Koszty inwestowania pod lupą. Fundusze inwestycyjne a nowoczesne platformy online


Koszty inwestowania pod lupą. Fundusze inwestycyjne a nowoczesne platformy online
2025-11-16
Na pierwszy rzut oka inwestowanie w fundusze inwestycyjne i korzystanie z nowoczesnych platform inwestycyjnych online może wydawać się podobne – w obu przypadkach inwestor powierza swoje środki podmiotowi, który zarządza nimi w jego imieniu.

W praktyce jednak różnice pomiędzy tymi dwoma modelami są znaczące, zwłaszcza jeśli przyjrzeć się strukturze opłat oraz przejrzystości kosztów. To właśnie one, często bagatelizowane przez początkujących inwestorów, w długim horyzoncie mogą mieć decydujące znaczenie dla ostatecznego wyniku inwestycji. Z najnowszych analiz rynkowych (m.in. Investment Company Institute, 2025) wynika, że choć globalnie średnie koszty zarządzania funduszami nieco spadają - do ok. 0,40% rocznie - to wciąż występuje ogromna rozpiętość pomiędzy różnymi typami produktów. W Polsce, m.in. według danych KNF, przeciętna roczna opłata za zarządzanie funduszami aktywnymi nadal przekracza 2%, co w długim terminie znacząco ogranicza realną stopę zwrotu.


Tradycyjny model - złożone struktury i ukryte koszty

Fundusze inwestycyjne od dekad stanowią jeden z filarów rynku finansowego, oferując inwestorom dostęp do profesjonalnego zarządzania oraz szerokiej dywersyfikacji portfela. Ich konstrukcja i sposób naliczania opłat wywodzą się jednak z czasów, gdy inwestowanie było zarezerwowane głównie dla zamożnych klientów instytucjonalnych. W rezultacie system ten, choć sprawdzony, bywa mało transparentny.

Inwestor, decydując się na udział w funduszu, najczęściej spotyka się z opłatą za zarządzanie, która - zależnie od rodzaju funduszu - może sięgać od jednego do kilku procent rocznie. Do tego dochodzą opłaty manipulacyjne, pobierane przy zakupie lub umorzeniu jednostek uczestnictwa, a także szereg kosztów pośrednich, takich jak prowizje maklerskie związane z realizacją transakcji czy koszty przechowywania aktywów. Co więcej, część tych obciążeń bywa trudna do zidentyfikowania, ponieważ jest wliczana w bieżącą wycenę jednostki uczestnictwa. W efekcie inwestor często nie ma pełnej świadomości, jaka część jego zysków zostaje pomniejszona o koszty zarządzania i operacji rynkowych.

Według raportu Callan Associates z 2025 roku, to właśnie złożoność opłat jest dziś jednym z głównych czynników zniechęcających młodszych inwestorów do funduszy aktywnych. W badaniu aż 62% ankietowanych wskazało, że „niejasna struktura kosztów" stanowi dla nich barierę w podjęciu decyzji inwestycyjnej. To pokazuje, że przejrzystość cen staje się dla klientów równie ważna jak same wyniki.

Taki model - choć ugruntowany i regulowany - bywa więc nieprzejrzysty. W połączeniu z relatywnie wysokimi opłatami rocznymi oznacza to, że długoterminowy inwestor może oddać instytucji finansowej istotną część potencjalnych zysków.


Nowoczesne platformy inwestycyjne - prostota i przewidywalność

Rozwój technologii finansowych przyniósł alternatywę dla tradycyjnych rozwiązań. Platformy inwestycyjne działające online (np. Direct Fondee), zyskujące na popularności szczególnie wśród pokolenia millenialsów i osób inwestujących po raz pierwszy, proponują podejście oparte na prostocie, automatyzacji i pełnej transparentności kosztów. Ich model zakłada inwestowanie pasywne - czyli lokowanie środków w zdywersyfikowane portfele ETF-ów, które odwzorowują wyniki szerokich indeksów rynkowych. Zamiast próbować przewyższyć rynek poprzez częste transakcje i aktywne zarządzanie, platformy te koncentrują się na efektywnym utrzymywaniu ekspozycji inwestora na różne klasy aktywów przy możliwie niskich kosztach.

Największą różnicą w stosunku do tradycyjnych funduszy jest struktura opłat. Platformy inwestycyjne pobierają jedną, jasno określoną opłatę roczną obejmującą całość usługi - od zarządzania portfelem, przez realizację transakcji, po utrzymanie rachunku inwestycyjnego. W praktyce oznacza to, że inwestor od początku wie ile zapłaci, a brak opłat manipulacyjnych czy dodatkowych prowizji eliminuje niepewność co do całkowitego kosztu inwestycji. To podejście jest nie tylko bardziej przejrzyste, ale także pozwala łatwo porównać oferty między sobą.

Według danych European Fintech Observatory, średnia opłata całkowita (tzw. all-in fee) w europejskich platformach inwestycyjnych w 2025 roku wynosiła 0,75% rocznie - nawet trzykrotnie mniej niż przeciętne koszty tradycyjnych funduszy. Co istotne, aż 70% użytkowników platform deklaruje, że prostota i zrozumiałość zasad opłat były dla nich kluczowym powodem wyboru danego rozwiązania.

Na rynku funkcjonuje wiele platform, które reklamują inwestowanie jako „bez opłat". W praktyce jednak może to oznaczać, że koszty są ukryte w innych elementach - na przykład w spreadach, opłatach za transakcje, zarządzanie ETF-ami czy obsługę platformy. Dlatego tak ważna jest przejrzystość zasad i pełna informacja o strukturze kosztów. To właśnie transparentność i prostota działania stanowią dziś kluczowy wyróżnik nowoczesnych rozwiązań inwestycyjnych.


Transparentność i efektywność kosztowa jako nowy standard

Z perspektywy inwestora, przejrzystość opłat staje się dziś równie istotna jak sam potencjał zysku. W czasach, gdy dostęp do informacji jest powszechny, a świadomość finansowa rośnie, coraz więcej osób oczekuje od instytucji finansowych prostego i zrozumiałego modelu współpracy. W tym kontekście nowoczesne platformy inwestycyjne wyznaczają nowe standardy - zarówno w komunikacji z klientem, jak i w sposobie naliczania kosztów.

Warto podkreślić, że pozornie niewielka różnica w opłatach w długiej perspektywie potrafi znacząco wpłynąć na wynik inwestycji. Przykładowo, przy założeniu zwrotu z inwestycji na poziomie 6% rocznie, różnica dwóch punktów procentowych w kosztach może po dwudziestu latach oznaczać kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej na koncie inwestora. Z badań Morningstar z 2025 roku wynika, że koszty pozostają jednym z najsilniejszych predyktorów przyszłych wyników - fundusze z najniższym poziomem opłat mają aż o 40% większe szanse na uzyskanie ponadprzeciętnej stopy zwrotu w perspektywie pięcioletniej.

Właśnie dlatego coraz częściej mówi się o tzw. „koszcie czasu" - czyli o tym, jak wysokość opłat wpływa na tempo budowania kapitału w długim horyzoncie. Eksperci zwracają też uwagę, że świadomość tych zależności rośnie - aż 73 % inwestorów deklaruje dziś, że porównuje koszty różnych produktów przed podjęciem decyzji, podczas gdy jeszcze pięć lat temu odsetek ten nie przekraczał 40 %.

Nie oznacza to oczywiście, że tradycyjne fundusze inwestycyjne odchodzą do lamusa. Nadal pozostają one istotnym elementem rynku kapitałowego, szczególnie w segmentach wymagających specjalistycznej wiedzy i aktywnej analizy. Jednak zmieniające się oczekiwania inwestorów sprawiają, że przejrzystość, prostota i przewidywalność kosztów stają się kluczowymi wartościami, wokół których budowane są nowe modele inwestowania. Widać wyraźnie, że rynek przesuwa akcent z obietnicy „pokonania rynku" na ofertę opartą na zrozumiałych zasadach, niskich kosztach i stałej dyscyplinie inwestycyjnej - trend ten potwierdzają dane KNF, według których udział inwestycji pasywnych w portfelach detalicznych Polaków w 2025 r. przekroczył już 22 %.


Świadomy wybór zamiast marketingowych obietnic

Dzisiejszy inwestor coraz rzadziej kieruje się jedynie wynikami historycznymi czy popularnością marki. Częściej zwraca uwagę na to, czy rozumie za co płaci i jak jego pieniądze są inwestowane. W tym sensie porównanie tradycyjnych funduszy inwestycyjnych z platformami online to nie tylko zestawienie kosztów, ale także konfrontacja dwóch filozofii zarządzania kapitałem: jednej opartej na zaufaniu do instytucji i ekspertów, drugiej - na automatyzacji, danych i transparentności. Rynkowa ewolucja pokazuje, że obie formy mogą współistnieć, odpowiadając na różne potrzeby. 

To świadomy wybór, a nie marketingowa narracja staje się dziś największym atutem inwestora. W praktyce oznacza to jedno: zanim zdecydujemy się na konkretny produkt, warto sprawdzić nie tylko wyniki, lecz także każdą pozycję kosztową - od opłat zarządzania po ukryte koszty operacyjne. W długim terminie to właśnie one zdecydują o tym, jak szybko kapitał zacznie pracować.

Autor: Ireneusz Kubies, Dyrektor ds. Rozwoju Rynku Direct Fondee

Nadesłał:

Dominik Karwacki

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl