adidasa za dziesięć? Second handy pozwalają na takie zakupy, dzięki czemu wybór modnej odzieży za bezcen staje się możliwy.
Igła w stogu siana
Zakup odzieży najwyższej jakości wcale nie okazuje się trudny, ponieważ największym problem stanowi znalezienie odpowiadającego elementu garderoby. Hurtownia używanej odzieży często decyduje się na niesort, a ten z kolei powoduje chaos podczas zakupów hurtowych przez second handy. Wówczas trudno wyselekcjonować najlepszy towar i najlepsze „kąski" lądują bardzo często razem z ubraniami, których nikt by nie włożył. Dlatego by znaleźć cokolwiek godnego uwagi trzeba przekopać się przez wręcz góry innych ubrań. Jednak wiele osób decyduje się nawet na wielogodzinne poszukiwania. Czy dziewiętnastowieczni poszukiwacze złota nie przekopywali ton ziemi by znaleźć uncję drogocennego kruszcu?
Odpowiedź na zapotrzebowanie
Skoro pojawił się popyt, podaż także mu towarzyszy. Dlatego second-handy nie skupiają się wyłącznie na sprzedaży jednego rodzaju odzieży, np. damskiej czy męskiej. Przeciwnie, większość ciucholandów decyduje się na różnorodne zaopatrzenie, ponieważ dzięki temu przyciągnąć może więcej klientów. Hurtownie używanej odzieży dziecięcej (jak np. Nedexim) nie narzekają na brak klientów, ponieważ wiele rodzin decyduje się na zakupy w second handach - ubrania dziecięce zużywają się szybko, dzieci je niszczą lub wyrastają z nich. Dlatego zakupy w znanych sklepach odzieżowych okazują się nieopłacalne. Za to ubranka za kilka złotych (zwłaszcza podczas promocji lub zakupów na wagę) nie zrujnują żadnego portfela, a tym samym posłużą przez dłuższy czas, właśnie dzięki wysokiej jakości. Często bowiem do ciucholandów trafiają ubranka jeszcze posiadające metkę - prezenty, w które dzieci się nie mieszczą stanowią główne źrodło asortymentu.
Zakupy w second handach od dłuższego czasu przestają kojarzyć się z przykrą koniecznością i pustym portfelem. Obecnie okazują się świetnym sposobem zyskania niemal nowych, modnych ubrań za bardzo przystępną cenę. Trzeba jedynie odrobinę wysiłku, by odnaleźć najlepsze okazje w stosach innej, mniej ciekawej odzieży.
Nadesłał:
m.demianiuk
|