Istotne oszczędności dzięki innowacyjności społecznej
Zmiany demograficzne i modele biznesowe wykorzystujące technologie stwarzają okazję do istotnych oszczędności dzięki innowacyjności społecznej.
• Ludność miast na świecie zwiększy się do 2025 r. o 50–60%. Będzie to powodować więcej korków i wypadków drogowych oraz większe zanieczyszczenie powietrza.
• Innowacyjność społeczna w dziedzinie transportu może zmniejszyć emisje zanieczyszczeń o 10%, liczbę korków drogowych o 20%, a wypadków — o 25%.
• Możliwość uzyskania globalnych oszczędności na poziomie 550 miliardów USD i nawet 6 miliardów USD w skali Polski.
Z nowego badania przeprowadzonego przez Frost & Sullivan we współpracy z Hitachi Europe Ltd., spółką zależną Hitachi, Ltd., wynika, że firmy wdrażające innowacje społeczne w sektorze transportu i mobilności mogą liczyć na łączne oszczędności rzędu 550 miliardów USD. Trzem największym wyzwaniom związanym z urbanizacją — korkom ulicznym, zanieczyszczeniom powietrza i wypadkom drogowym — można skutecznie przeciwdziałać dzięki innowacyjności społecznej. Zapewnia ona zwrot inwestorom, oszczędności władzom publicznym oraz lepsze zdrowie i samopoczucie obywatelom.
Innowacyjność społeczną definiuje się jako innowacyjność wprowadzającą pozytywne zmiany w życiu społeczeństw i jednostek, która wymaga współdziałania technologii, branż, produktów i modeli biznesowych. Tę definicję można zastosować w sektorze transportowym, w którym nowe technologie mogą zapewnić korzyści zarówno lokalnym społecznościom, jak i szerszym kręgom społeczeństwa.
„Firmy i organy administracji publicznej, które wprowadzą innowacje społeczne, by przeciwdziałać negatywnym skutkom urbanizacji — a w szczególności zanieczyszczeniu powietrza i korkom drogowym — nie tylko osiągną znaczne zyski, ale zapewnią też społeczeństwu dziesięciokrotnie większe korzyści. Wymaga to analiz, głównie usług w modelu Business to Society zapewniających zbiorowe korzyści, a także na poziomie konsumenckim i biznesowym w zakresie zwiększenia komfortu podróży” — powiedział Martyn Briggs z Frost & Sullivan.
W raporcie z badania podkreśla się decydującą rolę płynnie działających i zintegrowanych sieci łączności mobilnej w efektywnej infrastrukturze transportowej przyszłości. Wskazano także, jak można się uporać z najważniejszymi wyzwaniami:
• Redukcja korków ulicznych o 20% dzięki optymalizacji przepływu ruchu za pomocą inteligentnych systemów zarządzania ruchem oraz komunikacji między pojazdami. Może to przynieść oszczędności tylko w skali Polski na poziomie 2,1 mld USD.
• Zwiększenie efektywności transportu (pod względem zużycia energii i optymalnego wykorzystania) zredukuje emisje o 10%. Na przykład dalsza automatyzacja i inteligentne kierowanie mogą zmniejszyć zużycie paliwa o 10%, co na Polskim rynku oznacza oszczędności na poziomie 2,7 mld USD.
• Automatyczna i inteligentna łączność mobilna może zmniejszyć liczbę wypadków o 25% do 2030 roku dzięki połączeniu rozwiązań do reagowania na wypadki i unikania kolizji.
W ten sposób innowacyjność społeczna w dziedzinie transportu może przynieść znaczne korzyści ekonomiczne, społeczne i środowiskowe — m.in. zmniejszyć emisje zanieczyszczeń o 10%, ilość korków drogowych o 20% i zużycie paliwa w transporcie o 10% w skali globalnej. Redukcja liczby wypadków drogowych o 25% dzięki innowacyjności społecznej może przynieść oszczędności w Polsce na poziomie 0,9 mld USD.
„Biznes może w istotny sposób przyczynić się do przezwyciężenia wyzwań stojących przed społeczeństwem. Firmy, które zdobędą się na świeże spojrzenia na innowacyjność, czeka ogromna szansa” — powiedział Dieter Rennert, dyrektor naczelny Hitachi Ltd w regionie EMEA i WNP. „Widać to szczególnie w sektorze transportu, w którym powstają podwaliny pod biznes innowacyjny społecznie. Wpływając na przyszłość infrastruktury transportowej — zwiększając bezpieczeństwo i komfort podróży oraz ochronę środowiska w miastach — firmy mogą wprowadzać innowacje korzystne dla całego społeczeństwa”.
Innowacyjność społeczną i powiązane z nią oszczędności urzeczywistnia nie tylko urbanizacja, ale też trzy inne powiązane trendy: łączność, zmiany preferencji społecznych oraz inteligentne zarządzanie.
• Łączność: według prognoz do 2025 r. ma być 80 miliardów urządzeń połączonych z Internetem. Taka penetracja urządzeń i infrastruktury stwarza ogromne możliwości wykorzystania big data i rozwoju mobilności. Już teraz wpływa to korzystnie na komfort użytkowników (np. dzięki aplikacjom do wzywania taksówek czy sprawdzania statusu pociągów w czasie rzeczywistym). Kolejna fala rozwoju zajdzie jeszcze dalej, umożliwiając większą automatyzację sieci i łączenie pojazdów z infrastrukturą oraz urządzeniami.
• Zmiany i preferencje społeczne: postrzeganie transportu przez społeczeństwo nieustannie się zmienia. Rośnie akceptacja i preferencja środków komunikacji publicznej. Proporcja transportu publicznego w kilku megamiastach przewyższa już transport prywatny, na co wpływa znaczny rozwój infrastruktury transportowej oraz zmiana nastawienia. Na przykład w Londynie tylko 34% przejazdów przypada na prywatne samochody — pozostałe opcje to transport publiczny, chodzenie pieszo i jazda na rowerze.
• Inteligentne zarządzanie: w efektywnym i zorganizowanym dostarczaniu innowacyjnych, zintegrowanych rozwiązań do mobilności coraz większą rolę będzie odgrywać polityka publiczna. Może to przybierać różne formy: od udostępniania prywatnym deweloperom obszernych zasobów miejskich danych po nadawanie priorytetu na drogach transportowi publicznemu i rowerom czy inwestycje w infrastrukturę. W raporcie podkreśla się także znaczenie współpracy między organami władz w celu wypracowania zintegrowanego podejścia do zapewniania transportu. Przykładem mogą być sieci szybkiej kolei, które połączą docelowo całe kontynenty, a nie tylko kraje.
„Firmy i władze publiczne muszą współpracować nad urzeczywistnieniem innowacyjności społecznej, która zapewni dominację transportu publicznego nad prywatnym” — powiedział Martyn Briggs z Frost & Sullivan. „Docelowo wpłynie to na powstanie bardziej złożonego, lecz efektywnego ekosystemu transportowego, w którym pasażerowie lepiej orientują się w dostępnych opcjach, a operatorzy lepiej rozumieją pasażerów”.
Nadesłał:
marek.k
|