ESG – czyli jak planować i raportować zrównoważony rozwój
Od 2024 roku wszystkie duże spółki i duże grupy kapitałowe oraz spółki giełdowe (z wyłączeniem mikro) zostaną objęte obowiązkiem raportowania działań na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Prace nad dyrektywą CSRD jeszcze trwają, ale już teraz trzeba przygotować polską gospodarkę do przejścia na jednolite europejskie standardy raportowania w tym zakresie, dlatego Instytut ESG zorganizował debatę pt. „ESG – czyli jak planować i raportować zrównoważony rozwój”. Spotkanie odbyło się w ramach Forum Rozwoju, organizowanego przez Forum Polskiej Gospodarki.
Debata została poprowadzona przez Damiana Kurasia, dyrektora Instytutu ESG i wiceprezesa Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego. Wzięli w niej udział: Maria Ibisz, senior manager w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Deloitte Central Europe; Agnieszka Skorupińska, adwokat, partner i lider zespołu prawa ochrony środowiska kancelarii CMS; Piotr Dubno, członek zarządu Motivizer oraz Przemysław Śmiałkowski, doradca Komitetu Krajowego Olimpiad Specjalnych Polska.
ESG to proces, który zapoczątkował rewolucję
Od 2024 r. duże firmy (zatrudniające powyżej 250 osób) i duże grupy kapitałowe będą musiały raportować swoje działania na rzecz zrównoważonego rozwoju za 2023 r. Małe i średnie przedsiębiorstwa będą miały dodatkowe 3 lata na przygotowanie się, bo obowiązek raportowania czynników niefinansowych będzie ich dotyczył od 2026 r. To oznacza, że polscy przedsiębiorcy mają niewiele czasu, aby przygotować się do tego procesu.
- Nie mówimy o pakiecie kilku regulacji na poziomie Unii Europejskiej, ani też o horyzoncie czasu w zakresie 2-3 lat, tylko o przyszłości, także na poziomie globalnym. Dokonuje się ujednolicenie standardów raportowania rocznego. To rewolucja w zakresie transparentności – mówiła Maria Ibisz, senior manager Deloitte Central Europe.
Jak tłumaczy, jeden proces raportowania będzie oznaczał wykorzystanie przez przedsiębiorców umiejętności strategicznego zarządzania, łączenie różnych wskaźników danych na poziomie zarządów, organizacji i konsumentów. – Komisja europejska stawia sobie za cel, aby dokonała się realna transformacja sposobu zarządzania biznesem, tak aby gospodarka unijna była innowacyjna i zielona – dodała Ibisz.
Efektem tych regulacji ma być powstanie biznesu, który będzie bardziej odporny na zmiany klimatu i świadomie zarządzany, oczekiwana jest też zmiana alokacji kapitału, tak żeby banki i instytucje finansowe mogły wspierać inwestycje, które są zielone, o mniejszym ryzyku i które mają wkład w budowanie zrównoważonego rozwoju.
Raportowanie to konieczność
W Polsce około trzech tysięcy firm zostanie objętych nowymi wymogami. – Szacujemy, że 10 proc. z nich jest etapie przygotowania czy też wdrożenia raportowania ESG. Realne wdrożenie procesów, nie tylko raportowania, ale też strategii, to okres od dwóch do pięciu lat – tłumaczyła Ibisz.
Prelegenci zgodzili się, że proces, który jest określany jako rewolucja, to nie jest przykry obowiązek czy konieczność poniesienia niepotrzebnych kosztów. – Przygotowanie się do raportowania danych ESG to proces, który ma doprowadzić do porównywalności danych, do raportowania, które będziemy w stanie kontynuować. Proces ten ma wesprzeć intelektualnie sposób zbierania tych danych, to jak je analizujemy, prezentujemy i dlaczego – powiedział Piotr Dubno, członek zarządu Motivizer.
Dubno zwrócił też uwagę, że na końcu tego procesu są inwestorzy, akcjonariusze i inni interesariusze, którzy muszą zrozumieć, co ta zmiana będzie oznaczała. – Oni wiedzą już, że to nie tylko koszt, ale też to, że musimy być bardziej oszczędni, świadomi i otwarci na wyzwania, które niosą ze sobą nie tylko zmiany klimatyczne, ale też zmiany modeli biznesowych – mówi Dubno i dodaje, że osią raportowania jest zawsze pion finansów, w którym najczęściej pracują osoby odpowiedzialne za informacje dla inwestorów.
Ten proces zmian nie może być prowadzony na zasadzie, że firmy pozbierają swobodnie wybrane, nieporównywalne pomiędzy okresami dane, dołożą kolorowe grafiki i podsumują to optymistycznym komentarzem. – Ta zmiana jest na stałe, więc musi być kompatybilna z innymi częściami raportowania uważanymi za bardziej tradycyjne – tłumaczy Dubno i za przykład podaje zmiany w przepisach o rachunkowości polegające na ujednoliceniu, porównywalności i sposobie prezentacji.
W biznesie to liczby opowiadają historię
To, że zmiany, które czekają polskich przedsiębiorców, to światowy trend od którego nie ma odwrotu, dowodzi zachowanie światowych funduszy inwestycyjnych. Firmy, w których fundusze te mają istotne udziały, muszą przygotować tzw. strategiczne spojrzenie, czyli to, co dla konkretnego biznesu oznaczają np. zmiany klimatu i jak to będziemy raportować z punktu widzenia efektywności i procesu alokacji kapitału. – Wzrost wartości aktywów zarządzanych przez te fundusze, który się dokonał w ostatnich pięciu latach wyniósł prawie 550 proc., z 16 do 87 trylionów dolarów. W skali światowej gospodarki oznacza to, że to nie są zmiany wyspowe, tylko trend – mówi Dubno.
Analityk tłumaczy też, że liczby są po to, aby opowiedzieć historie, ale ta historia musi być spójna z całą resztą tego, co opowiadamy rynkowi, gdy mówimy w jaki sposób będziemy konkurencyjni, w jaki sposób będziemy lepsi czy w jaki sposób będziemy zarabiać. I właśnie to jak głęboko zmiany klimatyczne będą związane z naszą strategią musi być spójne ze wszystkimi innymi informacjami przekazywanymi rynkowi – podsumował.
Unia Europejska mocno wspiera zrównoważone i odpowiedzialne działania przedsiębiorstw. Pod koniec lutego 2022 r. Komisja Europejska wniosek dotyczący dyrektywy w sprawie należytej staranności przedsiębiorstw w obszarze zrównoważonego rozwoju (Directive on corporate sustainability due diligence). Zdaniem ekspertów to dopiero pierwsze etapy w zakresie „zielonej transformacji” i co za tym idzie pierwsze zestawy obowiązków dla firm.
- To bez wątpienia rewolucja, ale ten proces jest stopniowy – tłumaczyła Agnieszka Skorupińska, adwokat, partner i lider zespołu prawa ochrony środowiska kancelarii CMS. – Pojawią się jednak nowe przepisy, które doregulowują strefę o której mówimy, ale będą też kolejne, ostrzejsze wymogi. Nasze raporty będą audytowane, a sam audyt będzie wzmacniany, czyli wymagania będą coraz większe.
Adwokat odniosła się też do samej dyrektywy, która w jej przekonaniu ma doprowadzić do tego, że biznes będzie mógł sam się kontrolować, m.in. w zakresie wprowadzanych polityk czy kodeksów. Dyrektywa ma też za cel wprowadzania działań, które będą zmniejszały negatywny wpływ na środowisko. Jak tłumaczyła, biznes do tej pory miał do spełnienia proste wymogi środowiskowe i raportowe, które polegały na deklaracjach. – W ciągu kilku lat przenieśliśmy się ze sfery, w której te działania było dobrowolne, do sfery, w której są one wiążące prawnie – dodała.
Co ważne, zmiany środowiskowe i te związane z prawami człowieka, będą dotyczyć nie tylko przedsiębiorstw, które zostaną objęte obowiązkiem raportowania, ale też wszystkich z ich łańcucha dostaw.
- Działanie według zasad ESG oznacza też m.in. oparcie działalności przedsiębiorstwa na wspólnych wartościach. To coraz ważniejsze dla samych firm: pracownicy są efektywniejsi, gdy widzą, że ich praca ma sens, przyczynia się do poprawy bliższego i dalszego otoczenia. Przedsiębiorstwa skuteczniej działają, gdy oparte są na jasnych przesłaniach, z którymi wszyscy interesariusze mogą się identyfikować. Szczególnie młodsze pokolenia pracowników – millenialsi, pokolenie Z - są wrażliwi na spójną z wartościami, wrażliwą społecznie działalność firmy. W tym wspomóc mogą firmy Olimpiady Specjalne Polska – tłumaczył Przemysław Śmiałkowski, doradca Komitetu Krajowego Olimpiad Specjalnych Polska.
Dobry raport ESG, to rzeczywistość bez pudru
Jednym z ważniejszych pytań, które padło podczas debaty, było: jak powinien wyglądać dobry raport ESG. - Odpowiedź brzmi, że taki, który adresuje różne potrzeby i różnych odbiorców – powiedziała Maria Ibisz z Deloitte. – Raport z jednej strony musi zawierać konkretne wskaźniki liczbowe, być dokładny, kompletny i adresować potrzeby inwestorów. Z drugiej strony raport musi też pokazać w jaki sposób firma tworzy wartość, jaka jest kultura organizacji, jakie praktyki i działania są podejmowane. Jak dodaje, raporty muszą przede wszystkim pokazywać prawdziwe oblicze organizacji, i nie warto pudrować w nich rzeczywistości.
Eksperci zgodzili się też, że dzięki raportowaniu, ale też taksonomii, rozumianej jako zespół przepisów na poziomie europejskim, inwestorom łatwiej będzie podejmować decyzje finansowe, określać ryzyko i warunki.
W dyskusji nie zabrakło wymiernych argumentów, że raportowanie jest potrzebne, i że żadna poważna firma nie może sobie pozwolić na obejście tego procesu. - Jeśli oprzemy się o wyniki badań wśród firm, które raportują w sposób zintegrowany, to 85 proc. z nich wskazuje, że dzięki raportowaniu ulepszono procesy decyzyjne i strategiczne planowanie na przyszłość – tłumaczyła Ibisz.
Zdaniem ekspertki CMS zgodność firmy z ESG to warunek przetrwania. - Nie ma innej drogi dla biznesów, które chcą się rozwijać i rosnąć w siłę – podkreślała Skorupińska.
- Olimpiady specjalne od kilku lat prowadzą akcje „Grajmy razem”, wspólnie musimy budować świat wartości, wokół których mogą się gromadzić firmy, organizacje społeczne i wszyscy ludzie. Razem dążyć do celu, jakim jest po prostu lepszy świat – mówił Przemysław Śmiałkowski.
Trzeba przejść na zieloną stronę mocy
- Nie mamy żadnej alternatywy – podsumował Damian Kuraś z Instytut ESG. Dotychczas firmy musiały dbać o zysk, wyniki finansowe czy zdobywanie nowych rynków, teraz, podobnie jak instytucje rządowe, samorządowe czy organizacje międzynarodowe, muszą włączyć się w tą transformacje, czy tego chcą czy nie. - Tu nikt nie będzie przegrany, mogą zyskać firmy, środowisko i społeczeństwo. Dlatego warto jak najszybciej przejść na zielona stronę mocy – powiedział.
Debata Instytutu ESG pt. „ESG – czyli jak planować i raportować zrównoważony rozwój” stanowiła część Forum Rozwoju – wydarzenia, organizowanego przez redakcję „Forum Polskiej Gospodarki”. Forum Rozwoju należy do cyklu debat, dotyczących najważniejszych kwestii związanych z polską gospodarką. Patronat honorowy nad całym cyklem debat objął Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. Patronami wydarzenia byli: Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Narodowy Bank Polski, Giełda Papierów Wartościowych.
Partnerem merytorycznym Forum Rozwoju jest Instytut ESG - zespół doradczo-analityczny działający w ramach Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego, organizator I Kongresu ESG – Liderzy zrównoważonego rozwoju na rzecz ekosystemu ESG – www.esgkongres.pl.
Nadesłał:
iwonamichalowska
|