Jak wytłumaczyć dziecku że nie na wszystko nas stać?
Dla wielu rodziców sklep dziecięcy jest trudną do pokonania przeszkodą, kiedy odprowadzają swoje dziecko do domu. Producenci zabawek świetnie wiedzą, co przyciągnie uwagę dzieci i kuszą je wszędobylskimi reklamami.
Kiedy nasza pociecha przyssie się do szyby sklepu z zabawkami, stajemy przed trudnym zadaniem: jak wyjaśnić dziecku że nie możemy sobie pozwolić na drogą zabawkę?
Dzieci często mają problem ze zrozumieniem wartości pieniądza i dlatego na odmowę zakupu kolejnej Barbie, zestawu klocków Lego albo zdalnie sterowanego robota często reagują histerią. Aby temu zapobiec, musimy działać wcześnie. Najlepszym sposobem na nauczenie naszej pociechy odpowiedzialnego zarządzania pieniędzmi jest dawanie mu stałego kieszonkowego. Jeśli naprawdę zależy jej na zakupie drogiej zabawki, będzie musiała długo oszczędzać i odmawiać sobie tańszych rzeczy, w tym także szkodliwych dla jej zdrowia słodyczy i napojów.
Jeśli będzie wytrwała, w końcu kupi sobie wymarzoną zabawkę i przekona się, czy rzeczywiście była warta jego poświęceń. Bardzo możliwe, że nie była warta, a kiedy dziecko sobie to uświadomi, z pewnością nabierze roztropności w dysponowaniu swoim kieszonkowym i następnym razem dobrze się zastanowi, zanim wyda zaoszczędzone pieniądze.
Najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić w sytuacji, w której dziecko reaguje histerią na nasz sprzeciw wobec drogiego zakupu, jest ulegnięcie jego błagalnym prośbom. Skoro raz zadziałały, nasze dziecko z pewnością wykorzysta je ponownie jako narzędzie do zdobycia upragnionego prezentu i problem będzie się powtarzał. Chociaż nie wolno nam ulegać namowom dziecka, nie powinniśmy też popadać w przeciwną skrajność i robić mu wyrzutów, że naraża nas na wysokie wydatki. Przeciwnie, powinniśmy okazać zrozumienie dla jego pragnień i wytłumaczyć mu, że my także nie kupujemy wszystkiego, co tylko nam się spodoba. Dobrą metodą jest także ustalenie z dzieckiem jaką sumą dysponujemy przed wyjściem na zakupy. Wówczas będziemy mieli mocne argumenty, kiedy dziecko spróbuje na nas wymusić nieplanowany zakup: "jeśli kupimy tę zabawkę, nie będziemy mieli nic na śniadanie, albo nie dostaniesz nowej kurtki i będziesz marzł w zimę".
Innym błędem jest unikanie wspólnych wypraw po sprawunki. Dziecko powinno brać w nich udział, ponieważ tylko w ten sposób jest w stanie nauczyć się przedsiębiorczości i poznać wartość pieniądza. Dlatego powinniśmy zabierać dzieci ze sobą, równocześnie zachowując się asertywnie podczas przechodzenia kiedy jest obok sklep dziecięcy.
Nadesłał:
brenna
|