Gorące wakacje zimą - dokąd się wybrać gdy u nas plucha?
Urlop poza sezonem wakacyjnym kusi niższą ceną i mniejszym zagęszczeniem turystów. Jednak to nie jedyne zalety wypoczynku zimą. Do wyjazdu w tym czasie zachęca również sprzyjająca pogoda w gorących regionach półkuli. Jak wybrać odpowiednie wakacje dla siebie? Gdzie warto wyjechać zimą?
Gra w ciepło-zimno, czyli kryterium temperatury
Pytanie, czy wolimy letni, czy zimowy krajobraz jest w rzeczywistości pierwszym, na jakie musimy odpowiedzieć sobie w wypadku podejmowania decyzji o destynacji naszej podróży. Wielu Polaków decyduje się na zimowy urlop właśnie po to, by uciec od pluchy, mrozu i śniegu. W takim wypadku najlepszym rozwiązaniem będą oczywiście kraje tropikalne - radzi Wiesław Brzykcy ze spółki Inventum, twórca narzędzia komunikacji dla rynku turystycznego, wprowadzanego pod hasłem „Rewolucja w Turystyce”. W grudniu najwyższa temperatura panuje w krajach afrykańskich, np. w Kenii średnia temperatura wynosi 32°C, a w Mali, nawet 33°C. Równie ciepłe są wtedy niektóre kraje azjatyckie (Tajlandia – 31°C; wyspa Sri Lanca 30°C). Kiedy w Polsce panuje zima, Amerykańskie wysypy: Kuba i Dominikana mają swoją porę suchą. Temperatura jaka tam wtedy panuje to średnio 26°C.
Jeżeli jednak nie jesteśmy aż tak wielkimi „ciepłolubkami”, to warto wyjechać na portugalską wyspę Maderę, gdzie temperatury nadal są przyjemnie wyższe (nie spadają poniżej 20°C) i znacznie odbiegają od zimowej aury za domowym oknem, ale nie są upalne. Równie godne uwagi są inne europejskie wyspy: Cypr, Majorka lub bardziej egzotyczne miejsca: Izrael, Wyspy Kanaryjskie, Tunezja.
Co w wypadku osób, które chcą zaznać prawdziwej zimy? Zapaleni narciarze powinni oczywiście odwiedzić Alpy lub kalifornijską Mammoth Mountain, a miłośnicy zimowej wspinaczki górskiej– nawet Himalaje! Nie można jednak zapomnieć o pięknych polskich Tatrach, które wcale nie odstępują swoim urokiem od wielkich pasm górskich. Początkujący narciarze mogą skorzystać z bezpieczniejszych wyciągów, np. w Koninkach w Powiecie Limanowskim.
Dla tych, którym chłód nie straszny, ale nie mają ochoty na zimowe sporty, można polecić inne, niekonwencjonalne miejsca, takie jak pierwszy na świecie... Lodowy Hotel. Ten nietuzinkowy budynek znajduje się w północnej Szwecji, niedaleko miejscowości Jukkasjärvi. Temperatura w hotelu to -5°C.
All inclusive kontra all extreme, czyli kryterium formy wypoczynku
Drugie z kryteriów jest ściśle związane z naszą aktywnością . Wszystko zależy bowiem od tego, czy lubimy uprawiać ekstremalne sporty zimowe, czy wylegiwać się na gorącej plaży.
Jeżeli zdecydujemy się na wypoczynek czynny i sportowy, to oprócz tradycyjnego wyjazdu na narty, pomyślmy o innych formach aktywności fizycznej. Ciekawą ofertą jest możliwość wspinaczki górskiej i zamieszkanie w miejscowości położonej aż 1500 m. n.p.m. Ta mała wioska to Lukomir leżący w Alpach Dynarskich (Bośnia i Hercegowina).
Aktywny wypoczynek to również duża doza zwiedzania. Miejscem wartym odwiedzenia jest Muzeum Vasa w Sztokholmie. To morskie muzeum same w sobie jest eksponatem. Mieści się bowiem w autentycznym XVII-wiecznym okręcie wojennym! – poleca Wiesław Brzykcy.
Dla amatorów indiańskich kultur, trudną ale godną polecenia wyprawą będą odwiedziny Belize na Półwyspie Jukatan (Ameryka Środkowa). Znajdujące się tam ruiny imperium Majów są doskonałą, aktywną formą lekcji historii. W Europie atrakcyjne zimą są kraje skandynawskie. Choć mogą doskwierać nam niskie temperatury, w Norwegii w okresie wyznaczonym przez równonoce: jesienną (21 września) i wiosenną (21 marca), mamy możliwość ujrzenia na własne oczy zapierającego dech w piersiach zjawiska zorzy polarnej.
Granica portfela, czyli kryterium ceny
Okres zimowy kusi cenami ośrodków wypoczynkowych znajdujących się w ciepłych krajach Europy (Grecja, Hiszpania, Włochy, Portugalia). Niższe temperatury, które panują tam zimą, są bezpieczniejsze dla słowiańskiego organizmu, a pozasezonowa cena: o wiele bardziej przystępna dla polskiego portfela.
W wycieczkach do krajów azjatyckich i państw latynoamerykańskich najdroższe są bilety lotnicze, sam koszt wyżywienia i pobytu, nie jest już tak duży. Noclegi w Kambodży są dostępne w cenie wahającej się pomiędzy 6-12 dolarów. W Tajandii wynajęcie pokoju jest możliwe już od około 10-15 dolarów za dobę, a za niecałą sumę 5 dolarów można tam zjeść „na mieście” – podpowiada Wiesław Brzykcy.
Dla właścicieli grubszego portfela warty zobaczenia jest Dubaj. W tej słynnej na cały świat miejscowości, można zobaczyć praktycznie wszystko, co bije światowe rekordy; najwyższą budowlę świata - Burdż Chalif o wysokości 828 m, a nawet śnieżny wyciąg narciarski zlokalizowany na... pustyni! Biura podróży pomogą nam znaleźć nawet najbardziej nietuzinkowe atrakcje i miejsca dla naszego wypadu.
Za siedmioma górami, czyli kryterium odległości
Ostatnim z godnych do zastanowienia się kryteriów będzie długość podróży mierzona w czasie lotu samolotem. W wypadku chęci szybkiego dotarcia na wakacje, bezkonkurencyjnie wygra urlop w granicach Europy. Długość takich lotów mieści się w przedziale od 1(loty krajowe) do 4 godzin (np. Barcelona). Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, że niektóre ze śródziemnomorskich miejscowości turystycznych mają bezpośrednie loty tylko w sezonie letnim. W takim wypadku nasza podróż wydłuży się przez nieuniknioną przesiadkę.
W celu zwiedzenia bardziej odległych krajów, musimy przygotować się na wiele dłuższy czas podróży. Do Azji możemy dolecieć w minimum 10 (Chiny, Indie) lub nawet 16 godzin (Japonia). Podróż do Ameryki Południowej, może nam zająć niecałą dobę (Meksyk ok. 20 godzin; Argentyna ponad 30 godzin), a wycieczka do Ameryki Północnej to gwarantowane minimum 11 godzin. Najdalej położony kontynent – Australia, wymaga od nas zniesienia minimum 28 godzin podróży z konieczną przesiadką. Warto zaznaczyć, że długość podróży zależy od tego z jakiego miasta startujemy, w jakim mieście lądujemy i jak długo czekamy na ewentualną przesiadkę. Dlatego właśnie każda podróż nawet do tego samego miasta może znacznie się różnić – wyjaśnia właściciel spółki Inventum.
To zaplanowanie całej wycieczki może sprawić, że będzie ona najlepszą lub najgorszą w naszym życiu. Jeżeli wybieramy się na zasłużony urlop, na którym chcemy przede wszystkim odpocząć, to improwizacja może nie być dobrym pomysłem. Nawet zew nieznanej przygody warto poprzedzić pytaniem, gdzie i w jaki sposób będziemy bawić się najlepiej. Takie przemyślenia przydają się zwłaszcza w sezonie zimowym – nie chcemy przecież wylądować na biegunie bez ciepłych skarpetek!
Nadesłał:
PrimeTimePR
|