Górnictwo wymaga kolejnej wielkiej przebudowy
Z prognoz Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że w roku 2030 na świecie będzie wykorzystywanych o 30 proc. więcej węgla niż obecnie. Jak ktoś mówi o zmierzchu węgla to się myli. Takie kraje jak Indie czy Chiny nie zamierzają z niego zrezygnować.
Konferencja Górnictwo 2013, zorganizowana przez Grupę PTWP, wydawcę m.in. Miesięcznika Gospodarczego Nowy Przemysł i portalu wnp.pl, poświęcona była najważniejszym zagadnieniom z obszaru górnictwa węgla kamiennego w Polsce, koniecznym inwestycjom w górnictwie, wyzwaniom przyszłości, a także efektywności i kosztom.
Wystąpienie prof. Jerzego Buzka, posła do Parlamentu Europejskiego, przewodniczącego PE w latach 2009-2012, prezesa Rady Ministrów w latach 1997-2001 poświęcone było kryzysowi i stagnacji panującym w Europie i możliwościom ich przezwyciężenia. Przekonywał w nim, że innowacyjność i konkurencyjność mają w tym zakresie fundamentalne znaczenie.
– Ale jak być konkurencyjnym, skoro ceny gazu w Stanach Zjednoczonych są prawie trzy razy niższe niż w UE, a energia elektryczna jest tańsza blisko o połowę – pytał Buzek. W przemyśle chemicznym koszt zakupu gazu stanowi do 80 proc. kosztów działalności, wysokie koszty energii mają także m.in. firmy stalowe i cementowe. Podstawą rozwoju gospodarki są bezpieczne dostawy taniej i możliwe ekologicznej energii, produkowanej bez emisji siarki, pyłów i nawet CO2. Dlatego budujemy wspólny unijny rynek energii, który ma być jedną z naszych odpowiedzi na kryzys – mówił Jerzy Buzek.
– Mamy pewność, że inne kraje świata będą się rozwijać wykorzystując paliwa kopalne, w tym węgiel. Z prognoz Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że w roku 2030 na świecie będzie wykorzystywane o 30 proc. więcej węgla niż obecnie. Jak ktoś mówi o zmierzchu węgla to się myli. Takie kraje jak Indie czy Chiny nie zamierzają z niego zrezygnować – zaznaczał Jerzy Buzek.
Prof. Buzek zwracał uwagę, że to jednak człowiek wpływa na zmiany klimatu, dlatego trzeba pogodzić cele ekologiczne z celami gospodarczymi. – Europa już nie chce węgla, mówi o dekarbonizacji i gospodarce niskowęglowej. To mylenie celów ze środkami. Naszym celem nie jest obniżenie zużycia węgla, tylko zmniejszenie emisji CO2. Naszym celem jest wdrożenie takich technologii, które spowodują zmniejszenie szkodliwości energetyki węglowej – wyjaśniał Buzek.
Przekonywał także, że dziś polskie górnictwo potrzebuje podobnej przebudowy, co 15 lat temu. – Jeśli skupimy się na najlepszych pokładach i będziemy zwiększać efektywność pracy pracowników to jesteśmy w stanie zmienić sytuację. To ryzykownie polityczne, ale bez ryzykownego działania nie będziemy w stanie utrzymać górnictwa. Nie chcemy powtórki z polskiego przemysłu stoczniowego, kiedy w latach 90 zabrakło siły do restrukturyzacji, w efekcie czego przemysł stoczniowy upadł – podkreślił Jerzy Buzek.
W trakcie sesji pt: Struktura i własność w ramach konferencji Górnictwo 2013, mówiono m.in. o tym, że indolencja właścicielska szkodzi polskiemu górnictwu.
– W każdej firmie tak się dzieje, jak życzy sobie tego właściciel, a w praktyce górnictwo węgla kamiennego nie ma właściciela. Obecnie nie wiadomo kto kreuje politykę spółek węglowych. Kompetencje są rozbite na wiele resortów. Trudno podejmować strategiczne decyzje w tych warunkach – mówił Janusz Olszowski, przewodniczący Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Podkreślił także, że sytuacja dla zarządów spółek węglowych jest niejasna i niekomfortowa, do czego dochodzi jeszcze częsta rotacja kadrowa zarządów. – Trudno podejmować strategiczne decyzje w tych warunkach. Jak tego nie uporządkujemy, to nigdy w górnictwie nie będzie dobrze – mówił Janusz Olszowski.
– Optymalnym rozwiązaniem dla polskich spółek węglowych byłoby pozyskanie inwestora branżowego, ale są na to bardzo małe szanse z uwagi brak zainteresowania górnictwem – mówił z kolei Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. Jego zdaniem prywatyzacja spółek węglowych poprzez giełdę musi być odłożona w czasie.
– Obserwujemy duże zainteresowanie inwestorów finansowych debiutami kolejnych spółek na giełdzie, ale nie dotyczy to producentów węgla kamiennego, co wynika z ich niskiej rentowności oraz klimatu panującego wokół węgla w Unii Europejskiej – wyjaśniał Roman Łój.
Trzecia możliwość prywatyzacyjna to sprzedaż pakietu akcji inwestorom finansowym. – Jestem do tego sceptycznie nastawiony. Na przykładzie przedsiębiorstw z innych branż widać, że interes akcjonariuszy nastawionych na szybki zysk kłóci się z działalnością spółek węglowych, gdzie okres zwrotu jest długi. Te sprzeczności w dłuższym okresie czasu są nie do pogodzenia – oceniał Roman Łój.
Marian Turek, pełnomocnik naczelnego dyrektora ds. górnictwa Głównego Instytutu Górnictwa, przewodniczący Rady Nadzorczej Kompanii Węglowej wskazał, że są przykłady sprywatyzowanych spółek węglowych jak Bogdanka, JSW czy Siltech, które całkiem przyzwoicie sobie radzą na rynku. Zadał jednak pytanie o to, czy te spółki dobrze sobie radzą dlatego, że zostały sprywatyzowane czy też z innych powodów.
– Prywatyzować trzeba coś w sposób sensowny, prywatyzowane przedsiębiorstwo musi być w dobrej kondycji, jak będzie to masa upadłościowa to nie będzie nim zainteresowania. Dlatego przed prywatyzacją spółki węglowe muszą być poddane restrukturyzacji, co oznacza obniżkę kosztów i zwiększenie przychodów – wskazywał Marian Turek.
W jego ocenie w obecnej sytuacji połączenie spółek górniczych z grupami energetycznymi jest niemożliwe. – Nie ma o czym mówić. Informacje prasowe w tej sprawie były bezpodstawne. Czy koncern EDF kupi jakąś kopalnię? Nie umiem sobie tego wyobrazić. Łączenie energetyki z górnictwem to hasło chybione – komentował Marian Turek. Jego zdaniem możliwa jest sprzedaż zorganizowanej części przedsiębiorstwa górniczego, jak KW, innemu podmiotowi, żeby pozyskać kapitał.
Marian Turek przypominał, że spółki węglowe są niedofinansowane, chociaż w okresie ostatnich trzech lat wzrost nakładów inwestycyjnych wyniósł blisko 40 proc. W latach 2010-2012 inwestycje wzrosły od 2,6 do 3,7 mld zł., co oznacza, że w tym okresie łącznie wydano 9,6 mld zł.
Podczas Konferencji Górnictwo 2013 podkreślano także, że polskie górnictwo musi dostosować się do światowego rynku.
– W ostatnim okresie na światowych rynkach obserwujemy dramatyczny spadek cen surowców naturalnych jak miedź, żelazo czy nikiel. W tym samym czasie rosną jednak koszty wydobycia, w efekcie czego sytuacja spółek wydobywczych na całym świecie jest trudna – mówił Oktawian Zając, partner w firmie doradczej Boston Consulting Group.
Zwracał uwagę, że wartość inwestycji w sektorze górniczym rośnie bardziej niż w innych branżach i to zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i liczonych jako wartość inwestycji w stosunku do przychodów. W najbliższej przyszłości poziom inwestycji jednak się obniży. – Firmy wydobywcze będą miały olbrzymie problemy z utrzymaniem inwestycji, wielu analityków spodziewa się znacznego spadku inwestycji nawet o 40-50 proc. – dodał Oktawian Zając.
Zwrócił też uwagę, że często realizacja inwestycji wiąże się z przekroczeniem budżetu i harmonogramu o kilkanaście, a czasami o kilkadziesiąt procent. Sporym wyzwaniem dla spółek węglowych jest sytuacja makroekonomiczna. Prognozy importu węgla do Chin nie są już tak optymistyczne jak jeszcze niedawno, co związane jest m.in. ze wzrostem niepewności na rynku stali.
Globalne trendy przekładają się na polskich producentów węgla. Import węgla do Polski rośnie co roku średnio o 20 proc. Wzrost importu wynika z tego, że koszt sprowadzenia importowanego węgla w coraz bardziej niebezpieczny sposób zbliża się do kosztów polskiego węgla – mówił Oktawian Zając.
– W latach 2004-2013 średnioroczny wzrost kosztów polskiego górnictwa węgla kamiennego wynosił 9 proc. Trzeci kwartał 2013 r. przyniósł zmianę, pewne działania podjęte przez spółki węglowe przynoszą efekty. W porównaniu z pierwszym kwartałem 2013 r. w trzecim kwartale udało się obniżyć koszt o 0,3 proc. Obniżka ta została spowodowana obniżeniem kosztów usług obcych i energii, nie udało się powstrzymać kosztów pracy, które wzrosły. Nie wiadomo jeszcze czy to początek trwałego trenduhttp://www.wnp.pl/konferencje/2153.html ### Informacje o Grupie PTWP SA: Polskie Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości powstało w Katowicach w 1995r. Specjalizuje się w tworzeniu zintegrowanych rozwiązań w obszarze komunikacji obejmujących wydawanie magazynów prasowych i specjalistycznych publikacji, budowę i zarządzanie portalami internetowymi, a także organizację kongresów, konferencji, seminariów i wydarzeń specjalnych oraz szkoleń, na czele z Europejskim Kongresem Gospodarczym – European Economic Congress (EEC) – jedną z najbardziej prestiżowych imprez odbywających się w Europie Centralnej. Grupa PTWP SA jest wydawcą m.in.: Miesięcznika Gospodarczego Nowy Przemysł, czasopisma Rynek Spożywczy, miesięcznika Rynek Zdrowia i miesięcznika Farmer. Grupa PTWP SA posiada 70 proc. udziałów w PTWP-ONLINE Sp. z o.o., do której należą branżowe portale m.in.: wnp.pl, propertynews.pl, rynekzdrowia.pl, portalspozywczy.pl, dlahandlu.pl, rynekaptek.pl, portalsamorzadowy.pl, infodent.pl, pulsHR.pl, promocjada.pl, farmer.pl oraz serwis gieldarolna.pl. W kwietniu br. Grupa PTWP zadebiutowała na rynku NewConnect. Zapraszamy na stronę www.ptwp.pl.