Groźba Miedwiediewa


Groźba Miedwiediewa
2008-11-06
Barack Obama stanął przed pierwszym wyzwaniem ze strony Moskwy - pisze "Washington Post". Podkreśla, że gdy cały świat rozpływał się w zachwytach nad wyborczym zwycięstwem Obamy, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział rozmieszczenie w Kaliningradzie rakiet typu "Iskander"

Dmitrij Miedwiediew dał do zrozumienia, że to od Obamy zależy, czy "dokona wyboru na rzecz pełnowartościowych stosunków z Rosją". Według "Washington Post" - nie jest zaskoczeniem, że akurat reżim Miedwiediewa "i jego mistrza Władimira Putina" jako pierwszy spróbował zastraszyć prezydenta-elekta, ale zaskakuje tempo, z jakim to zrobił.

"Miedwiediew obwinił Stany Zjednoczone o rosyjską inwazję w Gruzji i oświadczył, że należy stworzyć międzynarodowe mechanizmy, by blokować błędną, egotyczną, a czasem po prostu niebezpieczną politykę Waszyngtonu" -  czytamy w dzienniku. Gazeta radzi Obamie, by " prostacką groźbę Rosji zneutralizować po prostu nie poświęcając jej uwagi, której Putin tak pragnie".

Z wczorajszych zapowiedzi Miedwiediewa cieszy natomiast rosyjska gazeta "RBK-Daily". "Rakiety Iskander w Kaliningradzie pomogą ostudzić gorące głowy wschodnioeuropejskich jastrzębi" - pisze. Pozwoli to kontrolować praktycznie całe terytorium Polski, a także część Niemiec i Czech. Gazeta przypomina też, że "Iskandery" mogą przenosić ładunki jądrowe.

Nadesłał:

Antyprecel informacyjny
http://www.cos.ponadto.info

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl